Leonard Malcharczyk chce, by w pomoc dla najzdolniejszych studentów z powiatu wciągnąć lokalne firmy. – Będę namawiał na fundowanie stypendiów np. Rafako czy Rafamet – deklaruje radny, który tak funkcjonujący system stypendialny podpatrzył będąc z wizytą w Dreźnie
Powiat raciborski na stypendia dla studentów chce wydać 30 tys. zł. Suma ta będzie rozdzielona pomiędzy 10 studentów legitymujących się odpowiednią średnią ocen. Wcześniej brano pod uwagę również kryterium dochodowe, ale zrezygnowano, ponieważ było mało chętnych. Starosta Adam Hajduk jest zdania, że przy ustalaniu wysokości stypendium powinno się brać pod uwagę również aktywność młodych ludzi w zajęciach dodatkowych; w zależności od tego otrzymają oni od 200 do 500 zł miesięcznie przez cały rok akademicki.
Przewodniczący powiatowej komisji promocji Leonard Malcharczyk chce zwiększyć liczbę stypendiów wzorując się na doświadczeniach naszych zachodnich sąsiadów, i zapowiada że będzie starał się, aby studentów wsparły firmy związane z regionem: – Rafako czy Rafamet mogłyby ufundować w ciągu roku akademickiego po jednym stypendium dla studenta w branży, którą uznają za stosowną.
Malcharczyk zaproponował także rozwiązanie dotyczące wspierania przez przedsiębiorstwa doktorantów (temat współfinansowania studiów doktoranckich dla studentów z powiatu poruszył wcześniej Leszek Wyka). Jego zdaniem i w tej materii system się sprawdzi. – To super rozwiązanie. Załóżmy że np. firma Rafako ma w jakimś obszarze tematycznym problemy. Szuka sobie na uczelni studenta, który ten problem rozwiązuje w ramach doktoratu, współfinansuje mu doktorat, a jak efekt jest zadowalający, to może i zatrudnia go. Solą tej ziemi są studenci – podsumował zapowiadając, że kierowana przez niego komisja wkrótce szerzej zajmie się tym tematem.
/ps/