– Gdzie mamy jeszcze interweniować? – pytają mieszkańcy ul. Cegielnianej. Niemal codziennie TIRY z długimi ,ciężkimi ładunkami z Rafako po godz. 22.00 skracają sobie drogę przez wąską, spokojną ulicę, a ludziom trzęsą się i pękają domy.
Po remoncie i ułożeniu nowej nawierzchni na ul.Cegielnianej droga ta jest zaliczana do gminnych z ograniczeniem ciężaru pojazdów wyłącznie do 2,5 tony. Tymczasem przewoźnicy dużych elementów metalowych z Rafako, prowadzeni przez pilota, nocą upraszczają sobie trasę i po przejechaniu ul Starowiejskiej zbaczają z drogi krajowej prosto na ul. Cegielnianą. Ciężar tych ładunków kilkanaście razy przekracza dozwolony na tej drodze.
Jednocześnie jadą bardzo szybko, co w sumie powoduje wstrząsy mocno odczuwalne w większości budynków usytuowanych bliżej chodnika. Wiele domów ma popękane ściany. W tej sprawie mieszkańcy interweniowali już u prezydenta, komendanta policji i dyrekcji Rafako.
Wiadomo, że elementy z Rafako transportuje drogą lądową 25 różnych przewoźników. Dyrekcja fabryki twierdzi, iż ostrzegła wszystkich przed przekraczaniem przepisów ruchu drogowego. Przedstawiciele mieszkańców uzyskali adresy pięciu stałych przewoźników wynajmowanych przez Rafako. Na własną rękę przeprowadzili rozmowy telefoniczne z szefami tych firm w tym także przedsiębiorstwa „Wiesiołek” spod Góry św. Anny, którego pojazdy są postrzegane często na tej ulicy. Obiecano, iż kierowcy zostaną pouczeni w tej sprawie.
Również Inspektorat Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu obiecał częstsze kontrole na Cegielnianej , także po godz. 22.00. Urzędnicy miejscy twierdzą, że nikt nie wydawał zgody na przejazdy tych transportów przez wymienioną drogę a rondo okularowe zostało zaprojektowane na przepustowość długich pojazdów, bo stanowi integralną część drogi krajowej. Prezydent twierdzi , że rondo jest dobre, tylko kierowcy TIRÓW nie potrafią albo nie chcą tędy jeździć. Tymczasem długie i ciężkie pojazdy z ładunkami Rafako codziennie nocą mkną ulicą Cegielnianą.
Drugim problemem trapiącym mieszkańców ul. Cegielnianej to nadmierna szybkość, rozwijana przez samochody osobowe zarówno w ciągu dnia jak i nocą. To także kłopot mieszkańców ul. Bohumińskiej i Starowiejskiej i Kozielskiej, szczególnie gdy wracają nad ranem uczestnicy dyskoteki w Bieńkowicach. W Inspektoracie Ruchu Drogowego poinformowano mnie , iż o tym wszystko wiedzą. A tymczasem mieszkańcy oczekują skutecznych działań wobec piratów drogowych w Raciborzu.
/K.N./
———————-
Reklama:
Raciborski Katalog Firm – największa internetowa baza firm Raciborza i okolic.
Sprawdź, czy Twoja firma już się tu znajduje.
Dodaj bezpłatny wpis do Raciborskiego Katalogu Firm !
www.firmy.raciborz.com.pl – Poleć znajomym!
Katalog Firm oferuje również płatne formy prezentacji Twojej firmy, m.in. graficzna prezentacja firmy , wyróżnienia w branżach. Jesteś zainteresowany? Skontaktuj się z nami! – tel. 32 414 90 30
lub mail: [email protected] [email protected]
Prezentacja w Internetowym Katalogu firm – to najtańsza a zarazem skuteczna reklama internetowa.
Nie wiecie jak to załatwić? Jak widzicie że się zbliża – położyć się na ulicy. w widocznym miejscu. Najlepiej machać ręką by pilot nie rozjechał. A policji nie wezwą bo łamią zakaz. Po paru takich akcjach, kiedy będą musieli się wycofywać – zrezygnują z jazdy tą drogą. Widać nerka niesprawna, ale może sobie Rafako obwodnicę do tych tirów by wybudowało… Zarabiają grubą forsę…. i zamiast my nia nich to oni na nas zyskują
identycznie trsaktują grożący w każdej chwili zawaleniem budynek po warsztatach budowlanki …
najciemniej pod …nosem ?
Policja chyba w nocy śpi.Ale przecież mogli by się codziennie informować w dziale zbytu Rafako czy będzie jakiś ładunek i o której wyjedzie z fabryki. Wtedy śmiało mogą bezbłędnie przypilnować i ukarać. Wówczas fama się rozejdzie między kierowcami i przestaną jeździć Cegielnianą.Ukarać trzeba wtedy przedewszystkim pilota który świadomie prowadzi tędy cały ładunek.
W najbliższym czasie problem zostanie przedstawiony w magazynie TVN. Niech zobaczy to łacznie z nieudanym rondem cała Polska.
