Trzech osadzonych w raciborskim więzieniu postanowiło oddalić się z miejsca pracy. Prawdopodobnie pomógł im w tym bus należący do PK. Od kilku miesięcy zajmowali się tam segregacją śmieci. Trzej 20 – kilkulatkowie przebywali w zakładzie półotwartym. Trafiają tam skazani z niskimi wyrokami, którzy mogą codziennie pracować poza zakładem. Uciekinierzy zajmowali się segregacją śmieci w raciborskim Przedsiębiorstwie Komunalnym. Jak co dzień rano więźniów odebrał transport z PK. – Pracowali tam już od dawna i to bez nadzoru. Zawsze zachowywali się wzorowo, nic nie zapowiadało, tego co się stało – komentuje z-ca dyrektora raciborskiego zakładu Jerzy Baranowski.
O tym, że mężczyźni uciekli, pracownicy przedsiębiorstwa dowiedzieli się gdy, po dniu pracy, chcieli ich odwieźć do więzienia. Na miejscu zastali tylko ich robocze narzędzia. Okazało się też, że wraz z nimi zniknął firmowy wóz.
Władze więzienia twierdzą, że mieszkańcom nic nie grozi ze strony mężczyzn. Są karani za fałszerstwa i kradzieże.
W środę 21 marca udało się zatrzymać dwóch z nich – na trop jednego trafiła policja w Katowicach, inny wpadł w Tucholi. Co się dzieje z trzecim, dotąd nie wiadomo.
Za samowolne oddalenie się z miejsca pracy czeka ich zakład zamknięty. Możliwe też, że przedłuży im się czas odsiadki. Sąd może dodatkowo orzec o dwóch latach pozbawiania wolności.
/SaM/
Ucieczka z raciborskiego więzienia
- reklama -