Szkółka w Nędzy przynosi roczny zysk rzędu 7 mln zł. W sezonie na pracę może liczyć tam nawet 60 osób.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie funkcjonuje i to całkiem nieźle gospodarstwo szkółkarskie. – Dochody szkółki rocznie sięgają kwoty 7 mln zł – mówi nadleśniczy Zenon Pietras. Każdego roku sezon rozpoczyna się w marcu, a kończy w listopadzie. W tym czasie na zatrudnienie może liczyć około 60 osób.
Szkółka powstała po pożarze lasu w 1992 roku. Wówczas kosztem około 15 milionów złotych w Nędzy stanęły hale produkcyjne, kompleks nasienny, hala zmechanizowanego siewu, zagony ze zraszaniem automatycznym, tunele foliowe (pojedynczy ma wymiary 8,5 na 50 m). W szkółce hoduje się głównie sosny, świerki pospolite, modrzewie europejskie, buki, klony, dęby i brzozy. W sprzedaży oferuje się także krzewy ozdobne, takie jak jałowiec, berberys, trzmielinę czy irgę. Początkowo w szkółce miały być produkowane sadzonki potrzebne do odtworzenia spalonego lasu, ale z czasem dostrzeżono w niej dobry biznes.
– Praca w szkółce może być dobrą alternatywą dla osób, które wyjeżdżają na sezon do pracy do Holandii. Przyniesie to obopólne korzyści – tłumaczy nadleśniczy Pietras. Praca w szkółce odbywa się na dwie zmiany. Czasami, jeśli zachodzi taka potrzeba wprowadza się zmianę nocną. – Ciągle się rozwijamy. Mamy bardzo nowoczesne technologie. Przyjeżdżają do nas ludzie z całej Europy, aby podpatrzeć naszą pracę – dodaje pan Zenon.
/Paulina Krupińska/
Ma ta szkółka jakąś stronę internetową ? gdzie można się cos dowiedzieć na temat tej pracy ?
No właśnie , wpuścicie do Nędzy emigrantów z Rumuni i Bułgarii pare miesiecy porobią ale już sie ich nie pozbędziecie.
Będziei ich gmina żywić i utrzymywać. A oni Wam będą mieszkania okradać.
Znam ten problem bo u nas też tak miasto zrobiło a teraz okna deskami trzeba zabijać bo co drugi dom już opędzlowali.
A już wygonić ich sie nie da bo postawili wnioski o azyl .
Nara.
Tosiek, czytaj ze zrozumieniem. Praca w szkółce ma być alternatywą dla naszych emigrantów, którzy za pracą wyjeżdżają za granicę,a nie dla emigrantów, którzy mają tu przyjechać. Cytat z artykułu: [color=#4c4c4c; font-size: 12px; text-align: justify]- Praca w szkółce może być dobrą alternatywą dla osób, które wyjeżdżają na sezon do pracy do Holandii.[/color]
Dobrze wiedzieć, że pod ręką mamy taka mozliwość zarobku – zawsze to bliżej niż Anglia czy Holandia.
Dajcie jakieś namiary gdzie można napisać albo zadzwonić w sprawie pracy
A ile tam można zarobić? Ktoś wie? Pracował tam ktoś kiedyś? Jaki jest szef?