Pszoniak belfrem

Wojciech Pszoniak: Rzecz o człowieku wrażliwym, postawionym wobec coraz bardziej wszechobecnego chamstwa, człowieku, który próbuje wytrzymać ten napór.



Wojciech Pszoniak, znakomity aktor wrócił na polską scenę. Ze sztuką „Belfer” wystąpił również, choć spóźniony, i w Raciborzu. W Dniu Nauczyciela, 14 października.
Autorem monodramu jest belgijski pisarz Jean Pierre Dopagne, opisujący historię nauczyciela wykładającego literaturę w szkole dla trudnej młodzieży.


Kto choć raz nie zadał sobie pytania „I po co to??”. Nad tym też właśnie zastanawia się Pszoniak – belfer. Uzmysławia sobie całkowitą bezsensowność swej pracy. Dawniej byście choć wstali – zaczął swój monodram. Zniechęcony, sfrustrowany przepaścią między nim – idealistą z duszą poety, a młodzieżą „olewającą” wszelkie autorytety, naukę, wartości. Uczniowie to zwierzęta – ciągle powtarzał. To historia, tragedia człowieka, który chciał przekazać swoim podopiecznym coś, co uznaje za najpiękniejsze, a czego oni nie chcą przyjąć. Rzecz o człowieku wrażliwym, postawionym wobec coraz bardziej wszechobecnego chamstwa, człowieku, który próbuje wytrzymać ten napór – powiedział Wojciech Pszoniak o swoim bohaterze.


Sztuka ta powinna stać się obowiązkowym punktem w szkolnym programie. Traktuje nie tylko, lekko z przekąsem, o relacji nauczyciel – uczeń, ale uwypukla wiele głębszych problemów, które dziś rażą i bulwersują.


/SaM/





- reklama -

1 KOMENTARZ

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj