Siatkarze KS AZS Rafako przegrali niespodziewanie na wyjeździe z ostatnią w tabeli Politechniką Opole. Tym samym raciborzanie nie wykorzystali potknięcia lidera z Rybnika i okazji do usadowienia się na pozycji lidera.
Przed meczem wydawało się, że 3 punkty łatwo powędrują do Raciborza. Mierzył się wicelider tabeli z ostatnią drużyną, która w 10 meczach zdobyła zaledwie 5 punktów. Tymczasem siatkarze Rafako rozegrali najgorsze spotkanie w sezonie, zdecydowanie przegrywając 3:1. Pierwszy set wyraźnie wygrali gospodarze, w drugim na przewagi zwyciężyli rafakowcy. Trzeci set padł łupem opolan, zaś o czwartym raciborzanie powinni jak najszybciej zapomnieć. Zupełnie nie podjęli walki i przegrali do 15. Tym samym podtrzymana została fatalna passa meczów z Opolem.
AZS Politechnika Opole – KS AZS Rafako Racibórz 3:1 (25: 17, 24:26, 25:21, 25:15)
Rafako przed ostatnią kolejką miało szansę na objęcie pozycji lidera 2. grupy II ligi. Warunek był taki, że liderujący dotychczas Volley Rybnik potknie się w meczu z Delic-Polem Częstochowa (Przy równej liczbie punktów Rybnika i Raciborza bez znaczenia były w tym wypadku wyniki innych meczów). I tak też się stało, rybniczanie wyraźnie ulegli drużynie, którą przed tygodniem Rafako odprawiło gładko 3:0. Tym bardziej szkoda porażki w Opolu.
Delic-Pol Częstochowa – Volley Rybnik 3:0 (25:20, 25:21, 25:22)
W pozostałych meczach faworyci również nie chcieli wygrywać. Gwardia Wrocław uległa u siebie Kęczaninowi Kęty 0:3, Czarni Rząśnia po tie-breaku musieli uznać wyższość Spodka Katowice, zaś Spała II, także na własnym terenie, nie zdołała pokonać Victorii Wałbrzych (1:3)
/ps/
co za patałachy !!
mecz za meczem !! Albo trener do d… albo zawodnicy.
co to za piE*dolEnie?!?