Śmierć jeździ na dwóch kółkach

Tragiczny bilans wypadków z udziałem motocyklistów i rowerzystów. Przeczytaj statystyki raciborskiej policji.

W ciągu ostatnich kilku tygodni w naszym regionie doszło do kilku tragicznych w skutkach wypadków z udziałem motocyklistów. Jeśli chodzi o rowerzystów sytuacja wygląda podobnie, chociaż do tragedii jeszcze nie doszło. Przyczyny wypadków są różne. Czasami winni są kierowcy jednośladów, ale często zawodzą także kierujący samochodami. Wystarczy chwila nieuwagi jednego z nich.

- reklama -

 

30 kwietnia na skrzyżowaniu ulicy Kozielskiej w Rudniku z drogą krajową nr 45 doszło do pierwszego w tym sezonie wypadku z udziałem motocyklisty, który wyprzedzał kilka pojazdów na raz i nie zauważył skręcającego w lewo volkswagena golfa. Kierowca jednośladu uderzył w lewą stronę maski golfa. Uderzenie było na tyle silne, że motocyklista wypadł z drogi i przeleciał kilkadziesiąt metrów wraz z pojazdem. Mężczyzna doznał poważnego urazu głowy. Został przewieziony do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarł.

 

Do tragedii doszło także 14 maja na trasie Racibórz – Bieńkowice. Zginął tam 21-letni mieszkaniec Tworkowa. Na początku policja utrzymywała, że winny był kierowca jednośladu. Mówiono, że jechał za szybko i na zakręcie wypadł z drogi. Sytuacja uległa zmianie, kiedy jeden ze świadków zdarzenia zeznał, że młody kierowca jednośladu zjechał z drogi, aby uniknąć zderzenia z jadącym z naprzeciwka samochodem, który wyprzedzał kilka pojazdów na raz. Sprawą zajęła się prokuratura. Kilka dni później,

 

17 maja w godzinach podczas pogrzebu 21-latka z Tworkowa, doszło do kolejnego zdarzenia. Tym razem winny był nieodpowiedzialny kierowca samochodu, który za kierownicę mercedesa wsiadł mając ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie wiadomo kto był winny, wiadomo jednak, że mercedes zderzył się z motorowerem , którym poruszali się chłopcy w wieku 16 i 17 lat. Jeden z nich, uczeń raciborskiej Budowlanki na wskutek licznych obrażeń całego ciała zmarł po przewiezieniu do szpitala.

 

Tragicznie zakończyła się także wycieczka dwóch 16-latków do Czech. Kierujący skuterem mieszkaniec Owsiszcz stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Wszystko działo się tuż za Czeską granicą. Nieopodal miejsca zdarzenia przejeżdżała czeska policja. Funkcjonariusze zatrzymali jeden z samochodów na polskich tablicach rejestracyjnych, gdyż kierujący pojazdem mógł widzieć zdarzenie. Kierowca zatrzymanego auta podbiegł do leżącego nieruchomo pasażera skutera i rozpoczął czynności reanimacyjne. Po przyjeździe na miejsce karetki pogotowia lekarz stwierdził zgon pasażera skutera, natomiast kierowcę helikopterem przetransportowano do szpitala w Katowicach. Okazało się że 16-latek nie czuje nóg. Przeszedł ciężką, 3-godzinną operację. Jednak nie wiadomo czy jeszcze kiedykolwiek stanie na nogi.

 

Na drogach pojawia się także coraz więcej rowerzystów. 13 maja przy Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji w Raciborzu potrącony przez samochód został 60-letni mężczyzna. 6 maja na ulicy Brzeskiej kierujący nissanem uderzył w młodego rowerzystę. 18 maja w Wodzisławiu na łuku drogi kierowca volgswagena wjechał w 45-letnią kobietę jadącą na rowerze. Do zdarzenia z udziałem rowerzysty doszło także w Gorzyczkach. 10-letnia dziewczynka wracając na rowerze… i tutaj zaczyna się problem. Dziewczynka nie pamięta nic z chwili upadku. Policja twierdzi, że wjechała ona w dziurę w drodze i przewróciła się. Doznała urazu głowy, rany uda i urazu kręgosłupa. Rodzina nie może uwierzyć, że upadek mógł spowodować takie obrażenia. Dziewczynka mówi, że wydaje jej się, że za plecami słyszała samochód. Oficjalna informacja jednak jest taka, że 10-latka sama się przewróciła.

 

Statystyki wypadków za I półrocze 2010 (1 stycznia – 30 czerwca) i 2011 (1 stycznia – 28 maja) z udziałem jednośladów (motocykle, motorowery i rowery) w Raciborzu i powiecie raciborskim są jednoznaczne. W tym roku wypadków i kolizji jest dwukrotnie więcej.

 

 

 
 
 
 
 
Fot. archiwum KPP

 

 

Dla porównania: w I półroczu 2010 roku liczba zdarzeń z udziałem motocykli, motorowerów i rowerów wynosiła 8, w tym były 3 wypadki, w których było 3 rannych.

 

W pierwszych 5 miesiącach 2011 była aż 16 zdarzeń z udziałem jednośladów, w tym 8 wypadków, w których śmierć poniosły 2 osoby, natomiast 6 osób zostało rannych.

 

Wanda Gozdek

 

Czytaj najnowsze wydanie Gazety-Informatora

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj