W dniu 11 lipca 2005 roku, około godziny 9.00 Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu powiadomiona została o zaginięciu Małgorzaty Strończyńskiej…
Małgorzata Strończyńska –
c. Rudolfa i Helgi
ur. 16 stycznia 1969 r.w Raciborzu
zam. w Raciborzu przy ul.. Plebiscytowej 15
Rysopis zaginionej: wzrost ok.165 cm, szczupła budowa ciała, włosy długie proste – szatynka, oczy piwne
Cechy ubioru: spodnie jasne dżinsowe, kurtka ortalionowa w kolorze zielono – różowo – żółtym, obuwie sportowe w kolorze szarym.
Zaginiona posiada przy sobie dowód osobisty oraz portfel. Z posiadanych informacji wynika, że zaginiona cierpi na zaniki pamięci.
Wobec powyższego KPP w Raciborzu prosi wszystkie osoby, które znają miejsce pobytu zaginionej albo posiadają jakiekolwiek informacje o ww o kontakt na numer alarmowy 997 bądź miejski 4594 – 200.
Czytaj także Gdy słuch po nich ginie
Wkrótce pierwsza rocznica… A sprawa wciąz nie rozwiązana w sensie winny nie ukarany…Jemu przybyło rok życia a ona juz od roku nie żyje. Żal tylko wielki żal.
Kiedy wreszcie sąd da mi do łoża tego skur….a. Przy moich ćwiczeniach wszystko by wyśpiewał a jego choroba prysła by jak bańka mydlana. A później na pieniek, jak w Iraku.
Ciekawym jak ta sprawa przełoży się na nadchodzące wybory. Bo syn zrobił źle, ale teraz to miesza już ojciec…
No właśnie. Raciborzanie w wyborach pokażą czy są za patologią czy za praworządnością. Co prawda w każdym społeczeństwie są wazeliniaże, ale może teraz w obliczu prawdy (wybory) wykażą się honorem. Ich dziecko też mogło być na miejscu Magdy.
aciborzanie tacy wygadani a jednak w sprawie Wojnara, wszyscy tyłkami trzęsą i komentować się boją.A bo to IP a bo to namierzyć mogą.Strach sie bać.A ja powiem krótko. Jaki ojciec tak syn. Chory płodzi chorych.Więc jak Tadziu może być zdrowy kiedy z dawidka zrobił niedorozwoja? A poza tym, nikogo nie powinno obchodzić,czy jest poczytalny czy nie. Zabił i tyle.To jego wina! Niech go cwele wezmą w obroty do końca jego dni. Tego mu z całego serca życze.
ludzie nie bójcie się pisać niepochlebnych komentarzy na temat wojnarów. Niech Tadziu wie, że może dawidka uda mu się uratować, ale siebie już nie. I musi wiedzieć, że nie jest w raciborzu mile widziany. Może pójdzie z dawidkiem do klatki?
Panie Durlej, niech pan się nie poddaje i walczy do końca. Tu chodzi o honor magdy. Niech pan się trzyma i nie odpuszcza. racja jest po pana stronie.
@fear nothing:Raciborzanie są na wakacjach…a Tobie przydałby się powrót do szkoły, bo widać,że na bilogii nie uważałeś…a co do sprawy Wojnara. Na tym i innych forach tyle napisano juz o tym,ze chyba wszystkim sie to znudziło.
Bóg zapłać za dariusa, samozwańczego moderatora, który podpowiada komu trzeba co należy robić a także wypowiada się w imieniu raciborzan – WYJECHALI NA WAKACJE. Piszesz znudziło się… Potęga twojego permisywizmu dla tej aberracji przechodzi wszelkie ludzkie pojęcie!!! Ciekawe czy powiedziałbyś to rodzicom magdy; że się znudziło. I dlaczego wytykasz fear nothnig braki w biologii? Aha, i pilnuj forum cerberze z bożej łaski.
