Rozwiń myśl Cypriana Kamila Norwida „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek” mając za przykład życie i działalność abp. Józefa Gawliny, biskupa polowego Wojsk Polskich i innych znanych ci osób.
„Biskup Józef Feliks Gawlina- w służbie Bogu i Ojczyźnie”
Biskup Gawlina oparł swoje życie na bezgranicznej służbie Bogu i Ojczyźnie. Na służbie zarówno królestwu niebieskiemu, jak i ziemskiemu – Bogu oddawał swoją służbę duchową, zaś Ojczyźnie oddawał swoją pracę duszpasterską. Doskonalił w sobie jedność pojmowania tej posługi. Nigdy nie starał się tego rozdzielać. Te wartości stanowiły dla niego integralną całość oraz sens życia. Słowa Kardynała Stefana Wyszyńskiego: „Pierwsza po Bogu miłość należy się Ojczyźnie i pierwsza po Bogu służba należy się dzieciom własnego narodu” są najwłaściwszym określeniem życia biskupa Gawliny. Jego działalność jako kapelana i żołnierza jest świadectwem patriotycznych czynów dokonanych w wierze.
„A zatem proszę was, bracia,
przez miłosierdzie Boże,
abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą,
przyjemną Bogu ,
jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej”.
(Rz 12:1)
Służba Bogu przejawiała się w życiu biskupa Gawliny w bezgranicznej miłości i ufności do Boga. W Miłosierdziu Bożym upatrywał światło dowodzenia armią podczas bitwy o niepodległość Polski, umiejętność organizacji oraz zdolność przewidywania kolejnych zdarzeń. Te aspekty stanowiły podwalinę jego życia i działalności. Gawlina służąc Bogu, przede wszystkim służył jednak bliźniemu. Jako duszpasterz Wojska Polskiego towarzyszył żołnierzom na polach bitwy. Jego posługa kapłańska w obliczu wszystkich nieszczęść i problemów wojny wymagała od niego szczególnego przygotowania i wyjątkowego podejścia do żołnierzy. W swoim nauczaniu nieustannie wzywał ich do ufności i wierności Bogu, albowiem Miłość Boża wychodzi naprzeciw człowiekowi, który doświadcza trudności. Głosił misję gorliwego wypełniania służby, nawet w obliczu klęski, bądź nieuchronnej śmierci. Był zwany biskupem polskiej nadziei. Tę nadzieję ożywiał w żołnierskich sercach już na straconym posterunku w trakcie wojennych zmagań: „…Będzie Polska w imię Pana…”. W nauczaniu szukał podpowiedzi w biblijnych tekstach, rozpatrując zagadnienie opieki Bożej nad życiem żołnierza. Odwołując się do Pisma Świętego, ukazywał wielką troskę Boga, jakiej doświadczyli w swej ludzkiej historii Abraham, Jakub i Mojżesz. Legendarny Hiob także nie mógłby żyć, gdyby nie Opatrzność Boża: „Czymże jest człowiek, że Go, Panie tak bardzo cenisz i że nań zwracasz uwagę, że go nawiedzasz każdego poranka i w każdej chwili go doświadczasz”. W ten sposób biskup umacniał w żołnierzach nadzieję i podbudowywał siły duchowe niezbędne w wypełnianiu patriotycznego obowiązku, jak i godnego spełniania obowiązków żołnierza.
Biskup Gawlina przesłanie chrystusowej nadziei przekazywał nie tylko żołnierzom, ale również rodakom poza granicami kraju. Rozmawiał z wieloma władcami, dowódcami i dyplomatami z całego świata. Dowiódł, że nie ma sprzeczności pomiędzy kapłaństwem, a polską racją stanu, pomiędzy Chrystusem, a Ojczyzną, co starają się do dziś udowodnić niektórzy politycy. Wykazał, że honor i trwanie w obowiązku wobec ojczyzny są posługą nie tylko wobec państwa, ale także
wobec Boga.
” Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek” – słowa Cypriana Kamila Norwida są niejako mottem życiowym biskupa Gawliny, a tym samym dopełnieniem jego powołania. Jego służba ojczyźnie była pełna poświęcenia i wytrwałości. Jako żołnierz
walczył na wielu frontach. W pierwszej wojnie światowej aktywnie walczył nie tylko na polu bitwy, ale także pomagał cierpiącym i potrzebującym jako pielęgniarz. Nieprzerwanie był również orędownikiem Słowa Bożego. Heroiczność jego cnót nie osłabiło nawet wzięcie do niewoli angielskiej. Jego motywacja w działaniu nie ustawała mimo wszelkich przeciwności: głodu, chorób, upału oraz demoralizującego życia w obozie jenieckim. Tylko niesamowita wiara w Miłosierdzie Boże mogła dać mu tyle siły.
Bohaterską postawę żołnierza pokazał także podczas II Wojny Światowej jako Biskup Polowy Wojsk Polskich. Brał udział w walkach pod Narwikiem, Tobrukiem, Monte Cassino, Falais, oraz wspierał żołnierzy w bitwie powietrznej o Anglię. Szczególne znaczenie miała bitwa pod Monte Cassino, w której walczył na pierwszej linii frontu. Dzięki jego inicjatywie powstał tam cmentarz na, którym został pochowany. „Ręką walcząc, ale sercem Boga wielbiąc” słowa te mogą być niejako rozgrzeszeniem z walki w imię najwyższych wartości. Wojnę z hitleryzmem traktował przede wszystkim jako obronę wartości katolickich. Gawlina łączył opiekę duszpasterską z przypomnieniem o wartościach i cnotach obywatelskich. Jego aktywność kapłańsko – patriotyczna nie kończyła się li tylko na słowach, które towarzyszyły żołnierzom w sercach, ale także sam uczestniczył na polu bitwy. Biskup celebrował msze święte, wygłaszał kazania podczas wszystkich świąt narodowych oraz najważniejszych w czasie wojny uroczystości polskich o charakterze państwowym, wojskowym i religijnym. Odbywał szereg podróży, pełniąc rolę ambasadora polskości „w Imię Boże” na świecie. Zgłosił postulat przywrócenia na sztandarach wojskowych napisu „Bóg – Honor – Ojczyzna”. Było to wyrazem jego wielkiego poszanowania najwyższych wartości.
W tym okresie podobną postawę prezentowali inni wielcy patrioci jak: o. Józef Marian Bocheński, Adolf Bocheński, kard. August Hlond oraz ks. Brandys. Ostatni z nich utrzymywał stały kontakt korespondencyjny z biskupem Gawliną w czasie II wojny światowej. Organizował religijne i kulturowe życie emigracyjnej Polski. Pracował w duszpasterstwie wojskowym, aż do demobilizacji Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. O kapłańskiej postawie księdza Brandysa świadczy list, który otrzymał z Rzymu w maju 1945 roku od kardynała Augusta Hlonda, w którym pisał: „Przewielebny księże Wikariuszu Generalny!! Dziękuję z okazji mojego uwolnienia (…). Dziękuję również i to bardzo serdecznie za przysłaną mi przez księdza Cynara kwotę 20.000 lirów włoskich. Zrealizuję je na dyskretne potrzeby naszych uchodźców we Włoszech, a gdyby zaszła potrzeba skorzystam z odłamka na pokrycie własnych potrzeb i moich sekretarzy. Chodzi głównie o ubrania, bo jesteśmy w strzępach”. Kolejną bliską biskupowi Gawlinie postacią był kardynał August Hlond. Jego życie było przepełnione troską o dobro Kościoła i Ojczyzny. W niej uwydatniała się prostota i człowieczeństwo, głębokie poczucie chrześcijaństwa i radość z tego, że Bóg zawsze kieruje ludzkim życiem.
