Żywa, zmieniająca się przyroda dostarcza elementarnych wiadomości o prawach estetycznych w sposób najbardziej komunikatywny. Jej zmienność staje się doskonałą kanwą do rozważań teoretycznych na tematy związane z edukacją artystyczną, plastyką, środowiskiem i ekologią.
Nic tak nie trafia do naszej świadomości, jak konfrontacja określonych zagadnień teoretycznych z praktycznym ich poznaniem i doświadczeniem, czy przeżyciem. Miejskie parki, podmiejskie pola, łąki, lasy czy rezerwaty przyrody stają się wspaniałą sceną, na której przeprowadzane „żywe” zajęcia edukacyjne długo pozostają w pamięci uczniów. Będąc w parku, czy poza miastem obserwujemy otaczającą nas przyrodę – zauważamy różne gatunki drzew, bryły krzewów, kamienie, obłoki. Wszystko to stanowi pewnego rodzaju naturalną scenę, współgrających ze sobą form i barw. Spoglądając na drzewa, uświadamiamy sobie różnice w budowie różnych gatunków. Obserwując wnikliwie, dostrzegamy różnorodność odcieni zieleni umożliwiającej wtapianie się, bądź przeciwnie – odcinanie od otoczenia bogatych form roślinnych. Analizując obserwowaną rzeczywistość mamy możliwość zauważyć zmienną temperaturę barw, odnosząc wrażenie chłodu lub przeciwnie ciepła. W zależności od pory roku, dnia czy zjawisk atmosferycznych występujących w Naturze tego rodzaju obserwacje dostarczają nam mnóstwa informacji z zakresu szeroko rozumianej estetyki. Warto również zwrócić uwagę na rolę światła w postrzeganiu przestrzeni. I tu nieocenionym wydaje się aparat fotograficzny, jako swego rodzaju szkicownik.
Bliskość i dostępność Arboretum Bramy Morawskiej dla raciborskiej młodzieży szkolnej, jak i studenckiej stanowi ogromną pomoc w przeprowadzaniu ciekawych i nietypowych zajęć edukacyjnych. Wiosną, miejsce to staje się wspaniałym terenem, swego rodzaju źródłem obserwacji i informacji na temat budzącej się przyrody, pojawiających się symboli rodzącego się nowego życia w postaci zwiastunów, występujących zarówno wśród przedstawicieli flory, jak i fauny. W kwietniu – miesiącu ochrony środowiska naturalnego, trudno nie skorzystać z tej, jakże bogatej, „Księgi Natury”, stąd miejsce to stało się terenem wspólnych doświadczeń studentów II roku kierunku: edukacji artystycznej w zakresie sztuk plastycznych i młodzieży II klasy Gimnazjum z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Josefa von Eichendorffa w Raciborzu. W ramach programu ćwiczeń z przedmiotu dydaktyka edukacji plastycznej zorganizowane zostały nietypowe warsztaty twórcze na terenie Arboretum. Pod dyskretnym okiem wykładowcy, studenci próbowali odegrać rolę nauczyciela, realizując założone cele zajęć plastycznych w plenerze wraz z powierzonymi ich opiece uczniami gimnazjum. Jak się okazało po kilku godzinach wspólnych działań twórczych – [student i gimnazjalista], konfrontacja teorii z praktyką, to nieoceniona metoda działań pedagogicznych. Wspólne obserwacje wybranych motywów – elementów przyrody a następnie próba ich „zatrzymania w kadrze”, wymiana doświadczeń z zakresu fotografii i innych działań twórczych oraz swobodne rozmowy na różne tematy sprawiły, że początkowy dystans pomiędzy uczniem a studentem przestał istnieć. Obawy przed zbliżającą się praktyką pedagogiczną dla studentów edukacji artystycznej przestały być problemem a stały się wyzwaniem. Natomiast rezultaty twórcze w postaci zestawów zdjęć przeszły wszelkie oczekiwania, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dla wielu uczniów raciborskiego gimnazjum była to niezapomniana przygoda, tym bardziej że oddalone zaledwie o 3 km Arboretum mieli okazję zobaczyć po raz pierwszy. W sztuce od kilkudziesięciu lat obserwujemy pewien zwrot, który w największym skrócie można by nazwać odejściem od Natury, od obiektywnego jej ukazania na rzecz ujmowania Natury przez pryzmat przeżyć artysty, pryzmat jego fantazji i wyobraźni.
