Na 2 kolejki przed końcem rundy zasadniczej siatkarze Rafako mają realną szansę na awans do play-offs. Zostały dwa kroki, a pierwszy mogą wykonać już w sobotę. W najważniejszym jak dotąd meczu sezonu zagrają z Katowicami.
Przed siatkarzami KS AZS Rafako ostatnie dwa mecze sezonu zasadniczego i batalia o fazę play-offs, w której cztery najlepsze drużyny będą rywalizowały o awans do siatkarskiej I ligi. Zadanie trudne, ale nie niemożliwe. Jak przed tym wygląda sytuacja raciborskich siatkarzy?
To, że liga potrafi być nieobliczalna, wiadomo już od początku sezonu. Pomijając Tychy, każdy może tu przegrać i wygrać z każdym. Jednak w końcówce sezonu założyć należy, iż drużyny zmobilizują cały potencjał, by nie zaprzepaścić dotychczasowego dorobku i wykorzystać szanse które przed nimi się otwierają. Pomijając kwestie pozasportowe i skupiając się wyłącznie na układzie tabeli, można pokusić się o następującą analizę:
Tak naprawdę o awans walczy pięć zespołów z miejsc 3-7 (kolejno): Juvenia Głuchołazy (34 pkt), Rafako (33), Victoria Wałbrzych (31), Spodek Katowice (31) i Czarni Rząśnia (29). Teoretycznie najłatwiejsze zadanie, a co za tym idzie – największe szanse, mają Juvenia (do rozegrania mecze z Volleyem i Norwidem) oraz Victoria (z Politechniką i Bielawianką). Rząśnia zmierzy się z Bielawianką i silnym Miliczem (który jednak awans ma już zapewniony), ale żeby przeskoczyć pozostałych, musi zdobyć przynajmniej pięć punktów i liczyć, że rywale je potracą. Sytuacja Rafako też nie należy do najłatwiejszych. Przy założeniu, że uda się wygrać ze Spodkiem za 3 punkty, raciborzanie osiągają korzyść dwojaką: przed ostatnią kolejką zachowują przewagę nad grupą pościgową, a także definitywnie eliminują Spodek z dalszej rywalizacji. To o tyle istotne, że w ostatniej kolejce Rafako czeka wyjazd do Tychów, ligowego potentata, gdzie o jakiekolwiek punkty będzie niesłychanie ciężko.
Podsumowując, najprościej byłoby obydwa mecze po prostu wygrać i nie oglądać się na innych, ale i to może okazać się za mało. Nawet pięć zdobytych punktów może nie wystarczyć. Rafako ma gorszy bilans setów i małych punktów niż znajdujące się tuż za ich plecami Victoria i Spodek. Bez dalszych spekulacji, kluczowym więc będzie mecz z katowiczanami. Gdy uda się po nim dopisać trzy punkty do dorobku, przed ostatnią kolejką wszystko będzie możliwe.
Tradycyjnie spytaliśmy trenera Witolda Galińskiego o nastroje w ekipie. – Wszyscy zawodnicy są zdrowi i ostro trenują. Nastroje są bojowe, bo chłopaki wiedzą o co grają. Wyjdziemy w najmocniejszym składzie i powalczymy o pełną pulę – deklaruje szkoleniowiec raciborzan. Galiński potwierdza, iż jego podopieczni mają trudniejsze zadanie w dwóch ostatnich kolejkach niż Victoria Wałbrzych, jednak szansy upatruje w tym, że drużyny z dołu tabeli (rywale Victorii) też będą zmobilizowane do zdobywania punktów, by uniknąć gry o utrzymanie.
Spotkanie KS AZS Rafako Racibórz odbędzie się w Arenie Rafako w sobotę 2 marca o godz. 17.00. Wstęp wolny.
W pozostałych parach 21. kolejki 2. grupy siatkarskiej II ligi zmierzą się (za siatka org, mecze odbędą się 9 marca. Tylko spotkanie Rafako z Katowicami zaplanowano na ten tydzień):
Victoria Wałbrzych – Bielawianka Bielawa
Czarni Rząśnia – KS Milicz
Gwardia Wrocław – TKS Tychy
Norwid Częstochowa – Juvenia Głuchołazy
Volley Rybnik – AZS Politechnika Opolska
1. TKS Nascon Tychy 53 59:17
2. KS Milicz 48 54:21
3. Juvenia Wakment Głuchołazy 34 43:38
4. KS AZS – Rafako Racibórz 33 42:40
5. TS Victoria PWSZ Wałbrzych 31 45:41
6. KS Spodek Katowice 31 41:38
7. LKS Czarni Wirex Rząśnia 29 37:39
8. AZS Politechnika Opolska 24 33:44
9. KS Gwardia Wrocław 24 34:46
10. KS Bielawianka Bielawa 23 34:45
11. TS Volley Rybnik 20 29:45
12. Norwid Częstochowa 10 17:54
/ps/