Dzień Nowego Roku to tradycyjna pora życzeń i podarków składanych sobie wzajemnie. Dawniej w Polsce był zwyczaj podkradania sąsiadom jakiś drobiazgów, a następnie oddawanie nabytku właścicielom, ale przez wykup.
Dzień Nowego Roku jest w liturgii rzymskiej świętem maryjnym. Jedni wiążą wprowadzenie tego święta z poświęceniem bazyliki ku czci Matki Boskiej na Forum Romanum, inni widzą tu wpływ liturgii bizantyjskiej. Dzień Nowego Roku, także w średniowieczu, miał charakter maryjny, choć później oktawa Bożego Narodzenia osnuta została wokół święta Obrzezania Pańskiego. Odnowiony w 1970 r. mszał rzymski powraca do starej tradycji – Nowy Rok jest znów uroczystością Bożej Rodzicielki, Maryi.
W uroczystość Nowego Roku modlimy się do Boga, który obdarzył Maryję radością macierzyństwa, o radość dla rodziców ze swych dzieci, a także o jedność wszystkich rodzin. W oktawie Bożego Narodzenia obchodzimy święto Świętej Rodziny, ale także uroczystość Bożej Rodzicielki jest świętem rodzinnym. Chrystus rodzący się w rodzinie, uświęca wszystkie rodziny. Cała ludzkość tworzy jedną, wielką rodzinę. Niestety, jest często podzielona na wiele sposobów. Dlatego uroczystość Bożej Rodzicielki jest także Dniem modlitw o pokój na świecie.
Po raz pierwszy ten dzień obchodzono z woli Pawła VI 1 stycznia 1968 r.
Dawniej w Polsce był zwyczaj podkradania sąsiadom jakiś drobiazgów, żeby we własnym domu się darzyło, a następnie oddawanie nabytku właścicielom, ale przez wykup.
Niegdyś, jak i dzisiaj, słyszało się wszędzie w Nowy Rok „do siego roku”. W ten też dzień już od rana składano sobie nawzajem życzenia pomyślności i szczęścia. Życzenia te miały zawsze charakter religijny. Niekiedy dni od Nowego Roku do Trzech Króli nazywano „szczodrymi” przez zwyczaj rozdawania upominków. Dziś może jesteśmy mniej hojni, ale przecież dalej życzymy sobie nawzajem wszelkiego dobra.
W liturgii tego dnia, w uroczystym końcowym błogosławieństwie na zakończenie Mszy św., Kościół przekazuje nam życzenia, aby Bóg, źródło wszelkiego błogosławieństwa, udzielił nam hojnie łaski i przez cały rok strzegł zdrowia naszej duszy i ciała, zachował w nas prawdziwą wiarę, dał niewzruszoną nadzieję i cierpliwą miłość, która wszystko przetrzyma, zawsze wysłuchał naszą modlitwę i doprowadził do życia wiecznego.
Źródło: Abp Damian Zimoń, „Czas zbawienia, Rok liturgiczny B", Katowice 1992, s. 33-34.
publ. /ma/
- reklama -