Wystarczyło jak Amerykanie pochwalili się, że u nich takie zbiorniki powstają w dwa lata, a RZGW przyjął rok 2016 jako termin ukończenia budowy zbiornika Racibórz. Niedługo potem zostanie on zalany wodą.
Na dzisiejszej sesji rady miasta gościli Witold Krochmal i Augustyn Bombała z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Przedstawiciele inwestora są świeżo po spotkaniu w grupie międzynarodowych ekspertów, m.in. z USA i Kanady (wymóg konsultacji z fachowcami spoza Europy narzuca Bank Światowy), stąd podzielili się z radnymi wnioskami oraz zrelacjonowali stan zaawansowania prac przy realizacji zbiornika.
Obecnie RZGW jest na etapie wyłonienia wykonawcy. Procedura przebiega dwuetapowo. W pierwszym etapie weryfikowane były oferty wszystkich zainteresowanych budową. Do drugiego etapu zapraszanych jest kilka firm, które tworzą krótką listę (trafiły na nią renomowane polskie firmy, ale też np. Chińczycy). Następnie oferenci mogą zadawać pytania odnośnie szczegółów inwestycji, inwestor uszczegóławia poszczególne kwestie. Właśnie na tym etapie jest procedura. RZGW do 14 marca dało czas firmom które zakwalifikowały się na krótką listę. Inwestor ma nadzieję wyłonić wykonawcę w maju.
Eksperci ze Stanów twierdzą, że u ich w kraju podobny zbiornik udałoby się zbudować w dwa lata. RZGW zdopingowany przez Jankesów po przeanalizowaniu rozmaitych czynników przyjął odważny termin zakończenia budowy na rok 2016 (wcześniej padały różne terminy, najczęściej 2017-18). Ponieważ wykonawca nie zostanie wybrany w oparciu o prawo zamówień publicznych, nie ma ryzyka ciągnących się w nieskończoność odwołań ze strony odrzuconych firm (z tej samej przyczyny nie musi zostać wybrana najtańsza oferta).
– Jeśli chodzi o gospodarkę wodną, czeka nas rewolucja – relacjonował Bombała. Zgodnie z jego słowami przy okazji budowy zbiornika zostanie wybudowany staw (żeby zachować istniejące ekosystemy), zmienione będzie koryto jednej z rzek, zaś kanał ulgi zostanie zaślepiony.
Następnie goście odpowiedzieli na liczne pytania raciborskich radnych. I tak radnego Andrzeja Lepczyńskiego zainteresowało, czy przy budowie dopuszczony został udział podwykonawców. Jak zapewnił Bombała, inwestycja będzie przebiegała z korzyścią dla regionu, gdyż okoliczne firmy będą mogły być wynajmowane jako podwykonawcy i wielu ludzi znajdzie zatrudnienie. Ryszard Frączek dociekał, czy odtworzony zostanie stan dróg zniszczonych przez pojazdy budowlane i transportowe, zaś Roman Wałach chciał wiedzieć, jak zbiornik wpłynie na poziom wód gruntowych w Raciborzu. Obydwaj uzyskali zapewnienia, że nie muszą się o nic martwić: ewentualne zniszczenia na drogach zostaną poprawione, zaś wody gruntowe się nie podniosą.
A oto niektóre parametry Zbiornika Racibórz Dolny:
powierzchnia całkowita: 26,3 km kw.
maksymalna pojemność: 185 mln m sześc.
maksymalny poziom piętrzenia wody: 197,5 m n.p.m.
maksymalna wysokość zapór: 12,6 m
szerokość korony zapór: 6 m
całkowita długość zapór: 22 km
Po ukończeniu budowy zbiornik niedługo potem na próbę zostanie napełniony wodą. Całkowite napełnianie potrwa 8 miesięcy.
/ps/
————————————————
patrz także:
Czyżby Pan Lepczyński chciał przydłubać z sektą na budowie ?
mi ,,nowina,,.
Chinczycy buduja w dwa … miesiace.
Ciekawe czy do budowy zbiornika zglosila swoj ,,akces,, firma niejakich Wisniewskich ? Pracownicy Rafako mieliby robote …