Siła zderzenia była tak silna, że fiat punto dachował.
We wczesnych godzinach popołudniowych doszło na skrzyżowaniu ulic Matejki i Warszawskiej do groźnie wyglądającej kraksy, w której uczestniczył opel astra i fiat punto. Według świadków kierująca fiatem zignorowała znak stop i zderzyła się z jadącym ulicą Matejki oplem astrą. Wersję tę potwierdza również kierujący oplem. Siła zderzenia obu samochodów była tak duża, że doszło do dachowania fiata. Kierujący oplem jest mieszkańcem Rudy Śląskiej, natomiast fiat punto poruszał się z rejestracją rybnicką. Kierująca fiatem odmówiła komentarza. W wyniku wypadku nastąpiły znaczne utrudnienia w ruchu.
/l/
Fiat punto musiał zostać odwieziony na lawecie.
Dobrze, że nic im się nie stało.
rozumu i … ronda.
Mam nadzieję że przy wycenie wykroczeń wzięli po uwagę prędkość opla, bo dla niego było 30km/h.
Warszawska to teraz jedna z durniej zorganizowanych ulic w mieście, ale wiadomo – warszaffka…