Koncert już jutro!!! Nie przegap tego wydarzenia! Do godziny 14.00 na nasz adres: [email protected] wyślij prawidłową odpowiedź na pytanie: „Muzycy jakiego zespołu stworzyli Lao Che?” i wybierz się tam z nami! Zespół Lao Che powstał w roku 1999. Choć od początku swej działalności muzycy poruszali się po ścieżkach niezwykle ciekawych i oryginalnych, to na szerokie wody wypłynęli wraz z wydaniem swojej drugiej płyty „Powstanie Warszawskie” (początek roku 2005).
Młodzi ludzie, których korzenie tkwią w muzyce punkowej i metalowej biorą na warsztat (i to nie dla hecy, ale zupełnie na serio) okres Powstania Warszawskiego? Już sam wybór tematu wskazuje, że artyści poruszają się ścieżką zupełnie nieprzetartą…
Dość powiedzieć, że płyta ta zebrała mnóstwo nagród i wyróżnień: została uznana za „najlepszy album roku 2005” przez słuchaczy TRÓJKI, określona mianem „wydarzenia nr 1 w polskiej muzyce w 2005” roku przez GAZETĘ WYBORCZĄ, trafiła do piątki „najlepszych polskich wydawnictw płytowych roku 2005” tygodnika PRZEKRÓJ.
Robert Sankowski w tekście „Podsumowanie polskiej sceny muzycznej 2005” napisał:
… Płockiej grupie udała się rzecz niezwykła. Zespół wziął na warsztat temat trudny i delikatny zarazem. Uniknął banału, ale jednocześnie nie wpadł też w pułapkę patosu. Przełożył dramat 63 dni warszawskiego powstania na język muzyki rockowej zrozumiały dla współczesnego odbiorcy. Tym samym udowodnił, że takie tematy mogą być zarówno inspirujące dla popkulturowych twórców, jak i interesujące dla odbiorców ich twórczości. Kto widział reakcję kilkutysięcznej i nastoletniej publiczności podczas koncertów Lao Che na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego, nie ma co do tego żadnej wątpliwości ….
Jeśli chciałoby się scharakteryzować muzykę zespołu Lao Che, należałoby użyć pojęcia cross over; jest to zbitka wielu naleciałości stylistycznych, począwszy od muzyki spokojnego ambientu, a skończywszy na ciężkim, mrocznym i posępnym rocku. Wszystko doprawione subtelną poetyką i historyczną nostalgią, którą znamy ze starych filmów o tematyce wojennej.
Pierwsza płyta zespołu – „Gusła” miała oddać atmosferę zamierzchłych czasów, okresu średniowiecza i historycznych relacji rodem z kresów. Królują na niej teksty o charakterze archaicznym, można w niej odnaleźć wiele neologizmów i zapożyczeń z kultury wschodnich Słowian. Całość tworzy dość dziwny zlepek kulturowy, o dość ciemnym i tajemniczym koncepcie, związanym z Gusłami, czyli obrzędem wywoływania duchów. Całość zabrudzono wstawkami sampli, oraz szumami radiowymi co nadaje muzyce oryginalnego charakteru. Jest to autentyczna i niecodzienna płyta, która powinna zainteresować słuchaczy szukających w muzyce czegoś więcej niż rytmu i melodii.
Pomysł na drugą płytę zespołu „Powstanie Warszawskie” pojawił się podczas końcowego etapu prac nad płytą „Gusła”. W ciągu dwóch lat zespół tworzył muzykę, która miała odzwierciedlić 10 obrazów najbardziej znamiennych dla tego zrywu wydarzeń. Jest tu delikatny śpiew o romantyce uczuć zawieszonych pomiędzy Warszawą a Londynem, gorzkie, ale pogodne ballady o dzielnych żołnierzach i ich dowódcach, hardcorowy wrzask o młodych hitlerowcach. Wszystko przypomina okres wojenny, Płyta trzeszczy, słuchać w niej urywki przemówień radiowych, rozkazy wydawane przez stare przekaźniki radiowe. Ciekawostką jest to, że płyta została nagrana w wyposażonym w stare sprzęty, legendarnym studio „Obuh”. Do nagrań użyto przede wszystkim starych mikrofonów pamiętających lata 60-tę czy nawet lata 30-ste.
Lao Che wystąpi w Raciborzu w sobotę 4 lutego o godzinie 18.00 w D.K. „Strzecha”.
Koncert dofinansowany jest przez Urząd Miasta Racibórz, w ramach realizacji gminnego programu profilaktyki uzależnień.
Organizatorami imprezy są: GRUPA ROSYNANT i Raciborskie Centrum Kultury.
/Dawid Wacławczyk/
Środowisko, jakość życia, ekologia
Dach został odśnieżony już wcześniej sama widziałam Pozdrawiam!
takie madre, te profesory, ale praktycznie nie umieja w ogole myslec, a potem sa wypadki….
Ciekawe czy jak dobudują kolejne piętro nad PWSZ (o czym mowa w „Nowinach Raciborskich”) to też będą kłopoty ? A może wtedy po prostu budynek szkółki zrobi wielkie bum !!!
No, jak ten dach jest kryty papą i był odśnieżany to ja już rozumiem czemu kapie. Przeciez chodzący po dachu ludzie niszczą poszycie. A odsnieżany być nie musiał, bo budynek to potężna konstrukcja (zapewne żelbetowa), o gęstym rozstawieniu ścian nośnych mogąca przenieść takie obciażenia na dach, że nie ma zadnego ryzyka zawalenia dachu. Odśniezyć można ewentualnie dach pływalni.
Podobnie jest w Domu Kultury „Strzecha” gdzie woda spływa po ścianach na sali ( z dwóch powodów: 1) remont był ale nie dachu, 2) jacyś ludzie odśnieżali dach na przełomie grudnia i stycznia a teraz się leje). Balkon jest zamkniety.
Po przeanalizowaniu tekstu doszedłem do wniosku, że wtedy kiepdy kapało tj. 20 stycznia, to było przed katastrofą a wiec jeszcze przed odśnieżaniem, co dowodzi że dach i tak był nieszczelny. Co nie zmienia faktu że obserwowane w kraju odśnieżane płaskich dachów krytych papą, jest w wiekszości wypadków bez sensu.
Tak to jest z uczelniami w starych, nieremontowanych od lat budynkach…
może i tak jest ale od czegoś cza zacząć, a PWSZ jak narazie zaczyna całkiem dobrze oby tak dalej