Ruszyły procedury związane z wpisaniem gminy Rudnik do rejestru gmin mniejszościowych. Wówczas nie będzie żadnych przeszkód, by na terenie całej gminy stanęły dwujęzyczne tablice nazw miejscowości.
Podczas ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego okazało się, że ponad 20 procent mieszkańców gminy Rudnik deklaruje przynależność do narodowości niemieckiej. Do Rejestru Gmin i Miejscowości Mniejszościowych wpisana jest już jedna miejscowość, przynależąca do gminy. Chodzi o Łubowice. Rada gminy oraz mieszkańcy, chcą natomiast by do rejestru wpisano całą gminę i aby na terenie całej gminy stanęły dwujęzyczne tablice nazw miejscowości.
– Procedury w tej sprawie już ruszyły. Już we wrześniu lub w październiku gmina powinna znaleźć się w rejestrze – mówi wójt gminy Rudnik Alojzy Pieruszka. Później Radzie Gminy przedstawiona zostanie uchwała w sprawie montażu na terenie gminy tablic dwujęzycznych. Jeśli wszystko pójdzie sprawnie tablice mogłyby stanąć na terenie gminy jeszcze w tym roku. Zadanie to finansowane będzie jednak z Budżetu Państwa, więc prawdopodobnie zostanie wpisane na listę zadań do realizacji na przyszły rok.
Paulina Krupińska
——————————————————-
Polecamy również:
Szkoła w Grzegorzowicach ma nowego dyrektora
Kilka dni temu rozstrzygnięto konkurs na nowego dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Grzegorzowicach (gmina Rudnik). Wójt gminy nazwisko nowego dyrektora ogłosił podczas sesji Rady Gminy.
Leżała na strychu 50 lat. Teraz wróciła na swoje miejsce
Niegdyś na gruszy u zbiegu trzech dróg w Szonowicach stała przepiękna kapliczka z ręcznie malowanym obrazem Trójcy Świętej. Została zniszczona. Dzięki mieszkańcom, po 50 latach kapliczka wróciła na swoje miejsce.
Kolejny odcinek kanalizacji w Rudniku do 2015 roku
Pieniądze z nadwyżki budżetowej za rok 2012 oraz pożyczka z WFOŚiGW w Katowicach będą głównymi źródłami finansowania kolejnego, trzeciego etapu budowy kanalizacji na terenie gminy Rudnik.
Cóż to za beznadziejny pomysł. Jeśli ktoś chce niemieckich napisów to niech wyjeżdża do Niemiec. Ja sobie nie życzę mieszkam w Polsce i chce polskich tablic – tylko i wyłacznie. Czy pod tablicą „Frankfurt Am Mein” pisze „Frankfurt nad Menem”? Skończmy z głupimi pomysłami.
Frankfurt nigdy nie lezal na tyretorium Polski.
Ech, znów pojawiły się prymitywne komentarze rodem z PRLu 😉 pewnie gdy patrzycie na takie dwujęzyczne tablice, to wzrok Wam wypala biedactwa, ojojoj…. Jeśli wśród społeczności lokalnej jest odpowiednie poparcie dla ustawienia tablic, to powinni sobie takie postawic – obok obowiązujących polskich tablic. Można tak samo powiedziec, że jeśli się Wam nie podoba to nie jeździjcie do gmin z dwujęzycznymi tablicami albo wybprowadźcie sie do prawdziwie polskiej Kongresówki….
z tym tez bedzie problem . Bo na Spiszu beda tablice slowackie . A na Podolu ….. Pozdro
dla obcokrajowcow wprowadzic wizy , jak do USA.
do t.zw.maxa. Max aleś głupi i tylko się nie ze..j. Pewnie w d.. byłeś i g.. wiesz bo istnieją u naszych RÓŻNYCH SĄSIADÓW napisy polskie!
w jezyku rosyjskim tez trzeba napisać , to sowiety rozwalili faszyzm na wdycki tak mowi fama , ja tylko przypominam i piszę . . .
Hakenkrojcy w natarciu ! Znowu chca dostać po życi?
[img]upload/small_7ScreenShot050.jpg[/img]Znowu ?
A niby cezmu te tablice mają być dwujęzyczne??!! Przecież jesteśmy w Polsce. Nam za granicą nikt nie tłumaczy nazw miejscowości na język polski. To czemu ci cholerni niemcy mają znów mieć jakieś przywileje czy udogodnienia w naszym kraju??!! Kiedy my w końcu wyjdziemy spod ich pantofla??!!
W wielu miejscowościach opolszczyzny wprowadzono nazwy niemieckie które wcale nie są tłumaczeniem dosłownym lecz przywróceniem nazw sprzed wojny. No i mamy już z powrotem Niemców na tzw. ziemiach odzyskanych.
Niemieckie nazwy, niemieccy właściciele wielu zakładów pracy.
Jedynie pozostała władza polska która bardzo się liczy z DFK i w ramach
Uni Europejskiej z Angelą Merkel.Czy Polska nadal będzie Polską?
Reporterzy należącej do ARD stacji NDR z Hamburga dotarli do pracowników świadczących pracę dla znanych niemieckich firm z branży mięsnej Wiesenhof i Steinemann, skarżących się na nieludzkie warunki pracy i zakwaterowania.
Za kolczastym drutem, na pryczach
Jak wynika z ich wypowiedzi, zatrudnieni nie mają umów pracę ani żadnych określonych godzin pracy, a ich zarobki wynoszą kilkaset euro, chociaż przed podjęciem pracy obiecywano im znacznie wyższe!
Śpią na pryczach po kilka lub kilkanaście osób w jednym pomieszczeniu. Jedno z miejsc zakwaterowania to dawne koszary, otoczone drutem kolczastym. [img]upload/small_11ScreenShot043.jpg[/img]
Marzy im się vaterland ich ołpów?[img]upload/small_8ScreenShot052.jpg[/img][img]upload/small_18ScreenShot036.jpg[/img]Rasa niemiecka, reszta to ….podludzie![img]upload/small_32ScreenShot008.jpg[/img][img]upload/small_0100_7294.jpg[/img][img]upload/small_0100_7293.jpg[/img][img]upload/small_0100_7301.jpg[/img]
Świat taki, że Niemcy teraz bez milionów żołnierzy osiągną to, co nie udało im się w czasie II wojny>>> Angela już trzęsie Unią, Niemcy w 2015 roku nie będą mieli deficytu budżetowego…
cala nadzieja w turkach.
… w kontekście poprzedniego komentarza „Bro”; kolej na zmiany nazewnictwa miejscowości na Ślasku, jest nadzieja …: (być może jeszcze w tym roku???)
jak Niemcy chca miec niemieckie nazwy w Polsce, to my chcemy polskie w Niemczech!
Przez …..68 lat udawali, ze są …….Polakami, teraz marzy im się Vaterland? Co to za ludzie, ze udają kim nie sąt …tylko Niiemiey w Polsce! V-ta kolumna!
Nie wierz Niemcowi , czy się smieje, czy gdy łzy leje! To Naród ….niereformowalny w swoich dązeniach nad panowaniem nad innymi!
Niemcy do Niemiec! Polska dla Polaków!