Gdyby nie to Rafako to już by tu była czarna dziura a jedyna praca to wypas owiec. Zakład utrzymuje 1/3 miasta, więc bez napinki proponuję.
Nikt tu za przejazdy ul. Cegielnianą nie wini Rafako. To przewoźnicy samowolnie upraszczają sobie i skracają drogę,
Skoro rondo okularowe zaprojektowane zostało również dla długich pojazdów, to proszę mi powiedzieć, czy taki „dłuższy” samochód z rurkami czy dłuższym kawałkiem kotła jest w stanie przejechać dookoła to rondo?
Jest w stanie, ale musi objeżdżać bardzo wolno, Niektóre w ciągu dnia tam przejeżdżają. Oczywiście nie jest to komfort. Ale prezydent obiecał , że jeszcze w tym roku zostanie ścięty fragment kopczyka ziemnego i dzięki temu poszerzony będzie wjazd na rondo
z ul. Głubczyckiej.Jednak projektowano rondo w/g symulacji komputerowych a nie w/g realnych sytuacji i lokalizacji.
Sam jakbym był kierowcą tirów to bym jechał przez Cegielnianą. Cegielniana to niemal idealna obwodnica. Nowo projektowane ronda i drogi spełniają _MINIMALNE_ normy szerokości. Każda nowo oddana droga jest węższa od poprzedniej.
Tu właśnie widać jak miasto dba o swoje interesy. Dla R-rza kasę produkuje Rafako, Zew, Mieszko, Rafamet.
Sklepy czy szkoły pieniędzy nie wytwarzają, Jak mają raciborskie firmy konkurować z miejscowościami położonymi przy świeżo wybudowanych autostradach? Dla czego nie domagamy się stanowczo obwodnicy i dróg łączących z autostradami?
Drogi Panie Marcinie.Na planie komunikacyjnym Raciborza jest wyraźnie wytyczona droga krajowa dla Tirów przez Racibórz. Ul.Cegielniana jest zaliczona do dróg lokalnych. Podłoże asfaldu nie jest tak głębokie i mocne jak na ul. Kozielskiej. Ponadto szerokość jezdni ul. Cegielnianej jest węższa niż drogi krajowej.
Zgadzam się z twierdzeniem, iż nowe rondo „Solidarności” jest trudne do pokonania przez dłuższe pojazdy. Ale zarówno projektanci jak
i inwestorzy twierdzą, iż jest ono wybudowane zgodnie z normami unijnymi
z uwzgędnieniem przejazdu dla autobusów i TIRÓW. Jeżeli chodzi o obwodnice to temat ciągnie się już kilkadziesiąt lat. W obecnej sytuacji, kiedy rząd skreślił w budżecie państwa wiele inwestycji rozpoczętych obwodnic i dróg krajowych,możemy tylko pomarzyć o obnwodnicy wokół naszego miasta.
Znaki drogowe na zdjęciu mówią wszystko, tylko czy nie powinny być postawione w bardziej widocznym
miejscu, a nie pod drzewem. Często tamtędy jeżdżę, a jeszcze nigdy nie widziałam żadnego patrolu policji
ani radaru. A przydałoby się !!!
O sprawie trzeba powiadomić szefostwo tych przewoźników wtedy może ktoś się obudzi, a z TVN to b.dobry pomysł.
Szefostwo 5 przewoźników, których wynajmuje bezpośrednio Rafako jak wynika z tekstu już zostało powiadomione i bez rezultatu. Kierowcy jeżdżą jak chcą.Często odbiorca tych elementów wysyła swoich przewoźników , których trudno na drodze rozpoznać, ponieważ mieszkańcy nie dyżurują na ulicy. Liczą na zainteresowanie i interwencję policji.
Dzisiaj w południe ten artykuł razem z komentarzami przekazałem mailem do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach.
Spełnianie minimów Unijnych jest dziś wymagane. To że droga spełnia te minima jednak nic nie znaczy. Spora część polskich norm była bardziej restrykcyjna niż unijne. Jeżeli poprzednia jezdnia była szersza nić minima Unii przy remoncie nie musimy jej na siłę zwężać a niestety tak się dzieje.
Trzeba utworzyć społeczne komisje czy komitety dzielnicowe i stanowczo wspólnie domagasć się od prezydenta i rady bliższego zainteresowania takimi problemami i ich pilnym rozwiązywaniem. To miasto nie jest prywatnym folwarkiem, lecz nasze wspólne, wszystkich mieszkańców. Obudżmy się .
Te wielkie ponad gabaryty prowadzi zawsze samochód PILOT i jakim prawem właśnie tam jedzie?
Trzeba utworzyć w nocy blokadę z mieszkańców i tyle.
A przez tę nerkę to nawet większym osobowym pojazdem ciężko przejechać – prawie jak tor Formuły 1.
Ta forma blokady jest dobrym pomysłem.Tylko musimy się dowiadywać kiedy i o której godzinie będą znowu przejeżdżać? Te informacje mogą pozyskać z działu zbytu Rafako pracownicy tej fabryki. Ale weźmiemy się za to.
Owszem, po intwerwencjacch policja często przejeżdża przez tą ulicę.
