Podczas minionego weekendu przedstawiciele służb mundurowych mieli okazję poznać techniki samoobrony rosyjskiego systemu walki sambo. Ćwiczenia odbywały się pod okiem Oleksandra Gorbatiuka, który szkolił m.in. komandosów Specnazu.
– Sambo nie jest jako taką sztuką walki, ale uniwersalnym systemem, skupiającym techniki zapożyczone z różnych dyscyplin i sztuk walki – twierdzi Gorbatiuk. Pochodzący z Ukrainy i prowadzący szkołę sambo w Krakowie instruktor ćwiczy bądź ćwiczył (w niektórych posiada stopnie mistrzowskie) różne sztuki walki: karate, judo, ju-jitsu. Przede wszystkim jednak specjalizuje się w sambo, rosyjskiej sztuki walki będącej mieszanką zapasów i judo. – Sambo ćwiczono już w carskiej rosji, jeszcze przed XX wiekiem. Na przełomie lat 20-tych i 30-tych podjęto działania mające zebrać i usystematyzować poszczególne style i techniki w jeden uniwersalny system na potrzeby Armii Czerwonej. Tak narodziło się nowoczesne sambo, które znamy dzisiaj. Nie była to jednak sztuka dostępna dla wszystkich, tylko dla służb specjalnych: GRU, NKWD, komandosów – wyjaśnia Ukrainiec.
Sambo upowszechniło się dopiero po upadku komunizmu, wtedy też pojawiło się rozgraniczenie na sambo sportowe i sambo bojowe. – W sambo sportowym są zasady, jest regulamin, odbywają się zawody. Jest to w Rosji i byłych republikach sport bardzo popularny, w mieście gdzie mieszkałem było kilka razy więcej klubów sambo niż piłkarskich. W sambo bojowym zasada jest jedna: przeżyć – opowiada.
Oleksandr Gorbatiuk przybył do naszego miasta zademonstrować metody walki z użyciem białej broni. W zajęciach zorganizowanych przez sensei Jacka Ostrowskiego z raciborskiego klubu ju-jitsu wzięli udział głównie przedstawiciele służb mundurowych (policjanci i strażnicy miejscy) oraz agenci ochrony z firm ochroniarskich. Niektórzy z kursantów przyjechali aż z Włocławka. Podczas kilkunastu godzin zajęć mieli oni okazję przećwiczyć głównie obronę przed napastnikiem uzbrojonym w nóż oraz walkę z użyciem broni białej. – Mundurowi często znajdują się w sytuacji, kiedy muszą użyć siły fizycznej lub bronić się przed napastnikiem, dlatego tego typu szkolenia mogą być bardzo przydatne w ich codziennej pracy – podsumowuje J. Ostrowski, organizator szkolenia.
/ps/
Było Extra ! A Teraz Powoli Wracam Do Siebie
Pozdrowienia dla wszystkich uczestników szkolenia, atmosfera była super, organizacja bardzo dobra a co wyprawiał sam instruktor GORBATIUK to trzeba samemu przeżyć. Ja jeszcze mam siniaki na całym ciele po ciężkich starciach z moim kolegą Mariuszem , ale to nam tylko na dobre wyjdzie przy prowadzeniu przez nas zajęć z funkcjonariuszami służb mundurowych.
Witam! Interesuję się sztukami walki, mam pytanie: Czy w Raciborzu albo gdzieś niedaleko można gdzieś ćwiczyć KRAV MAGE? Jest jakiś klub albo sekcja
do janusza; którą kravką kolego jesteś zainteresowany ? tą ordzinalną czy tą polską robioną na bazie tego co instruktor wcześniej ćwiczył(jujitsu,combat,karate, itp) tylko dla celów komercyjnych.Jest naprawdę ciężko z prawdą.Wielu mundurowych robiąc na koszt państwa kursy samoobrony pseudo kravki w poznaniu otwiera szkoły w całej polsce pokazując bzdury mówiąc że to krawat.Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu.
Lepiej zrobisz kolego ćwicząc jakiś tradycyjny kierunek ,a taki jakiś system ćwiczyć na tego typu warsztatach.Dlaczego ?Czasami instruktor od tradycyjnych sztuk walki więcej może pokazać tych systemowych rozwiązań niż ten specjalista „zabijania łyżeczką do kawy”.