A mnie „fear nothing” guzik interesuje namierzanie IP, etc, w tym również lincz, z którym się tu zaraz spotkam, ale to już będzie dla mnie przejawem zaściankowości rodaków, od wieków znanym, i świadectwem na istnienie „moherowych beretów” w tym kraju, z którym ciągle się nie godzę. Primo, dopóki nie uzna się podejrzanego winnym zarzucanego mu czynu, dopóty pozostaje on niewinny – zasada preferowana przez cywilizowane prawodawstwa – narody niekoniecznie (z posi
(z posiadanych przeze ogół informacji, wynika że Sąd nie wydał jeszcze werdyktu, bo nawet nie miał sposobności zapoznać się z materiałem dowodowym). Secundo, orzekanie o winie przez media (sformułowania typu „sprawca morderstwa”) jest niezłą wyżerką dla mas, i gratuluję, że Wam to danie smakuje. Tertio, nawet jeżeli podejrzany jest winnym dokonanego czynu (Sąd uzna), to co mają jego rodzice do rzeczy? Czy ktoś zadaje pytania, gdzie była matka, czy ojciec podejrzanego o dokonanie zab
zabójstwa, posiadającego 60 wiosen? Jesteście żałośni i tacy pozostaniecie. Nie macie innego wyboru. Mając ograniczonych w rozwoju rodziców, nie mogliście urodzić się nieograniczeni.
@anty-Gunter:A co złego jest w pisaniu o swoich pomysłach?Fear napisał o strachu przed wypowiadaniem się,a ja się z nim tylko nie zgodziłem i uznałem,że brak postów wynika z okresu urlopowego i pięknej,basenowej pogody za oknem,sprzyjającej lenistwu umysłowemu.W innych tematach,mimo ujawnienia IP,nieźle sobie wszyscy ujadają(w tym i ja)na nasze władze.Poczytaj troche o genetyce i o dziedziczeniu cech,to zrozumiesz o co mi chodziło.A rodzicom Magdy współczuje tak samo jak Ty…
wybacz darius; potraktowałem ten sofizmat „jaki ojciec taki syn” zbyt dosłownie.Ale skoro to mądrość ludowa,to musi coś być na rzeczy. Genetyką nie będę się zajmował, bo filozofuję w trochę innym paradygmacie,ale wezme twoje słowa za pewnik i już więcej w ten sposób nie będę sie wygłupiał. Głownie w tym wszystkim chyba chodzi o to,że tatuś pomoga synusiowi wyjść z tego obronną ręką. I pewnie się mu uda, bo ma plecy. I to chyba jest głównym powodem mieszania do zbrodni dawidka jego ojca.
do darius: Z tymi wakacjami to pewnie też masz racje. Ale myślę, że Fear nothing chciał sprowokować ludzi do pisania o tej sprawie. Sprawdziłem jego nick: jest książka dean r.koontza pod tym tytułem a po polsku:zabójca strachu. więc tym bardziej wydaje mi się, że to prowokacja.I w sumie o to chodzi. Po jego poście napisał: vvv, ty, ja. Więc jest OK. vvv nie bede komentował, bo do mnie nie pisał, niech zrobi to fear:]Serdecznie pozdrawiam
zapewniam wszystkim zainteresowanych, ze ja to ja. wchodzę przez modem, więc pewnie dlatego mam co rusz inne IP. Nie jestem aż tak sławny na tym forum jak anty-Frączek, żeby ktoś zaczął się pode mnie podszywać, ale jeśli coś takiego zauważe, od razu dam znać:]
To tylko słowa napisane pod wpływem emocji,jakie wywołuje ta sprawa.Nie czuje się urażony,więc nie ma czego wybaczać…jeśli to prawdziwy Ty:)Teraz sam widzisz,że to forum jest troszkę ułomne:)ale dzięki tej ułomności ma już prawie 4000 komentarzy,gdyby było z logowaniem byłoby ich zapewnen znacznie mniej…Wszystko jest względne…
Jak widzisz IP nie jest ujawnione tylko zaszyfrowane, i takiej postaci jest wyświetlone. Nie jesteś w stanie odszyfrować tego więc nikt nikogo nie namierzy. A jedynie w jakimś stopniu można wyplewić podszywaczy.
