Eksploatacja kruszyw to jeden z głównych powodów, dla których zbiornik Racibórz Dolny przewidziano jako "suchy". Czy wobec tego istnieje możliwość jego zalania?
Ilekroć w przeszłości była mowa o zbiorniku Racibórz Dolny, przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach (głównie, choć nie tylko oni) jako koronny argument na suchy zbiornik przedstawiali eksploatację kruszyw z jego terenu. Ich zasoby jeszcze niedawno były szacowane na 40-50 lat. Tymczasem jak poinformował dziś członków powiatowej komisji rolnictwa, obecnie mówi się, iż pokłady wyczerpią się już po 15 latach. Mało tego, już w momencie oddania zbiornika do użytku (co jest przewidziane na 2018 rok) kruszywa mają być w 50% wyeksploatowane.
Nie zmienia to jednak raczej przewidywanego charakteru zbiornika, który nie będzie zalany i pozostanie suchy (wcześniejsze plany przewidywały możliwość zalania go po wyczerpaniu się kruszyw).
/ps/