„Chcę wiedzieć, czy mogę nadal go szanować, czy też muszę dojść do wniosku, że znałem sk…syna”- napisał w swojej interpelacji jeden z raciborskich radnych, który wezwał wicestarostę Adama Hajduka do wystąpienia do IPN o własną teczkę.
Na liście zasobów archiwalnych IPN, krążącej po internecie, znalazło się kilka nazwisk, które pokrywają się z nazwiskami raciborskich radnych: miejskich i powiatowych.
O autolustrację kolegów z rady miejskiej wystąpił członek tej rady Wojciech Ziajka, który zapewnia, że nikogo nie oskarża, jednak argumentuje, że w ten sposób można uniknąć spekulacji pojawiających się w środowisku raciborskim. A spekuluje się o radnym Stanisławie Mice. Ten zapewnia, że żadnym agentem nie był, a na teczkach karierę próbują zrobić frustraci.
Wiele emocji wzbudziło też odkrycie na liście nazwiska Adama Hajduka, tak samo nazywa się raciborski wicestarosta. Radny powiatu Franciszek Waniek podkreśla, że dla oczyszczenia sprawy wicestarosta powinien wystąpić do IPN o własną teczkę. Jednak Adam Hajduk stwierdziwszy, że nie był nawet w polu zainteresowania SB, nie planuje złożyć wniosku o teczkę.
Czytaj: „Racibórz tonie w teczkach” w piątkowej ogólnopolskiej „Gazecie Wyborczej” z 25 lutego 2005r.
zrobił się młyn po artykule w wyborczej i Nosol musiał zadziałać. JA tam do Odnowy nic nie mam, chociaż jak słyszę o niektórych urzędach, czy SP 8, 11, 18 i faworyzowaniu „świętych”, to mnie nachodzą różne wątpliwości.
Jasna sprawa, idea może fajna, ale to był (i obawiam się, że dalej będzie) przyczułek dla „natchnionych” świrów, którzy tworzą już w Raciborzu, zwłaszcza w sieci nauczycielskiej dobrze skumotaną i silna sitwę. Postaraj się wejśc do gimnazium pana Miki jak
Znowu jakieś sekty nawiedoznych. Znów będą łazic po domach i nawracać! i opowiadać jacy to oni są nawróceni. Później wracają do domów i tłuką swoje żony, zdradzają je, i na odwrót. Później gadają ze jest pięknie. Wzieli by się za coś pozyteczniejszego.
owieczka, tys chyba juz pobłądził(a?)… znam kilku luda z tej Odnowy (nawet z jednym robie) i raczej same pozytywy bym dal, a na pewno takich rzeczy nie robia jak tutaj pociskasz. Po domach to ci sie z kocimi wiarami pomerdało. Może nieco przesadziści są
Myślę, że biskup wie co robi więc spoko.
Gdyby wszyscy byli jak ludzie z tej wspólnoty Świat był by piękny. Uważam że pierwsze trzeba sie zapoznac z tematem a później cokolwiek na ten temat mówić czy pisać.
też tak uważamy ale Duchy nadal nic sobie z tego nie robią i jeszcze się obrażają gdy mówi się ,że działają nielegalnie.
Uważam, że najwyższy czas na tą decyzję.
Jak do tej pory nie widzę by brali udział w życiu parafii.Wcale nie widać ich na Mszach św.,a ponadto na spotkaniach wtorkowych, które organizują we wtorki w kaplicy dolnej NSPJ zawsze stoją oddźwierni, czyżby to nie były otwarte spotkania, jeżeli jest to grupa modlitewna.
Członkom grupy modlitewnej życzę chodzenia w świetle.
no no
Z tą otwartością to jakiś żart chyba. Np A. Nowak osobiście wypraszał z salki tych, którzy im nie pasują, bo np. głośno mówią, że coś jest nie tak z grupą
Niech Najświętrza Matka ma wspólnotę w swojej opiece.