35% badanych rezygnuje z transformacji ze względu na przekonanie, że skoro filtry i odsiarczanie pozwalają tymczasowo spełnić normy, to nie ma sensu tego zmieniać.
Polska elektroenergetyka jest największym emitentem gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej. Sytuacja powoli się zmienia – w minionym roku po raz pierwszy w historii kraju udział węgla w produkcji energii elektrycznej spadł do 60,5%, czyli był o prawie 10 p.p. mniejszy niż w 2022 r. Jednak zdaniem ekspertów „jedna jaskółka wiosny nie czyni”, a poważnym problemem jest nierówne tempo transformacji energetycznej w Polsce. – Polski przemysł w dużej mierze chce się dekarbonizować, ale cały czas mamy tzw. ambasadorów węgla. To ok. 35% badanych, którzy rezygnują z transformacji nie ze względu na koszty, a przekonanie, że skoro filtry i odsiarczanie pozwalają tymczasowo spełnić normy, to nie ma sensu tego zmieniać – wyjaśnia Kamil Kapusta.