Informację nt. realizacji projektu pod wyżej wymienioną nazwą przedstawił podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej Zbigniew Grygier – dyrektor kuźniańskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.Realizacja projektu trwa już 5 lat i opiera się na uchwale Rady Miejskiej z 29 maja 2008 r. Projekt przeznaczony jest dla osób korzystających ze świadczeń MOPS, które są jednocześnie osobami bezrobotnymi, nieaktywnymi zawodowo, a część z nich niepełnosprawnymi. Dodatkowo – jak podkreślił w swym wystąpieniu szef Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej – w zależności od danego roku i wytycznych stanowionych przez instytucję pośredniczącą, którą jest marszałek województwa, część osób uczestniczących w projekcie musi mieć mniej niż 25 i więcej niż 50 lat. Każdy z uczestników projektu musi ponadto korzystać z trzech form wsparcia tzw. aktywnej integracji, czyli z form szkolenia zawodowego (kursy), pomocy psychologicznej oraz pomocy doradcy zawodowego.
Uczestników przyjmuje się na podstawie złożonych ankiet, przeprowadzonych wywiadów środowiskowych oraz opinii pracowników socjalnych. W ciągu pięciu lat udział w projekcie ukończyło 71 osób, a w roku bieżącym realizacji podjęło się kolejnych 14 osób. 70 osób – jak zaznaczył dyrektor Grygier – uczestniczyło w projekcie przez jeden rok, a jedna osoba przez dwa lata. – Efektem realizacji projektu jest zwiększenie motywacji do podjęcia pracy przez uczestników, podniesienie ich umiejętności zawodowych, kompetencji życiowych i samodzielności w rozwiązywaniu problemów życiowych – mówił podczas sesji Z. Grygier. – Z danych zbieranych przez MOPS wynika, że 40 % osób po ukończeniu projektu lub nawet w czasie jego trwania, podjęło zatrudnienie – dodał.
Każdego roku realizacji projektu MOPS zobowiązany jest zabezpieczyć udział własny w budżecie projektu, który wynosił od 10,5 % w pierwszym roku realizacji do 13 % w obecnym roku. W związku z powyższym, każdego roku po podpisaniu umowy z marszałkiem województwa, MOPS składa wniosek o zmianę w budżecie w celu zabezpieczenia udziału własnego w projekcie. W poszczególnych latach, dotacja ze środków unijnych na realizację projektu wynosiła: 2008 r. – 64 394,33 zł; 2009 r. – 176 260,40 zł; 2010 r. – 147 828,94 zł, 2011 r. – 143 980,44 zł; 2012 r. – 136 115 zł; 2013 r. – 137 025,60 zł, co w sumie dało kwotę w wysokości 805 604,71 zł.
Bartosz Kozina
Tyle pieniędzy przeznacza się na ten projekt, realizuje się go od 5 lat, a ja pierwsze o nim słyszę. Ciekawe ile z tej kasy wędruje do kieszeni samorządowców…
805 tys. zł żeby dwudziestu 70 nierobom chcialo sie szukac pracy, a polowa i tak jej nie chce, brawo
No sorry, rzeczywiście lepiej by było nic z tym nie robić. Człowieku, ludzie nie mają pracy, mają za to całe rodziny na utrzymaniu, więc jak nigdy nie byłeś w takiej sytuacji, to się nie wypowiadaj. Łatwo mówić, jak się siedzi na ciepłej posadzce, w ogrzewanym domu.
Łatwo niełatwo, koszt tego jest horrendalny. nic sie juz nie da zrobic tanio? ile gmina ma ziemi? dalaby tym ludziom, nauczyla ich podstaw rolnictwa, to by chociaz mogli siebie i swoje rodziny wyzywic, ale w tym kraju juz nikt normalnie nie gospodaruje, lepiej wydawac kase na jakies szkolenia, ktore gowno daja
Pomsył z ziemią nie jest zły, ale nie każdy chce po studiach uprawiać ziemniaki. Chociaż z drugiej strony lepiej uprawiać swoje ziemniaki, niż zbierać truskawki za granicą.