– W Raciborzu próżno szukać profesjonalnych oznaczeń i opisów zabytków czy zdjęć ilustrujących wygląd naszego miasta w okresie przed nastaniem PRL-u – zwraca uwagę radny Szczasny.
Historyczne identyfikacje fotograficzne przy turystycznych atrakcjach Raciborza – interpelacja radnego radnego Leszka Szczasnego z lutowej sesji rady miasta.
Z przykrością muszę stwierdzić, że w codziennym krajobrazie Raciborza brakuje przestrzeni dla historii. Mimo wielu apeli i gotowych rozwiązań podsuwanych Panu m.in. przez radnych tej i poprzedniej kadencji – w Raciborzu próżno szukać profesjonalnych oznaczeń i opisów zabytków czy zdjęć ilustrujących wygląd naszego miasta w okresie przed nastaniem PRL-u. Trudno oprzeć się wrażeniu, że w Raciborzu nie szanuje się historii i niewiele robi, by ją pielęgnować. Wystarczy spojrzeć na wiekowe, zniszczone i umieszczone w przypadkowych miejscach tabliczki na zabytkach takich, jak budynek sądu czy dawnego zakładu poprawczego.
Pozwolę sobie przypomnieć apel radnego poprzedniej kadencji – Dawida Wacławczyka, o to by w centrum Raciborza umieścić kilkanaście tablic ze zdjęciami prezentującymi wygląd naszego miasta w okresu jego szybkiego rozwoju, z przełomu XIX i XX wieku. Powinny one stanąć w miejscach, w których zostały wykonane, tak by turyści i przechodnie mogli zobaczyć jak Racibórz wyglądał, a jak wygląda teraz, co się zmieniło itp. Takie rozwiązania zastosowano w bardzo wielu miastach m.in. Słupsku, Żorach czy Wrocławiu, jak również małym Ośnie Lubuskim. Nie czekajmy z tym projektem, bo nie jest to sprawa droga, a bardzo pożądana przez potencjalnych turystów.
Przykładem braku profesjonalnego podejścia do historycznego i turystycznego opisu Raciborza jest choćby budynek, w którym się w czasie sesji czy komisji spotykamy. Nie wszyscy pojawiający się w tej sali i nie wszyscy pracujący w tym budynku zdają sobie sprawę z tego, że znajdowała się tu słynna niegdyś Fabryka Czekolady Franciszka Sobtzicka. Nie wszyscy wiedzą także o tym, że sąsiadujące z dzisiejszym Urzędem Miasta budynki położone przy ulicy Czekoladowej, to osiedle domów mieszkalnych wybudowanych dla pracowników tejże fabryki. Cały ten kompleks nazywany był Sobtzickhof – czyli Dwór Sobtzicka.
Warto byłoby zacząć opis raciborskiej spuścizny historycznej chociażby od budynku dzisiejszego Urzędu Miasta, poprzez umieszczenie na jego fasadzie pamiątkowej tablicy, najlepiej ze zdjęciem z okresu działalności dawnej fabryki. A w ślad za tym zacząć kolejne miejsca w Raciborzu tak z szacunkiem dla historii traktować.
publ. /ps/
Pamysł naprawdę super, ale dlaczego wypłynął od pana Leszka, przecież to pomysł żywcem odpatrzony od radnego Tomasza Cofały, oj panie Leszku nie ładnie.
To już wałkował 5 lat temu Wacławczyk, jak o Cofale nikt nie słyszał…