Mirosław Hermaszewski: Nie zdążyłem zobaczyć Startreka

Gość specjalny festiwalu WIATRAKI był M. Hermaszewski, który jest jedynym Polakiem wśród ok. 500 astronautów na świecie. Ja przygotowywałem się do mojej misji półtora roku i to był ogromny wysiłek – powiedział w wywiadzie gen. Hermaszewski (zdjęcia, wideo>>).

Sala na Zamku Piastowskim była wypełniona po brzegi. Koniec opowieści generała Mirosława Hermaszewskiego to gromkie, nie milknące brawa. Opowieści o jego przygodzie w Kosmosie spotkały się z ogromnym aplauzem. Nie zabrakło opowiadania o śmiesznych sytuacjach, podziwie dla widoków z Kosmosu, jak pięknie wygląda Ziemia, kiedy się na nią patrzy z góry, generał pokazał nawet Polskę jak wygląda widziana z Kosmosu.

- reklama -

 

 

 

 

Mirosław Hermaszewski – pierwszy i póki co jedyny polski kosmonauta … Opublikowane  przez raciborz_com_pl

Zdawałem sobie sprawę z tego, że mogę być jedynym z polskich pilotów, któremu dane będzie polecieć w Kosmos – mówił Hermaszewski. Miałem ogromną motywację, ponieważ chciałem polecieć. Tuż przed startem była ogromna koncentracja, przede wszystkim psychiczna. W tym momencie nie czułem strachu. Byłem skoncentrowany na tym co mam robić, byłem tam w roli inżyniera pokładowego. Moim dowódcą był sympatyczny Rosjanin Piotr Klimuk. Pierwsza obawa oczywiście była, kiedy rakieta ruszyła. Czuliśmy tylko, że ta rakieta ruszyła. Emocje pojawiają się w kilku etapach – mówił dalej M. Hermaszewski. – Najpierw pierwszy stopień, potem czy ten drugi stopień wejdzie do pracy, czy nie. a przed nami jeszcze trzeci stopień. Najwięcej jednak jest emocji przy lądowaniu. Ogromne płomienie tuż przy twarzy, gdy kapsuła lądująca zamienia się w płonący meteor i pojawiają się ogramne przeciążenia. I wtedy chce się ogromnie żyć. Po pobycie w Kosmosie człowiek staje się pokorniejszy, zmienia się psychika. – kontynuował Hermaszewski. Życia później inaczej smakuje.

 

 

Na pytanie o nieczynne stacje kosmiczne i części rakiet, czyli zaśmiecanie Kosmosu Hermaszewski powiedział – Śmieci,  czyli elementy statków i stacji kosmicznych, w Kosmosie nie zagrażają ludziom na Ziemi, ale to może zagrażać ludziom w Kosmosie, ale one chodzą po tak różnych orbitach, ale wiarygodność zderzenia z rakietą jest tak realna, jak gdyby zderzyły sie dwa komary, które krążą po Europie.

 

/w/

- reklama -

1 KOMENTARZ

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj