Już po raz piąty w naszej szkole zabłysły lampiony w dniu świętego Marcina.
8 listopada uczniowie klas: IIc, IIIa, IIIc i IVc uczestniczyli w jego obchodach przygotowanych przez panią Sabinę Ryś.W organizację tych obchodów włączyło się również Towarzystwo Społeczne Niemiec na Terenie Śląska i Konsulat Generalny Niemiec we Wrocławiu, który ufundował podarunki dla uczniów.
Obchody dnia św. Marcina rozpoczął uroczysty pochód uczniów do kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa. Dzieci niosły zrobione na lekcjach lampiony i śpiewały pieśni nawiązujące do zwyczajów obchodzonego dnia. Towarzyszyła im bryczka, którą jak co roku, udostępnił pan Krystian Bieniek.
W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa uczniowie modlili się i śpiewali pieśni w języku niemieckim, a ksiądz Adam Rogalski opowiedział historię św. Marcina. Następnie, w domu katechetycznym, uczniowie klasy VI c przedstawili krótki program artystyczny związany z postacią św. Marcina. Tam też był również poczęstunek przygotowany przez rodziców uczniów naszej szkoły.
Rozwiązano konkurs na najładniejszy lampion i pracę plastyczną o św. Marcinie. Zwycięzcami byli uczniowie klasy IIIc: Marta Kokór i Szymon Konopka.
Dzień Świętego Marcina
- reklama -
Jestem dyrektorem szkoły o której mowa i trudno mi swię z tym zgodzić, że dzieci się tłoczą na jednym korytarzu. Z trzech kondygnacji szkoła zajmuje dwie, a we wszystkich trzech szkołach uczy się 60 dzieci czyli to tak jak dwie klasy szkoły publicznej. Nie jest też prawdąże dzieci nie korzystają z dodatkowych zajęć. To mna czym głównie oszczędzamy to administracja i obsługa. W czasie wakacji odnowiliśmy cała szkołę i aktualnie zapraszamy na kursy przygotowawcze do matury i egzaminów.
Jestem dyrektorem skoły i nie mogę zgodzić się z treścią artykułu. Szkoły zajmują dwie kondygnacje a uczy się w nich 60 osób, stąd tłok to raczej figura stylistyczna. Dzieci korzystają z zajęć dodatkowych, świetnie zdają egzaminy, a cała szkoła została podczas waqkacji odnowiona. Oszczędzamy na adninistacji. Zapraszamy na kursy przygotowawcze do matury i egzaminów
Chwileczkę, chwileczkę czy na początku przedmiotową kwotą rzekomego zagarnięcia nie było 400 tyś? Teraz tylko 270 tyś.Może niedługo okaże się, że tak na prawdę, to p. księgowa w rzeczywistości nic nie wzięła. No i co tak długo akta sprawy robią w prokuraturze, skoro P.Prezez RTO przedstawił całą sprawę jako oczywistą. COŚ MI TU NIE GRA!
Co tam,taka afera! raciborska prokuratura tradtcyjnie umorzy śledctwo,a pani księgowa zrobi się nagle niepoczytalna!!
Nie zgadzamy się!!! Uczniów w naszej szkole jest tak mało, że nie ma problemów ze zmieszczeniem się na jednym piętrze. O żadnym tłoku nie ma mowy! Owszem, nasza szkoła jest w trudnej sytuacji, ale zajęcia odbywają się normalnie. Kółka dla chętnych dalej funkcjonują, na powstanie nowych wystarczy wyjść z inicjatywą! A to ,że w podstawówce skład kadry nauczycielskiej uległ zmianie to oczywiste, bo dochodzą nowe przedmioty i nowi nauczyciele są niezbędni!
400 tys. zł to szacowana wtedy (w styczniu 05) kwota strat, czyli odsetek karnych, zległości w opłatach itd, powstałych w wyniku przygarnięcia sobie tych 270 tys.zł.
Napiszcie ile uczniów RTO przeniosło się ostatnio do innych szkół, ja osobiście znam trzy takie przypadki. To mówi samo za siebie!