Ale w nocy ich tam nie widać. A niektórzy kierowcy nadal tu jeżdżą ponadgabarytami a osobowe na pełnym gazie. W najbliższym czasie zorganizujemy zebranie zainteresowanych tym problemem mieszkańców. Umówimy się na nocne blokady wyjazdu przewoźników dużych elementów z Rafako. Będziemy dostawać sygnały o planowanej godzinie wyjazdu z fabryki.Nie wpuścimy ich wtedy na Cegielnianą i zrobimy zdjęcia oraz zaprosimy przedst. mediów.
na Starowiejskiej tez pękają i nic na to nie poradzimy
Owszem na StaROWIEJSKIEJ TEŻ PĘKAJĄ. ALE UL. STAROWIEJSKA OD WIELU LAT , JUŻ HISTORYCZNIE, JEST DROGĄ KRAJOWĄ.Tam nie ma zakazu. Jedynie obwodnica może rozwiązać ten problem.
Wczoraj znowu po godz. 19,00 przez Cegielnianą przejechał ciężki konwój z Rafako. Trzy tiry z naczepami pełnymi elementów rurowych, na czele z pilotem.
Na moje oko. nie były tak długie i zapewne zmieściły by się na rondzie Solidarności. Znowu samowola kierowców i bezradność policji albo lekceważenie przez nią tego problemu. Mogli się poinformować w Rafako o godz. przewozu przez miasto i raz przykładnie ukarać.
skąd Pana informacje na temat podłoża ulicy Kozielskiej. Ja je widzialem parę dni temu, jak robili przekop. Ziemia, glina i troche betonu. Nawet w GDDKiA twierdza, że to podłoże nie nadaje się do ruchu TIRów. Więc Autorze, nie wprowadzaj opinii publicznej w błąd, bo to nie przystoi. Spód Cegielnianej jest lepszy niż Kozielskiej – to zdanie ekspertów, nie moje. Kozielska pamieta czasy niemieckie, jeszcze niemiecka kostka na niej częściowo leży w miejscach, gdzie nie kopano kanalizacji czy gazu w 1997 roku. więc prosze bez takich sensacji i nieprawdy
Pamiętam wykopy na odcinku gdzie jeszcze w ubiegłym tygodniu wymieniano warstwę asfaldu. To było jeszcze przed 1997 rokiem. Wówczas modernizowano kanalizację ale także wykonywano bardzo głęboko nowe podłoże jezdni. Trwało to prawie rok.Byłem tam, patrzyłem , pytałem wykonawców. Wówczas objazd był przez Cegielnianą jeszcze po starej drodze z trylinki i fragmentów asfaldu.
Autor ma rację. Niektóre odcinki ul. Kozielskiej mają rzeczywiście głębokie, ponad 1 metr utwardzane podłoże. Przy wymianie kanalizacji , wywożono stare warstwy jezdni, kładziono nowe utwardzanie i na to asfald.
Ale zarówno na Kozielskiej jak i Cegielnianej to wielka „lipa”
dla ciężkich pojazdów. Ja pracuję na zachodzie właśnie przy budowie dróg.
Remont w ten sposob robiono od Ligonia w dół do Cegielnianej. Cały przod ma to co opisałem. Rozmawiałem z wykonawcą z 1997 roku, stad moja wiedza.
Mam zdjęcia z ubiegłego tygodnia, na ktorych wyraźnie widać, co znajduje się pod asfaltem. Do tego wiem, jak pod moim domem wyglądał remont w 1997 roku, nie musialem nikogo pytac, bo z tego okresu też mam zdjęcia. Oprócz tego istnieje ekspertyza podłoza, to tak na marginesie. Przed 1997 roku remont wykonywano częściowy w latach siedemdziesiątych bez wymiany podłoża. To było wtedy jak byliśmy w opolskim.
Czaemu w takim razie służą remonty dróg typu „nerka” jeśli nie mogą po nich przejechać tiry? Czemu zamiast lepiej po remontach jest gorzej? Brak logiki? Niedopracowanie? Nierzetelność? A może wcale nie – moze to niecny plan… o co miałoby w nim chodzić??? Jak tak trochę pomyśleć wszystko wydaje się jasne. Robi się remonty w małych miasteczkach takie właśnie by tiry nie mogły przez nie przejechać po to by obniżyć wartość inwestycyjną tych terenów. Tam gdzie niełatwo przecisnąć się tirem nikt nie będzie zainteresowany zakpuem gruntu pod inwestycje! A czemu tak? No po to, by za większą sumę sprzedać przygotowywane grunty przy budowanej autostradzie A1. Z autostrady sie zjedzie ale już kilometr za nią stanie rondo którego ciężarówki nie przejadą. Tym sposobem drożej sprzeda sie grunty przy uatostradzie bo utrudni się dojazd do miejsc od niej oddalonych… Trochę to spiskowa teoria dziejów, ale czy można wykluczuć, że tak właśnie to działa?
Sądzę ,że to zwykli kretyni z za biurek kreslą plany na papierze, a nie ma tak zwanej wizji lokalnej!