Projekt regionalnego programu operacyjnego dla województwa śląskiego jest niekorzystny dla Raciborza. Dokument zamyka naszemu miastu drogę do unijnych funduszy i to w tak ważnych sprawach, jak rozwój szkolnictwa wyższego czy odtworzenie zabytkowego śródmieścia.Program operacyjny to opracowywany obecnie na sześć lat dokument, który stanie się podstawą do pozyskiwania wielomilionowych dotacji z Unii Europejskiej. Dla samorządów to kwestia niezwykle ważna, bo bez tego wsparcia nie ma co marzyć o realizacji wielu ważnych przedsięwzięć.
O pieniądze z Brukseli nie będzie się mogła starać samodzielna raciborska wyższa uczelnia, a mógł np. Rybnik, który własnej uczelni nie ma, a jedynie ośrodki zamiejscowe np. Politechniki Śląskiej. Rybnik będzie mógł remontować za unijne pieniądze chodniki wokół rynku, a my nie dostaniemy na zamek.
Trwa walka do na rzecz zmiany tych zapisów programu operacyjnego.
Więcej czytaj w "Nowinach Raciborskich" nr 48 z 2005 r.
Nie pozwólmy się wykluczyć
- reklama -