Przedstawiciele samorządów, których wydatki własne na edukację w ostatnich latach wzrosły o 11 mld. zł, dążą do zmiany warunków zatrudnienia nauczycieli. Czy ten temat interesuje radnych powiatu raciborskiego?
Samorządowcy z całej Polski przygotowują projekt zmian w Karcie nauczyciela i ustawie o systemie oświaty. Nowelizacje mają trafić do Sejmu pod koniec września przy okazji ogólnopolskiego kongresu samorządów. Samorządowców irytuje bierność w tym temacie Ministerstwa Edukacji Narodowej, które w zapowiedziach nie wspomniało słowem o postulowanych przez samorządowców zmianach.
Samorządowcy chcą, by Karta obejmowała tylko pracowników dydaktycznych, a nie zatrudnionych w szkołach psychologów, wychowawców OHP i nauczycieli zatrudnionych poza szkołami, np. w kuratoriach. Ponadto przedstawiciele samorządów chcieliby, aby nauczyciele pracowali w tygodniu 20 godzin, a nie jak dotychczas 18. Na warsztat zostały wzięte również nauczycielskie urlopy, które miałyby ulec skróceniu z 70 do 40 dni roku. Zmianie miałaby ulec również formuła awansu zawodowego nauczycieli – najwyższy stopień nauczyciela dyplomowanego byłby osiągalny dopiero po 18 latach pracy w szkole, a nie jak dotychczas – po 11.
Samorządowcy dążą do liberalizacji zapisów Karty nauczyciela, gdyż w ostatnich latach wydatki własne samorządów na edukację wzrosły w Polsce z 9 do 20 mld. zł. Gminy alarmują, że jeśli system zatrudniania i wynagradzania nauczycieli nie zostanie zmieniony, to w przyszłym roku nawet połowa z nich będzie miała problem z uchwaleniem budżetu, co doprowadzi do masowego zamykania szkół.
Tematu wprowadzenia zmian w Karcie nauczyciela i ustawie o systemie oświaty nie poruszyli w czasie ostatnich sesji i prac komisji radni Raciborza i powiatu raciborskiego. Członkowie powiatowej Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Rekreacji skupili się przede wszystkim na sprawie tegorocznego naboru do szkół ponadgimnazjalnych i przedłużającego się remontu Zespołu Szkół Zawodowych w Raciborzu .
/żet/