W miejsce Rafako powstanie nowy oddział Jelcza. Będzie praca dla ponad 500 osób

donald tusk raciborz
Fot. Donald Tusk/Facebook

Zakład przy ul. Łąkowej ma zostać przekształcony w ośrodek produkcji dla sektora obronnego.

Na terenie dawnej fabryki kotłów Rafako w Raciborzu powstanie nowy oddział spółki Jelcz, który docelowo ma zatrudnić ponad 500 osób. Inwestycja ta, realizowana przez nowo utworzoną Raciborską Fabrykę Komponentów, ma na celu ratowanie miejsc pracy i zwiększenie zdolności produkcyjnych dla polskiej obronności. – Nie znika tutaj produkcja, znowu będzie się działo, znowu będzie głośno – zapowiedział premier Donald Tusk.

- reklama -

Szef rządu podczas wizyty w RFK – spółce utworzonej przez Agencję Rozwoju Przemysłu, Towarzystwo Finansowe Silesia i Polimex Mostostal w celu przejęcia aktywów Rafako – przyznał, że proces przekształcenia i ratowania zakładu po upadłości raciborskiej spółki był bardzo skomplikowany, jednak determinacja zaangażowanych osób zapobiegła likwidacji miejsc pracy i produkcji. – Tutaj, w Raciborzu, ludziom tak bardzo zależało, żeby to miejsce nie umarło, żeby tu była produkcja, żeby tu był biznes, żeby tu mieli robotę. Ta determinacja była głównym paliwem i cały czas mnie motywowała. I cieszę się, że mogliśmy sobie dzisiaj powiedzieć nawzajem „dziękuję”, bo wykonaliśmy chyba kawał dobrej roboty – podkreślił premier.

W miejscu, gdzie niedawno produkowano kotły, ruszy produkcja elementów dla Jelcza – pojazdów kołowych niezbędnych polskim siłom zbrojnym. – Na tych platformach, samochodach, podwoziach będą i rakiety, i radary, przede wszystkim myślimy tu o programie „Narew”. Ponad 500 osób powinno znaleźć w tym miejscu, które będzie oddziałem Jelcza – zapowiedział Donald Tusk.

Zadeklarował, że ratowanie fabryki w Raciborzu nie jest darowizną, lecz bardzo dobrze przemyślaną inwestycją strategiczną. – Będą to przedsięwzięcia, które przyniosą zysk i które wpływają bezpośrednio na polskie bezpieczeństwo. Właściwie prawie wszystko, co jeździ w polskim wojsku, to jest Jelcz. W jakimś sensie nie tylko Jelcz zaangażował się, żeby tutaj, w Raciborzu, ratować produkcję, ale to miejsce też w jakiś sposób ratuje Jelcza, który powinien produkować więcej, niż jest w tej chwili w stanie – podkreślił premier. Docelowo pełna produkcja ma rozpocząć się w ciągu półtora roku. – Będzie to proces – z każdym miesiącem będzie się działo, żeby pod koniec przyszłego roku, może na początku 2027 r., żeby „na full” ta produkcja ruszyła – zapowiedział.

Szef rządu podkreślił też znaczenie powstającego zakładu dla lokalnej społeczności. – Prosiłem kolegów prowadzących firmy i ministra Balczuna, żeby pamiętali także przy tej okazji o tzw. local content, tzn. żeby ci, którzy produkują różne rzeczy czy świadczą usługi różnego typu tu, w Raciborzu, i w okolicy, żeby oni także mieli w tym swój udział, żeby ten biznes był także biznesem wspólnoty – zaznaczył. – Nie znika tutaj produkcja, znowu będzie się działo, znowu będzie głośno. Mogę dzisiaj powiedzieć, że udało się. I myślę, że wszyscy, nie tylko w Raciborzu, będą z tego powodu zadowoleni – dodał Donald Tusk.

oprac. /kp/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj