Paweł Zając, komendant raciborskiej policji wszedł w skład delegacji, która 2 września z okazji XIII rocznicy otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje po raz kolejny oddała hołd ofiarom stalinowskiego terroru.
Wśród zamordowanych wiosną 1940 roku na rozkaz Stalina funkcjonariuszom służb mundurowych znaczną część stanowili policjanci. Organizatorem wyjazdu była Komenda Główna Policji. a w uroczystościach udział wzięli Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Działoszyński, jego zastępca nadinsp. Wojciech Olbryś oraz Marcin Jabłoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Andrzej Kunert sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W uroczystościach wzięli także udział śląscy policjanci.
Na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje spoczywają szczątki pomordowanych w siedzibie NKWD w Kalininie więźniów obozu Ostaszkowskiego, który został utworzony w zabudowaniach poklasztornych monasteru „Niłowa Pustelnia” na wyspie Sołbnyj, na jeziorze Seliger. Do obozu tego oprócz kilku tysięcy funkcjonariuszy Policji Państwowej i Policji Województwa Śląskiego trafili żołnierze Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, a także funkcjonariusze Straży Więziennej i wymiaru sprawiedliwości II Rzeczpospolitej Polskiej.
W skład oficjalnej delegacji oprócz przedstawicieli Policji, Straży Granicznej i Służby Więziennej weszły również córki i synowie oraz wnuki funkcjonariuszy, których szczątki spoczywają w Miednoje, zrzeszeni w Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Rodzina Policyjna 1939 r.
Pani Maria Nowak – córka policjanta st. post. Józefa Skuzy, który do wybuchu II wojny światowej służył w Posterunku Policji Państwowej w Wojkowicach Komornych, powiat będziński – Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939 roku” z siedzibą w Katowicach przemawiając w trakcie uroczystości skierowała do zebranych następujące słowa – „Pomimo wieku oraz stanu zdrowia podjęłam trud pielgrzymki, chcąc jeszcze raz uklęknąć z Wami przy mogiłach naszych ojców bestialsko zamordowanych, wiosną 1940 roku na rozkaz Stalina. Jest to dla mnie miejsce szczególne, uświęcone krwią naszych bliskich, polskich Policjantów II Rzeczypospolitej. Doskonale pamiętam, jak przez lata czekałam na informacje o moim tacie, który we wrześniu 1939 roku realizował zadania obronne i w konsekwencji trafił do sowieckiej niewoli. Dlatego czas, kiedy w czerwcu 1995 roku na Cmentarzu w Miednoje wmurowano akt erekcyjny oraz kamień węgielny, a następnie w 2000 roku cmentarz otwarto, był dla mnie i moich bliskich czasem szczególnym. Z szacunku dla tych, którzy do końca zachowali godność i umierali z honorem za ojczyznę możemy teraz pielgrzymować na ich mogiły, aby zapalić znicze, pochylić głowy i oddać im cześć”.
W trakcie pielgrzymki – po głównych uroczystościach na Polskim Cmentarzu Wojennym – polska delegacja udała się do Tweru, dawny Kalinin, gdzie pod tablicami pamięci umieszczonymi na budynku Instytutu Medycznego, w którym w 1940 roku mieścił się Obwodowy Zarząd NKWD i gdzie dokonywano egzekucji na polskich policjantach i żołnierzach złożono kwiaty i zapalono znicze.
Śląski garnizon Policji reprezentowali insp. Paweł Zając – komendant Powiatowy Policji w Raciborzu, który w 1995 roku uczestniczył w badaniach ekshumacyjnch z udziałem specjalistów Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz nadkom. Wojciech Lewandowski ekspert Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, który od wielu lat współpracuje i wspiera w działaniach Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Rodzina Policyjna 1939 r.”
/ps/
fot. KWP Katowice
Chwała bohaterom!
Cześć ich pamięci .Pozostaniecie na zawsze w pamięci narodu i najbliższych.