Od roku w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu realizowany jest projekt "Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości". Dzięki niemu w czerwcu do założenia własnej firmy będzie niemal trzysta osób.
Od stycznia 2011 roku w uczelni realizowany jest projekt Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu. Dzięki niemu każdy student, absolwent i nauczyciel akademicki może zwiększyć swoje szanse na wymagającym rynku pracy. Głównym celem projektu jest promowanie przedsiębiorczości akademickiej wśród studentów, absolwentów i wykładowców naszej uczelni.
W ramach projektu Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości w PWSZ w Raciborzu studenci, absolwenci i pracownicy dydaktyczni PWSZ mogą wziąć udział w szkoleniach z zakresu przedsiębiorczości. Szkolenia te dotyczą takich zagadnień jak zakładanie firmy, tworzenie biznesplanu, pozyskiwanie funduszy europejskich, e-Portfolio i język angielski w biznesie. Dodatkowo uczestnicy szkoleń skorzystać mogą z indywidualnego doradztwa projektowego i biznesowego. Udział w projekcie jest bezpłatny.
18 stycznia odbyła się konferencja podsumowująca pierwszy rok trwania projektu Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości w PWSZ w Raciborzu. W ubiegłym roku ze szkoleń z zakresu zakładania firmy, tworzenia biznesplanu, pozyskiwania funduszy europejskich, e-portfolio i języka angielskiego w biznesie skorzystało blisko stu studentów i trzynastu absolwentów PWSZ. Dla uczestników projektu pierwszej edycji zorganizowany został konkurs na najlepszy biznesplan, w którym udział wzięło 27 osób. Trzy najlepsze pomysły na biznes zostały nagrodzone laptopami podczas styczniowego wydarzenia.
Styczniowa konferencja przyczyniła się do wzrostu popularności „inkubatora”. Od początku marca w szkoleniach bierze udział kolejnych dwustu studentów, a wolnych miejsc na szkolenia dla studentów zostało już tylko 79. Co dalej? Do końca semestru letniego gotowych do założenia własnej firmy będzie niemal trzystu studentów, absolwentów i nauczycieli PWSZ. A po przerwie wakacyjnej okaże się jak duża część przeszkolonych osób postanowi wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce. W drugiej połowie bieżącego roku zorganizowana bowiem zostanie kolejna edycja konkursu na najlepszy biznesplan. W tym roku na zwycięzców czeka aż sześć laptopów.
Jeżeli laureaci konkursu (jak również pozostali studenci, absolwenci i nauczyciele) będą wyrażali chęć wdrożenia w życie swoich pomysłów na biznes, być może uda się uruchomić w naszej uczelni Punkt Biznesowy, w którym każdy będzie mógł spróbować sił w prowadzeniu własnej firmy. Szczegółowe informacje uzyskać można w biurze projektu przy ul. Lwowskiej 9 lub pod numerem telefonu 32 417 04 32.
Artykuł zaczerpnięto z Eunomii nr 3 (52) / marzec 2012
Eunomia nr 3 (52) / marzec 2012
Czytaj również:
– inne artykuły zaczerpnięte z Eunomii
– inne artykuły związane z PWSZ w Raciborzu
Jedna wielka ściema, tylko po to by osoby które prowadzą projekt-mogły zarobić kase. Prowadzący ten projekt zarabiają na takich naiwnych osobach jak studenci PWSZ Racibórz. Ciekawa jestem ile osób po projekcie tak naprawdę założy własna firmę.
A ty na pewno wzięłaś udział w tym projekcie… ja uczestniczyłem w szkoleniach i moge powiedzieć że żadna ściema tylko rzeczywiście praktyczna wiedza jak zrobić własny biznes. W czasie szkoleń dowiedziałem się m.in. co po kolei musze zrobić żeby firmę założyć, jak napisać biznesplan. Bardzo przydatne info i po studiach mam plan żeby ten swój pomysł zrealizować. Ale oczywiście lepiej powiedzieć że ściema tylko żeby prowadzący zarobili, a nie sprawdzić albo spróbować własnych sił. Lepiej ponarzekać, że inni coś robią.
Kony pewnie zazdrości. Ale dobrze.. im więcej osób tak myśli tym więcej dla nas – ambitnych ludzi z dobrymi pomysłami pracy !! Ja się dopiero zacząłem szkolić w inkubatorze. Jak na razie jest super i polecam !
Sam zamykałem DG kilka dni temu, po okresie prowadzenia 2lat. Nie polecam, a to nie z faktu że mi się nie udało, ale z tego że choć składki dla nowych przedsiębiorców są niskie, to jednak chcąc teraz choćby otrzymać zasiłek dla bezrobotnego, to nie przysługuje…A płacenie po tych 2 latach prowadzenia DG 1000zł, przy miesiącach braku jakiegokolwiek przychodu, to jednak wysoki koszt utrzymania…Polecam pracę na etacie, mniej stresu, a po tym super okresie dobrych wypłat, przychodzi czas na walkę o byt. Brak rozwoju w wyuczonym zawodzie, człowiek zostaje z niczym. Tyle w temacie.