w raciborzu mamy kilka nieodkrytych talentow!! Detektyw anty-Gunter jest jak Herkules Poirot!! Bravo! Doceniam to. Oczywiście, że mój nick, to tytuł książki Koontza. Wiec może anty-Gunter i darius połączymy siły w zrobimy letnią szkółkę detektywów i sami zajmiemy się tą sprawą? Przeprowadzimy prywatne śledztwo itd. Byłoby ciekawie:)
re:vvv. masz absolutne prawo tak uważać tj. uważać że magda sama udusiła się w swoim domu i to dawidek znalazł ją martwą .A rodziców W. miesza się do tego dlatego, że tadziu próbuje zatuszować sprawe i udaje że nic się nie stało (świadczy o tym chociażby jego postawa w sądzie wobec rodzicó w magdy). Przyjdzie dzień vvv, że odszczekasz to, co tu napisałeś i może będziesz miał na tyle odwagi, by przyznać się do błędu. Niech ci ziemia lekką będzie…
re fear nothing: dzięki serdeczne za tą „ziemię”, ale jakby co, to poddam się kremacji. Nie chłopie, niczego nie będę odszczekiwał, ponieważ nie twierdzę, że Magda zrobiła to sama, nawet nie twierdzę, że Dawid jest niewinny. Chodziło mi o samosąd i Wasze zacietrzewienie. Dobrego dnia!
re: vvv – skoro nie twierdzisz że magada sama, ani nie twierdzisz że dawid jest niewinny, to o co chodzi? Może UFO maczało w tym palce? A zamiast prokuratury Archiwum X powinno się tym zająć??? Jak nie wiadomo o kogo chodzi w Raciborzu, to wiadomo o kogo chodzi prawda? A ludzie, podobnie jak ty mają prawo do wygłaszania swoich sądów i domysłów. Ot, zwykłe ludzie prawo:]
re fear nothing: to już mi wygląda na korespondencję. W jednym przyznaję Ci rację: nienawidzę Waszych poglądów, ale jestem gotów umrzeć za Wasze prawo do ich głoszenia /to nie ja, to amnesty international/. Tyle że widzisz, większość postów nie ma nic wspólnego z poglądami. Wszystkiego dobrego! P.S. Dura lex sed lex – owszem, ale nie prawo kaduka.
re vvv: może nie na korespondencje ale na dyskusje. jest taka maksyma: skarc głupca to będzie cię nienawidził, skarć mędrca a będzie cię podziwiał. Jeśli twoje rozumowanie jest tak proste jak twoje vvv, to nic tylko pożałować. Za mało tu miejsca na polemikę, ale przeczytaj sobie coś o procesie OJ Simpsona. Badania DNA wskazywały, że to on jest winny podwójnego morderswa, świadkowie i motyw. Wszystko było, ale jednak OJ został uniewinniony. Dlaczego? Ano dlatego, że jeden z prowadzących śledztwo
policjantow użył w rozmowie z innym słowa „czarnuch” i obrona to wykorzystała jako „motyw rasistowski”. Oczywiście to nie był jedyny i głowny zabieg obrony do uniewinnienia go. Zapraszam do lektury. A potem skończ mi pierd…ić, o niewinności, bo albo masz w tym udział albo jesteś niezmiernie głupim liberałem, ktróy relatywiuzuje wszystko, co tylko się da. Powiedziałem.
re fear nothing: mam nieodparte wrażenie, że jesteś na prostej drodze do nienawiści (a propos pięknej maksymy, którą przytoczyłeś). Ale to moje odczucia, do których mam prawo, prawda? :)Chłopie, czy Ty umiesz czytać? O żadnej niewinności nie twierdziłem i nie twierdzę, a jeżeli takie są Twoje wnioski, to błądzisz po ścieżkach swobodnych skojarzeń. Ale to już nie mój problem:). Chybiony przykład z J.O. Simpson; lepszy byłby ze sprawą Gorgonowej. Pozdrawiam.