Z tych nowych tendencji w sztuce wypływają wnioski godne uwagi z punku widzenia praktyki wychowania estetycznego. Odejście od Natury, od traktowania jej jako modela, stwarza z jednej strony szczególne warunki dla rozwoju wyobraźni i twórczości dziecięcej. Jednak z drugiej strony, próby przekazania całego bogactwa doświadczeń formalnych, wyłącznie przy pomocy zadań abstrakcyjnych, uporczywie realizowane ćwiczenia bezprzedmiotowe, sięgające tylko do wyobraźni, bardzo szybko wyjaławiają pomysłowość uczniów. Natura, pejzaż, człowiek, czy wreszcie zjawiska istniejące wokół nas stają się w takiej sytuacji źródłem ożywionych impulsów i podniet. Nie może to być celem samym w sobie. Również kopiowanie elementów przyrody bez widocznego celu jest bezsensowne, ale jako inspiracja dla wyobraźni i materiał do dalszej pracy jest i będzie wartością kształcącą. Niezależnie od stawianych problemów plastycznych, obranie sobie za punkt wyjścia wszystkich zadań obserwację Natury jest bardzo kształcące i twórcze. Rozwija ona wyobraźnię oraz wrażliwość plastyczną u dzieci. Nie można zapomnieć o takich istotnych sprawach związanych z wychowaniem przez sztukę, jak wyzwalanie twórczych predyspozycji, zdolności przeżywania, umiejętności kojarzenia. Wszystko to możliwe jest przy działaniu twórczym, jakim jest interpretacja, czyli twórcze przekształcanie. To przede wszystkim jedna z możliwości zapewnienia uczniowi szansy wyrażania własnej postawy i tworzenia własnego świata bez uciekania się do przebrzmiałych norm. Jest to jednocześnie możliwość tworzenia różnorakich układów i wyzwolenia od monotonii i schematyzmu.
Tworzenie różnorodnych struktur podczas zajęć plastycznych, jako następstwo bogatego materiału obserwacyjnego w bezpośrednim kontakcie z przyrodą, to szansa wyzwolenia od standardowych wzorów, dostarczanych seryjnie, to zabezpieczenie i obrona indywidualności jednostki. W ten sposób rozumiana działalność plastyczna zapewni społeczeństwu rozwój prężnych osobowości, cechujących się własnym stylem, zdolnych poruszać się samodzielnie, umiejących podejmować twórcze decyzje w nowych i zmieniających się sytuacjach. Aby tego dokonać, aby przyszłość przyniosła konkretne owoce w postaci nie tylko świadomych odbiorców sztuki, ale również
pokolenia o bogatym wnętrzu i świadomości toczącego się życia, jego wyglądzie, perspektywach i dyscyplinach sztuk, należy już dziś wyjść poza mury pracowni, pokazać co się dzieje obok nas i spróbować uświadomić dlaczego tak jest. Jednym z wytworów naukowego geniuszu XX wieku okazało się „środowisko z plastiku”. Jednak mimo wielu cech wydawałoby się pozytywnych, czujemy się źle w otoczeniu plastiku, ponieważ pozbawione jest życia, a my potrzebujemy odczuwać że żyjemy, więc uciekamy od niego na powrót do Natury, ponieważ środowisko naturalne stworzone jest z tego samego tworzywa co my.
Naturalną potrzebą człowieka jest przebywanie na otwartych przestrzeniach, co jest następstwem rozwoju ewolucyjnego i społecznego. Cytując słowa Henryka Skolimowskiego […] „Niektóre z takich potrzeb zaspakaja wolne od struktur środowisko lasów, gór, otwartych pół, gdzie człowiek może wędrować pośród otwartych przestrzeni, a jego wzrok natrafia na różnorodne naturalne i przyrodnicze formy. Te potrzeby są konsekwencją okresu, kiedy żyliśmy jako myśliwi i zbieracze a także wcześniejszych epok naszej historii ewolucyjnej”. Reasumując można stwierdzić, że potwierdza się potrzeba obserwowania rzeczywistości która nas otacza, potrzeba obserwowania ludzi, pejzażu, przedmiotów – i wyciągania z tych obserwacji twórczych wniosków. W procesie tworzenia pracy plastycznej Natura jest źródłem rozwoju wyobraźni, inspirowania tej wyobraźni tak, aby poprzez mniej lub więcej zdeformowaną formę ujawnił się świat wewnętrzny człowieka-twórcy. Jednym z ostatecznych celów edukacji artystycznej jest rozwijanie u studentów i uczniów świadomości estetycznej oraz nauczanie przekraczania schematów myślenia i działania.
dr Gabriela Harbom – Rokosz
Artykuł zaczerpnięto z Eunomii nr 6 (46) / czerwiec 2011
Czytaj również:
– inne artykuły zaczerpnięte z Eunomii
– inne artykuły związane z PWSZ w Raciborzu
Nawet nie przpuszczałem że tak ładnie tam jest! 🙂