W średniowieczu zakochali się po filmie "Braveheart". Od tamtej pory wracają do historii tak często jak tylko się da – wcielają się w postacie z tamtego okresu, własnymi rękami tworzą zbroje i broń, sami szyją ubrania. Swoją pasją chcą zarazić młodzież.
Raciborzanie chcą sprawdzić, czy w dzisiejszych czasach są w stanie ulepić garnki z gliny, upleść koszyk i wyklepać zbroję tak samo dobrze, jak robiono to w średniowieczu. W Raciborskim Centrum Kultury ruszają bardzo nietypowe zajęcia z rzemieślnictwa. – Wrócimy do czasem już wymarłych profesji, do garncarstwa, kowalstwa, pobawimy się z wikliną – mówi Marek Mansz, pomysłodawca. – Ponieważ na zajęciach będziemy posługiwali się otwartym ogniem, różnymi narzędziami, wiertarkami, młotkami, zdecydowaliśmy, że ze względów bezpieczeństwa grupą docelową będzie młodzież od 15 roku życia – dodaje Mansz.
Na początek młodzież zajmie się obróbką metalu. – Od kowala, pana Krajczyka udało się nam wypożyczyć takie przenośne palenisko, mamy też kowadło. Potem będziemy się rozglądać za narzędziami potrzebnymi do lepienia garnków i plecenia koszyków. Generalnie, nie będzie jakiegoś ścisłego planu zajęć, będziemy otwarci na pomysły młodzieży. Jeśli ktoś zechce zrobić materiał od początku do końca, łącznie ze zbieraniem lnu, to czemu nie – śmieje się Mansz.
Na te bezpłatne zajęcia do RCK-u może zajrzeć każdy zainteresowany, odbywać się będą w każdą środę od 17.00. Pierwsze – 6 kwietnia.