Racibórz to jedyne poza Gliwicami śląskie miasto, gdzie prezydent nie mnoży bytów ponad stan i nie rozbudowuje nadmiernie swego dworu. Gdzie indziej dodatkowych etatów przy prezydencie może być… nawet 8!
Prezydenci największych miast regionu zdążyli już zasmakować władzy. Rządzą już od ponad pół roku, mieli więc czas, by stworzyć własne drużyny. Sprawdziliśmy, kto je tworzy. Doradcami są m.in. sponsorzy z czasów kampanii, partyjni działacze, rywale i poprzednicy – czytamy w portalu katowice.gazeta.pl. Katowicka "wyborcza" wylicza, ile poszczególne samorządy w województwie (co prawda ograniczonym do dawnego woj. katowickiego) wydają na posady rozmaitych konsultantów i asystentów głów miast. I jak się okazuje, prezydenci rozbudowują swoje dwory nawet o 5 dodatkowych etatów. To niejako norma na Śląsku – dość powiedzieć, że wydatków z tego tytułu nie ma jedynie Racibórz i Gliwice. Czyżby prezydent Lenk tak dobrze nad wszystkim panował, że nie potrzebuje dodatkowego sztabu? A przypomnijmy, przez kilka miesięcy musi sobie radzić tylko z jednym zastępcą, odkąd zdymisjonował Ludmiłę Nowacką.
Więcej na temat "Wszyscy ludzie prezydentów. Zarobki doradców i pełnomocników" w katowice.gazeta.pl
oprac. /ps/
Doradcy, to tylko etaciki dla swoich. Nic nie wnoszą nowego. Insynuacje redaktora ,iż prezydent jest wszechwiedzący są nie na miejscu. Prezydent Lenk powołał społeczną radę gospodarczą i praca takiej rady, może więcej wnieść, niż jakiś doradca za ciężką forsę. Jak sprawdzili się doradcy np. rządu czy prezydenta Polski, każdy widzi;)
Jedni zatrudniają doradców inni wyprowadzają kasę na aktualizację dokumentacji, ekspertyzy, obsługę przez zewnętrzne kancelarie prawne itp. Może najpierw analiza wydatków zanim pewny pochwalne zaczniecie pisać? Dobre słowo za możliwość tworzenia pkatformy internetowej?
A o wowozie śmieci dalej NIEUDACZNIK zapomina! Fe- NIEROBIE!
A o wywozie śmieci dalej NIEUDACZNIK zapomina! Fe- NIEROBIE!