Uwaga! Poppers

Nasze lokalne dyskoteki nigdy nie zostają w tyle za resztą Europy. To, co w Wielkiej Brytanii święciło triumfy jako afrodyzjak, przywędrowało też i do nas. Ale uwaga! Świństwo, o którym mowa, jest śmiertelnie niebezpieczne!


Poppers to opakowany w plastikową zgrabną, ładną buteleczkę azotan amylu. Substancja ta powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych i w efekcie rozluźnienie, dreszcze, poczucie euforii – mówiąc językiem osób korzystających z takich specyfików „banię”, „fazę”, petę”. Stan taki utrzymuje się przez kilka minut, przez co butelczynę trzeba mieć przy sobie cały czas i dozować systematycznie. A odbywa się to przez wdychanie oparów.


Wąchanie kleju, lakierów i innych chemicznych świństw? To przestarzałe! Teraz wielbiciele ostrej zabawy mają Poppersa! Jeśli dla kogoś obrazek nastolatka wdychającego butapren z plastikowego woreczka jest symbolem upodlenia, to niech sobie teraz wyobrazi, że może w klubach zobaczyć coś podobnego – choć oczywiście z odrobinkę większą kulturą, bo ze zgrabnej buteleczki.


To nie bajka. Poppers jest już u nas.


„- Ale miałem bombę… Jak sobie otworzyliśmy sztukę, to w 10 minut prawie nic nie było. W pięciu wciągaliśmy. Została tylko resztka na dnie.


– A słyszałem, jak kolo chrzanił, że peta lepsza niż z tapsów. Mówił, że następnym razem to wypije sam wszystko…”


To fragment jednej rozmowy pod znaną w okolicy dyskoteką. Pojawienie się tego specyfiku było kwestią czasu zważywszy, że popyt na wszelkiego typu narkotyki w takich miejscach jest ogromny. Czy zaistnieje moda na Poppersa? Oby nie, módlmy się!, bo lekarze mogą być bezsilni!


Chemiczna trutka jest niezwykle silna i zamienia mózg w mielonkę. Zażywa się ją przez wdychanie oparów, ale należy liczyć się z tym, że pierwszy lepszy nastolatek pragnący mocnych wrażeń przeholuje z dawką albo też wypije zawartość butelki. Efekty uboczne to bóle głowy, nudności, wymioty. Przy spożyciu bezpośrednim jednak – nawet kilku kropel, grozi wielce nieprzyjemna śmierć. Klubowicze zapominają, że narkotyki są niebezpieczne a ten mały, niegroźnie wyglądający Poppers może zafundować im bilet na inny świat.




dw

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj