W związku z upałami policjanci zwracają uwagę na to, aby nawet na chwilę nie zostawiać dzieci w samochodach. Temperatura w aucie w gorące dni może wynosić ponad 90 stopni Celsjusza.
Z dziećmi w daleką podróż najlepiej wybrać się w nocy lub wczesnym rankiem, należy również zabrać dużą ilość wody i robić częste przystanki. Można również powiesić na oknie w samochodzie osłonkę przeciwsłoneczną, ale przede wszystkim nigdy, nawet na chwilę, nie wolno zostawiać dziecka samego w samochodzie.
Dziecko pozostawione w słoneczny letni dzień w zamkniętym samochodzie płacze krótką chwilę. Po 15 minutach może mieć uszkodzony mózg i nerki. Nawet nie próbuje wydostać się ze śmiertelnej pułapki.
Na termometrze 32° C. Te upalne letnie dni są trudne do zniesienia dla nas dorosłych, a niemowlaki i dzieci potrzebują w tym czasie jeszcze większej uwagi. Dzieci mają bowiem mniejszą zdolność do odprowadzania ciepła niż dorośli.
Zamknięte wnętrze samochodu to swoisty akumulator ciepła. Szyby przepuszczające promieniowanie słoneczne, nie tylko to widzialne, ale i podczerwone, które odpowiada za wzrost temperatury, są również izolatorem w skutek czego ciepło zatrzymywane jest w środku pojazdu. Wnętrze auta może nagrzać się nawet do temperatury przekraczającej 90° C.
Policja apeluje: wystarczy naprawdę chwila by doszło do tragedii, ale wystarczy jedna decyzja, by zapobiec, by pomóc, by uratować.
KPP Racibórz
/kp/