Miałem okazję zostać laureatem pierwszej edycji Inkubatora. Z ręką na sercu mogę stwierdzić, że w obecnej postaci, wykładana wiedza jest całkowicie niewystarczająca. Założenie firmy to przecież najmniejszy problem. 🙂
Swoją drogą, mój biznesplan wygrał ten konkurs zanim rozpoczęliśmy moduł zajęć z tworzenia biznesplanu, co również o czymś świadczy.:)
Wielu studentów jest na Inkubatorze całkowicie przypadkowo. I jestem przekonany, że 95% z nich nie poradzi sobie z własnym biznesem.
Swoje pierwsze bankructwo miałem okazję zaliczyć w wieku 19 lat, nieco ponad rok temu. Wyciągnałęm wnioski ze swoich błędów i odrobiłem wszystko z nawiązką w kolejnym podejściu. Niestety wiedza inkubatorowa nie pomogłaby mi w tym.
Niestety nie zamierzam otworzyć firmy pod Inkubatorem PWSZ. Zaraz po ukończeniu Inkubatora rezygnuję z PWSZ, z racji tego, że wygranie konkursu było moim jedynym celem rozpoczęcia tam nauki przed zdobyciem środków na kupno mieszkania w innym mieście i rozpoczęciu nauki na kierunku biznesowym + a jednocześnie edukacji w ASBIRO Kamila Cebulskiego. (ciąg dalszy poniżej)
(ciąg dalszy)
Niestety z tego co wiem byłem jedyną osobą, która zadeklarowała
realizację swojego biznesplanu. Z racji tego, że jest to innowacja,
najpierw patenty. Zabiorę się za jego realizację dopiero wtedy, kiedy
będę w stanie samodzielnie go sfinansować ze środków zdobytych dzięki
mojemu aktualnemu biznesowi internetowemu. Wtedy będę wiedział, że moje
umiejętności są wystarczające. Nie skorzystam z możliwości uzyskania 40k
dotacji unijnych. Ten, kto nie jest w stanie samodzielnie zarobić na
rozpoczęcie własnego biznesu, w większości przypadków nie powinien się
nawet za niego zabierać wg mnie. To przecież biznes nie przedszkole.. a
droga na skróty jest na dłuższą metę równoznaczna z zasileniem okrutnych
statystyk o upadłościach. Dobry pomysł i finansowanie to najmniejszy
problem, podstawą są umiejętności przedsiębiorcy, o czym się zbyt często
zapomina.
Podsumowując Inkubator: za dużo teorii za mało praktyki,
od czegoś jednak trzeba zacząć – z braku laku, dobry Inkubator, który
powinien być traktowany jedynie jako inspiracja do samodzielnej nauki i
działania.:)
uzyskane PO ukonczeniu … PWSZ zobowiazuje !
Tyle, ze kasy nawet na POczatek … nie daje. A bez kasy skonczycie – niestety – jako ,,golasy,,.
vinCENT i Jego ,,karbowi,, do spolki z Zakladem Upupiania Samodzielnych zniszcza kazdego…
A Wam do … 67-u lat daleko. No i ciekawe ile z tych nagrodzonych POmyslowych zapewne,,byznesplanow,, realizowanee mogloby byc w … ,,zasranym miescie,, ? Wszak to tutejsi ,,wladcy,, otwarci sa na PO mysly wrecz … ,,[b]ko[/b]s[b]miczne[/b],, …
Niemniej to do Was przyszlosc nalezy. Szkoda tylko, ze wiecej prawdziwej nauki zycia zawodowego dal dawniej … majster niz uczelnia wyzsza sie mianujaca …
„..kosmiczne..” Zerwowe doświadczenie to właśnie jeden z powodów, dla którego napisałem, że 95% przeszkolonych sobie nie poradzi z własną DG.. mało kto nawet etat na oczy widział, a za „biznes” i zatrudnianie ludzi się zabiera.. Wspominałem o tym pod koniec konferencji podsumuwującej Inkubator (mało kto dotrwał do tego czasu): najprościej zatrudnić się u swojej przyszłej konkurencji i uczyć się branży na jej koszt, na uczelnię nie ma co liczyć 🙂
Poza tym rada, dla 300 studentów z nowej edycji Inkubatora: przedsiębiorczości najlepiej uczyć się od praktyków nie teoretyków. Wydając 2 000 zł, masz dostęp do takiego ASBIRO. Nasłuchałem się, że to zbyt dużo dla studenta 🙂 Sam nim jestem, jeśli nie potrafisz wygospodarować tych pieniędzy, bądź Ci ich szkoda, na przedsiębiorcę się nie nadajesz jak dla mnie.
5 miesięcy „studiowania” na PWSZ mi wystarczy, już nie mam czego tutaj szukać.
Szlachectwo: „będąc bez kasy”, mniej Ci państwo ukradnie, od „bycia bez kasy” są sp.z.o.o 🙂 co do „władców” w SRC, ludzie się starzeją, wiecznie to nie potrwa.