Kto nie lubi wyprzedaży? Już jutro z każdej możliwej strony będą nas atakowały oferty, promocje i niepowtarzalne okazje. To znak, że mamy Black Friday. Podpowiadamy jak zaoszczędzić, żeby na tym… nie stracić.
Wszystko zaczęło się w USA, ale od kilku lat Black Friday jest popularny także w Polsce. To dzień, w którym oficjalnie rozpoczyna się przedświąteczny sezon zakupowy. To wtedy wiele sklepów, w tym internetowych, kusi klientów dużymi promocjami i atrakcyjnymi ofertami. W tym roku Black Friday wypada 29 listopada, czyli dzisiaj.
Czujność zawsze w cenie
Polacy kochają zakupy, a te internetowe coraz bardziej. Wiedzą o tym nie tylko uczciwi sprzedawcy, ale i internetowi oszuści, którzy szukają różnych sposobów, by na tym skorzystać. Oto kilka rad, co zrobić, żeby się nie naciąć. Pierwsza rada: bądźcie czujni!
Zawsze sprawdzajmy wiarygodność sprzedawcy. Pomogą nam w tym opinie na portalach aukcyjnych, forach i w komentarzach. Dane, takie jak e-mail, numer telefonu lub numer skrzynki pocztowej nie wystarczą, aby uznać przedsiębiorcę za zaufanego. Na plus może działać możliwość odbioru osobistego towaru – jeśli sprzedający podaje swój adres to znak, że nie ma nic do ukrycia. Przed dokonaniem zakupów warto zadzwonić pod podany na stronie numer telefonu. Jeśli nie możecie go znaleźć, powinna Wam się zapalić czerwona lampa.
Kolejna rada: dokładnie sprawdzajcie adresy stron, na których robicie zakupy. Nieuczciwi sprzedawcy próbują często podszyć się pod znane sklepy, dlatego upewnijcie się, że w internetowym adresie portalu nie ma literówki.
– Jeśli zdecydujemy się na płatność online, poza sprawdzeniem wiarygodności sprzedawcy, trzeba pamiętać również o tym, aby na bieżąco weryfikować czy strona internetowa, za pośrednictwem której dokonujemy transakcji, jest odpowiednio zabezpieczona – radzi Przemysław Jaroszewski z CERT Polska, NASK. I jeśli myślicie, że wystarczy się upewnić, czy w pasku adresowym wyświetla się zielona kłódka to niestety jesteście w błędzie.
– To już nie wystarczy. Przestępcy stają się coraz bardziej zuchwali, wykorzystują certyfikaty i podpisują nimi swoje sfałszowane witryny – dodaje ekspert. Trzeba jednak pamiętać, że uzyskanie certyfikatu dla domeny nie stanowi gwarancji uczciwości jej abonenta wobec użytkowników.
Szanuj pieniądze
Sprzedawcy lubią wywierać na nas presję. Superokazja, która skończy się za kilka minut, może działać na nas oszałamiająco… a czujność warto zachować do końca.
– Płacąc za zakupy zwracajmy uwagę na to, czy transakcje są realizowane przez znanego operatora płatności. Login i hasło powinniśmy wpisywać dopiero wtedy, gdy jesteśmy pewni, że wszystko jest w porządku. Czujność należy zachować do ostatniej chwili. Przed zatwierdzeniem przelewu jednorazowym kodem, który dostajemy w SMS, należy sprawdzić, czy numer konta odbiorcy zgadza się z tym w wiadomości – radzi Przemysław Jaroszewski z CERT Polska, NASK.
Zwracajcie także uwagę na to, by nie dokonywać płatności internetowych z ogólnodostępnych komputerów, znajdujących się w miejscach publicznych. W przypadku urządzeń mobilnych, których używamy do płatności, pamiętajmy – nie należy podłączać ich do otwartych sieci WiFi.
Warto również upewnić się, że sprzęt – z którego korzystamy – ma zainstalowany i na bieżąco aktualizowany program antywirusowy. Po pomyślnie zrealizowanej płatności, wylogujmy się z konta bankowego i zamknijmy przeglądarkę.
Jeżeli zdarzy się, że mimo zachowania ostrożności, zostaniemy oszukani, możemy się zwrócić z prośbą o pomoc do wyspecjalizowanych instytucji. Nieuczciwe praktyki możemy zgłosić w prosty i szybki sposób na stronie www.incydent.cert.pl. Taka reakcja ma bezpośrednie przełożenie na wzrost bezpieczeństwa w sieci dla nas wszystkich.
/Ministerstwo Cyfryzacji oprac. c/