pozwole sobie zabrać głos, bo widzę, że dyskusja pomiędzy dwoma panami(a może paniami) robi się ciekawa.Myślę, że obie sprawy kryminalne, które podajecie są zdekwatne do sytuacji.Z tym, że Gornonową skazano, a OJ nie. Freud wytłumaczyłby to tak, że vvv chce aby dawidka skazano, ale w uczciwym procesie, fear nothing natomiast też chce żeby dawidek poszedł za kraty, ale nie wierzy w sprawiedliwy proces. Najpewniej chodzi wam o to samo, ale z różnym finałem. (to tylko moje skromne zdanie).pozdr
odp:fear nothing; dziękuję za uznanie przy odgadnięciu twojej ksywki. też lubię koontza, więc musiałem sie tylko upewnić, bo „fear nothing” było mi skądś znane. Ale do H.Poirot to mi jeszcze dużo brakuje. Wolę na własną rękę prowadzić śledztwo a potem dzielić się wynikami na forum. Wiesz stary… sukces ma wielu ojców…:)
UFF GORĄCO SIĘ ROBI:) re vvv. odcinam się od tej sprawy. będę się jej przyglądał z boku. Nie chcę nikogo oskarżać, ani z nikim się kłócić. Zobaczymy co pokaże drugie starcie, wtedy się odezwe. Potem wybieram się na wakacje i zostawie ten raciborski padół samn sobie. Niech się dzieje wola nieba… jeśli kogoś uraziłem – sorry 😉
Różne są opinie w komentarzach. Jedne próbują bronć rodzine W. a inne całe zło, i jego skutek, zwalają na ojca mordercy. A jeszcze inne bronią matkę mordercy. Niektórzy komentujący zapomnieli, że morderca miał w chwili mordu 21 lat i był na utrzymaniu rodziców.I mieszkał razem z nimi,więc oni wiedzieli o nim wszysko,rownież ze jest chory. Według mnie ukrywali to przed otoczeniem, narażali obywateli Raciborza na niebezpieczenstwo. Godzili się na to. Kariera i pieniądze wziela górę nad dobrem dzi
ecka. Matka, gdyby wykazala się odwagą i godną miana matki to dawno przerwala by degrendolade swego dziecka-póżniejszego mordercy. Ojciec jego,który wpajał mu sztukę załatwiania człowieka osiągnął to o czym marzył.O jego synalku mówi cały Racibórz. Co do postawy starego W. w pierwszym naszym spotkaniu przed rozprawą w sądzie to mówię otwarcie: jest bucem.
Dziwię się, że redakcja zamieszcza komentarze, które nic nie mówią a są obrzydliwe, pisane przez prymitywne osoby. Jesli ktoś chce rozładować swoją złość niech to robi w inny sposób.
do TF: zaproponuj choć jeden z innych sposobów. Będę bardzo wdzięczny. (A może to ty masz złość na te komentarze).
re TF: Na tym forum ludzie mówią to, co myślą. Większość z nas nie ma dostępu do akt sprawy, ani do żadnych informacji poza oficjalnymi. Wyjątek pan Durlej i to on jest jedynym miarodajnym opiniotwórcą na tym forum.(bo tadziu się pewnie nie pojawi) My tylko spekulujemy i mówimy to, o czymmyślimy, co czujemy.TF mówisz złość rozładować? Dawidek rozładowł i co, o tym sposobie załatwiania spraw mówisz? „Daj se synek siana” I nie pleć bzdur
sprawy gorszych morderstw (o ile są lepsze i gorsze morderstwa) nie były utajniane; vide: morderstwo młodego małżeństwa z gliwic z zeszłego roku. Proces dobiega końca, wkrótce zapanie wyrok. I wszystko jest jawne. A tu? Świadome działanie na zwłoke, utajnianie itd. A wszystko to po to, żeby ludzie zapomnieli i żeby się po kościach rozeszło. Ale nie rozejdzie. Zapewniam. Tym razem tadziowi nie powinno się udać.
Ciekawe co z Dawidkiem, jak się bawił na sylwestra 🙂
za niedługo kolejna rocznica śmierci naszej koleżanki. Co u Dawidka słychać?
własnie, jaki wyrok dostał syn pana W.
Nie dostał wyroku bo nie można mu było przypisać winy z powodu niepoczytalności. Został orzeczony wobec niego środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym (leczy się w Rybniku). Co pół roku sąd sprawdza czy już może opuścić szpital.
Nie trzeba chyba mówić kogo trzeba mieć w rodzinie zeby coś takiego sobie załatwić. Zwykły szaraczek gniłby już dawno w pierdlu tam gdzie jego miejsce.
Nie ma sprawiedkiwosci na swiecie, ale od sądu ostatecznego nikt sie nie wymiga. A pan W. i jego syn napewno za to zapłacą jeszcze tu na ziemi. Wszystko do czasu kochani, do czasu….
ktos tam pisal ze sama sie udusila , to jest mozliwe , przy stosunku oralnym !!! a biedny mlody chlopak ratowal ją jak mogl i potem ze strachu naopowiadał wszystko co tylko policjanci chcieli i tak wyszlo , moim zdaniem trzeba chlopaka ratowac !!! rodzice dziewczyny przezywaja dramat , chlopca rodzice tez napewno !!!
To nie jest syn zwykłego radnego.To syn szefa rady miasta Raciborza, od ponad 10 lat. Zastanówmy się co to znaczy dla miasta?