Minister zdrowia Łukasz Szumowski zasugerował w swoich ostatnich wypowiedziach, że należy zacząć zastanawiać się nad wprowadzeniem obowiązku noszenia maseczek.
Do tej pory GIS i resort zdrowia odradzali noszenia maseczek przez osoby zdrowe. – Nie zaleca się używania masek na twarz przez zdrowych ludzi w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się SARS-Cov-2 Noszenie maseczki zasłaniającej usta i nos może pomóc ograniczyć rozprzestrzenianie się niektórych chorób układu oddechowego. Jednak stosowanie samej maseczki nie gwarantuje powstrzymania infekcji i powinno być połączone ze stosowaniem innych środków zapobiegawczych, w tym higieną rąk i zasadami ochrony podczas kaszlu czy kichania oraz unikaniem bliskiego kontaktu z innymi ludźmi (co najmniej 1 metr odległości). Światowa Organizacja Zdrowia doradza racjonalne stosowanie maseczek – czytamy w komunikacie z 5 marca na rządowej stronie
Teraz minister zdrowia Łukasz Szumowski wypowiedział się w innym tonie. – Powoli powinniśmy iść w kierunku obowiązkowych maseczek na ulicach, w sklepach, w pracy – powiedział w wywiadzie dla TVN24. Jego zdaniem ma to związek z coraz większą liczbą osób zakażonych bezobjawowo, co zwiększa ryzyko tego, że na ulicy czy w pracy spotykamy się z osobą, które może zarażać. Wtedy, jak powiedział, noszenie maseczek ma sens.
Przypomnijmy, że noszenie maseczki w przestrzeni publicznej jest już obowiązkowe w Czechach. Tam maseczki mogą być wykonane własnoręcznie.
/oprac. c/
Żeby coś nakazać należy zapewnić dostęp do tego, paranoja.