Racibórz świąteczny

Racibórz przyozdobił się na święta. Jak co roku zresztą. Każde polskie i nie tylko polskie miasto w okresie świątecznym przybiera szaty niepowszednie. Zbliżające się święta wpływają na nastrój każdego człowieka i jednostka ta ma ochotę widzieć w miejscu swego zamieszkania symptomy nadciągającego wydarzenia.Żyjemy w epoce globalizacji i amerykański Santa Clauss z reklamy Coca-Coli zawędrował już nawet na bieguny polarne. Święta stają się w coraz większym stopniu skomercjalizowanym okresem konsumpcji. To źle, oczywiście, jednak obok negatywnych zjawisk funkcjonują nadal te postrzegane jako fragment naszej tradycji i tożsamości – a więc też dobre. Świąteczne ozdoby, mimo iż dziś występują w stopniu nieporównywalnie większym niż np. 15 lat temu, to były, są i będę właśnie takim elementem okresu świątecznego.

Stroimy choinki, sprzątamy porządnie dom, staramy się, by odświętny klimat panował nie tylko w naszych sercach, ale także w miejscu naszego życia. Sklepy, budynki użyteczności publicznej także przybierają adekwatne stroje. Nie tylko – centra miast i główne ulice również noszą znamiona zbliżających się świąt. Tak jest w Raciborzu, tak jest w Jastrzębiu, Rybniku, Opolu…

W tym roku Urząd Miasta nie zakupił nowych ozdób. Miasto wydaje się trochę nagie – lub bardziej ubogie niż konkurencyjne ośrodki. Co roku dekoracje są te same, a ich wartość nie przekracza 100 tys. zł. Czy to dużo, czy to mało? Oceniać powinni ci, co płacą podatki – podobnie jak też samą ideę przyozdabiania miasta… Zapytaliśmy dlatego raciborzan, co sądzą na ten temat: dw/sam


Szymon:
Jest to świetne! To tradycja, piękna tradycja. Ozdoby świąteczne budują przecież nastrój nadchodzących świąt. Ulica Opawska czy Mickiewicza wyglądają teraz bardzo ładnie. Co prawda, inne miasta regionu – Rybnik, Jastrzębie, są przyozdobione lepiej, głównie dlatego, że w większym stopniu. Wynika to jednak z faktu, że te miasta mają więcej pieniędzy. Uważam, że Racibórz i tak wygląda ładnie.



Maria:
Chyba to nie jest sensowny wydatek. Lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyć na ubogie dzieci, na ich rodziny. Wspomóc je. Zrezygnowałabym z choinek, z ozdób, gdybym mogła komuś pomóc. W dzisiejszych czasach Racibórz jest w dołku. Tylu jest potrzebujących, zamyka się instytucje charytatywne. A te choinki i ten prąd – to wszystko kosztuje. Sama zrezygnowałabym z własnej choinki, gdyby mogłoby to komuś pomóc. Niech radni też z własnej diety za to płacą.



Roman:
Mogłoby by być lepiej z tymi ozdobami, myślę. Tak mi się wydaje, że mogłoby by być ich więcej, ale ogólnie nie jest najgorzej… Można by jednak te pieniądze przeznaczyć na inne cele. Światełka poświecą, poświecą i koniec… są to środki, które można przeznaczyć na coś innego. Każdy ma inne zdanie na ten temat.

Józef:
Jak porównuję dawne czasy, postęp jest duży. Trzeba pochwalić… Wiadomo, że to kosztuje, ale na dzisiejsze czasy – stać nas na to moim zdaniem. W ogóle, wiele pieniędzy marnujemy na niepotrzebne rzeczy. Moim zdaniem taki wydatek jest potrzebny po prostu po to, żeby radośnie spędzić święta. Tyle pieniędzy wyrzucamy w błoto – wystarczy spojrzeć na samą żywność. Widzę, co się dzieje, dlatego uważam, że stać nas na to. Ozdoby tworzą świąteczny klimat.

/dw i SaM/



- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj