Śląska policja ujawniła dwuletnią nielegalną działalność 29 – letniego prezentera muzycznego z Żor. Sprzedawał on w Internecie pirackie nagrania, na czym udało mu się dorobić około 30 tys.zł.Straty z tytułu naruszenia praw autorskich oszacowano na ponad 300 tys.zł. Udało się ustalić, że w ciągu dwóch lat udało mu się sprzedać blisko 900 płyt. Cena sztuki oscylowała od 20 do 50 zł.
Zatrzymany był prezenterem muzycznym w kilku lokalnych stacjach radiowych naszego regionu. Zatrzymali go żorscy policjanci wraz z oficerami wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Udało im się ustalić, że prezenter sprzedawał płyty z nagraniami w formacie mp3 a ich ofertę prezentował na stworzonej przez siebie stronie internetowej. Pieniądze wpływały na internetowe konto, które założyła jego znajoma. Sam dysponował tym kontem, a znajomej płacił za to miesięcznie od 200 do 500 zł. Klienci właśnie na nie wpłacali pieniądze. Płyty wysyłał do nich pocztą. Z policyjnych analiz wynika, że mężczyzna mógł na tym procederze zarobić około 30 tys.zł.
W jego mieszkaniu odkryto także dwa komputery z nielegalnym oprogramowaniem oraz kilkaset płyt z filmami, muzyką i grami. Znaleziono również dokumentację potwierdzającą nielegalny zarobek didżeja – wydruki ofert ze strony internetowej, adresy klientów, nalepki z adresami i historię rachunku bankowego.
Grozi mu od pół roku do pięciu lat więzienia.
/SaM/
Radiowiec sprzedawał nielegalne płyty
- reklama -