W meczu V kolejki w grupie czwartej II ligi piłki siatkowej mężczyzn drużyna KS AZS "Rafako" Racibórz przegrała z KS "Błękitni" Ropczyce 2:3 (25:23, 25:20, 23:25, 23:25, 12:15).
Sobotni mecz rozpoczął się dobrze dla raciborskiej drużyny, która wygrała pierwsze dwa sety i kiedy wydawało się, że trzeci set będzie tylko formalnością nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Tym razem w Rudniku potwierdziło się powiedzonko, że kto nie wygrywa w trzech setach przegrywa w pięciu.
Od początku pierwszego seta gra była wyrównana, pierwszy raz na trzy punkty odskoczyli goście przy stanie 8:11. Po przerwie na życzenie trenara AZS Rafako Witolda Galińskiego raciborscy siatkarze odrobili stratę i po ataku Rafała Staniendy ze środka na tablicy pojawił się wynik 12:12, a za chwilę prowadzenie 13:12. O czas poprosił grający trener "Błękitnych" Ropczyce Tomasz Jendryassek. Chwilę po przerwie było 16:16, 19:19 i 22:22. Końcówka seta należała do AZS "Rafako" Racibórz, a ostatni punkt po wybronionym przez Artura Szmidtkę ataku gości – zdobył Piotr Podpora atakując w siatkę.
Drugi set spotkania rozpoczął się od wysokiego prowadzenia AZS "Rafako" Racibórz. Po serii dobrych zagrywek i świetnej w tym fragmencie gry blokiem na tablicy wyników było 5:0 dla gospodarzy. Siatkarze z Ropczyc walczyli jednak ambitnie i udało im się doprowadzić do remisu 17:17. Tym razem znowu AZS Rafako odskoczył na trzy punkty – po bloku Marcina Gonsiora i błędzie rozgrywajacego "Błękitnych" Marka Wilka zrobiło się 20:17. W końcówce Marcin Gonsior był nie do zatrzymania i AZS "Rafako" wygrał 25:20.
W trzecim secie od początku zarysowała się przewaga drużyny z Ropczyc. Siatkarze AZS – u "Rafako" wyraźnie zgubili właściwe tempo gry i trener Witold Galiński szybko był zmuszony do wykorzystania "czasów". Drugi raz skorzystał z tej możliwości przy stanie 8:13. Później raz udało się odrobić dwa punkty, by zaraz znowu dwa stracić i tak gra toczyła się do stanu 13:18. Od tego momentu nastąpiła wyraźna poprawa w grze raciborskiej drużyny, która rozpoczęła pościg. Między innymi dwoma bardzo dobrymi atakami popisał się Krystian Lipiec zdobywając 17 i 18 pkt dla swojej drużyny. Przerwa na życzenie trenera gości przy stanie 18:19 chwilowo nie powstrzymała raciborskich siatkarzy.
Przy stanie 20:21 miała miejsce nerwowa sytuacja. Pierwszy sędzia bez wahania pokazał aut po bloku Marka Wilka i Tomasza Jendryasska, co wywołało zbyt gwałtowny protest grającego trenera, który został ukarany żółtą kartką, a drużyna stratą punktu. Na tablicy światlnej pojawił się wynik 21:21. Dwa kolejne punkty dla "Błękitnych" Ropczyce zdobył wcześniej ukarany Tomasz Jendryassek. Przy stanie 22:23 trener Witold Galiński podwyższył blok wprowadzając pod siatkę Mateusza Władarza w miejsce Artura Szmidtki. Siatkarze AZS Rafako zdobyli co prawda jeszcze jeden punkt, ale seta po niezbyt mocnym, ale dokładnym ataku Tomasza Jendryasska wygrała drużyna z Ropczyc.
Czwarta partia tego spotkania rozpoczęła się od dobrych akcji środkiem wykonywanych skutecznie przez obie drużyny, które nie ustrzegły się błędów popełnianych na zagrywce. Po pierwszej dziesiątce lepiej wypadli siatkarze AZS – u "Rafako", którzy uciekli rywalom na 4 pkt prowadząc 11:7. Przez całą drugą część seta raciborska drużyna utrzymywała swoją trzy – cztero punktową przewagę, aż do stanu 22:18. Na 15:9 ładnym atakiem pkt zdobył Krystian Lipiec, 21:18 AZS "Rafako" prowadził po ataku Marcina Gonsiora, a kolejny punkt zdobył blokiem Bartosz Kawka. W tym momencie zawodnikom raciborskiej drużyny przytrafił się "przestój". Niedokładne przyjęcie w koneskwencji powoduje trudności ze skończeniem własnych ataków i goście odrabiają 3 pkt. Przerwa na życzenie trenera Witolda Galińskiego tym razem nie pomogła. Fatalny błąd przytrafił się raciborskim siatkarzom przy zmianie zawodnika. Mikołaj siedlok dostał tabliczkę z niewłaściwym numerem co zauważył w ostatniej chwili przed wejściem na boisko. Odrzycił tabliczkę za co został ukarany żółtą kartką, a zespół stratą punktu i zrobiło się 23:23. Niestety kolejne dwa punkty zdobyli siatkarze z Ropczyc, a silnym szybkim atakiem popisał się Przemysław Byliński.
Często traktowany jak loteria ostatni piąty set tym razem rozpoczął się szczęśliwie dla siatkarzy "Błekitynych", którzy szybko objęli prowadzenie 3:0. Siatkarze AZS – u "Rafako" mieli poważne problemy ze znalezieniem właściwego tempa gry, słabo było w zasadzie w każdym z elementów gry i przy zmianie stron przegrywali 4:8. Bardziej doświadczona drużyna "Błękitnych" Ropczyce tę kilkupunktową przewagę zdołała utrzymać do końca tego krótszego seta i ostatecznie wygrała 15:12. Drużyny podzieliły się punktami, z których dwa pojechały do Ropczyc.
KS AZS "Rafako" Racibórz: Mariusz Jajus, Krystian Lipiec, Bartosz Kawka, Marcin Gonsior, Artur Szmidtka, Rafał Stanienda, Mikołaj Michalak – libero oraz Mikołaj Siedlok, Aleksander Galiński, Mateusz Władarz, Paweł Cieślar, Karol Galiński.
W pozostałych spotkaniach zanotowano następujące wyniki: Politechnika Krakowska przegrała z Fartem Kielce 1:3 (23:25, 19:25, 25:21, 23:25), Hejnał Kęty pokonał Resovię II Rzeszów 3:0 (25:16, 25:21, 25:15), Czarni Radom wygrali z TS Volley Rybnik 3:0 (25:19, 25:21, 25:18). W tej kolejce pauzowały Karpaty Krosno.
II Liga piłki siatkowej mężczyzn – tabela grupy IV
1 RCS Czarni Radom 4 11 12:2
2 KS Fart Kielce 4 11 12:5
3 PWSZ Karpaty Krosno 4 9 10:4
4 TS Volley Rybnik 5 9 9:9
5 AZS Rafako Racibórz 5 7 9:10
6 KU AZS Politechnika Krakowska 5 5 8:11
7 TS Hejnał Kęty 4 4 7:9
8 KS Błękitni Ropczyce 4 3 5:11
9 AKS Resovia II Rzeszów 5 1 4:15
/Piela/