Od momentu powierzenia mu jurysdykcji prawnej nad emigrantami i wygnańcami polskimi jego listy pasterskie i orędzia były kierowane nie tylko do żołnierzy, ale także do uchodźców cywilnych. Przez wzgląd na fakt, iż stał się opiekunem całej polskiej emigracji, określano go bezdomnym pasterzem najrozleglejszej diecezji na świecie. Jego działalność prowadzona była wszędzie tam, gdzie trzeba było bronić interesów Polski oraz nieść pomoc potrzebującym, którzy w wyniku działań wojennych, znaleźli się poza granicami kraju. Biskup przypominał, że „Mamy do spełnienia olbrzymie zadanie ratowania siebie i ratowania świata niechrześcijańskiego, a więc wyruszymy z obrony do natarcia i zatkniemy, da Bóg, sztandary Chrystusowe na szańcach obozu tych, co w ciemnościach i w cieniu śmierci siedzą”. Gawlina często odwiedzał skupiska Polaków we wszystkich krajach świata, wszędzie nawołując do zachowania dumy i poszanowania tożsamości narodowej. Był świetnym propagatorem kultury polskiej, a także administratorem i organizatorem życia religijnego. Dzięki inicjatywie biskupa Gawliny została wybudowana kaplica polska w podziemiach Bazyliki św. Piotra. Ponadto powołał i przewodniczył Światowemu Komitetowi Obchodów Tysiąclecia Chrztu w Polsce. Brał udział w tworzeniu polskich misji katolickich w Argentynie, Brazylii, Chile, Australii, Tanzanii, RPA, Danii, Hiszpanii, Luksemburgu, Szwajcarii, Holandii i Szwecji.
Życie Biskupa Gawliny było wielkim oddaniem sprawie ojczyzny. Podejmowanie przez niego szeregu najprzeróżniejszych, aktywnych działań i pokonywanie trudności życiowych stało się możliwe dzięki głębokiej wierze. Albowiem na jego drodze nie brakowało ludzi inaczej oceniających sprawy Polski i Kościoła, a tym samym jego działalności. Jednak głęboka determinacja ani na chwilę nie pozwoliła mu zwątpić w słuszność podejmowanych decyzji i przedsięwzięć. Taka postawa wymagała wielkiej siły ducha i wytrwałości.
Jego największą wartością była umiejętność pogodzenia posługi kapłańskiej z polityką. Potrafił być kapłanem dla dyplomatów i generałów, jednocześnie nie był nigdy uwikłany w rozpolitykowanie panujące wśród elit emigracyjnych. Wyjątkowość jego postawy opierała się także na nieustannym, duchowym przewodnictwie narodu. W sytuacji kiedy nie było polskiej państwowości, po 1945 roku kiedy w Polsce zapanowały niedemokratyczne rządy i stała się ona uzależniona od Związku Radzieckiego, Gawlina szczególnie poczuł się odpowiedzialny za losy narodu. Bronił niezależności Kościoła w Ojczyźnie i ostrzegał w kazaniu z okazji Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny: „Coraz więcej księży, i to najlepszych, pozbawia wróg wolności trzymając ich w więzieniach, nawet podziemnych (…)” i przypominał: ” Jak w oblężonej twierdzy woła naród o wolność dzieci Bożych (…)”. W tym aspekcie uznawał za wyższą potrzebę bycia orędownikiem nie tylko żołnierzy, ale także polskości.
Tak naprawdę trudno w postępowaniu Gawliny znaleźć granicę pomiędzy cnotami boskimi, a sprawami ziemskimi. Właśnie dlatego zaintrygowała mnie ta postać. W dzisiejszych czasach wręcz niemożliwe staje się połączenie służby Bogu z aktywnym życiem publicznym. Istnieje szereg kontrowersji w tym względzie, szczególnie pośród obecnych elit politycznych. A w katolickim kraju wartości takie jak: Bóg, ojczyzna, honor, z których wynika godność człowieka powinny się łączyć i być fundamentem państwa.
Bibliografia:
„Józef Feliks Gawlina Biskup Polowy Polskich Sił Zbrojnych” Andrzej Krzysztof Kunert
„Korespondencja Augusta Hlonda i Józefa Gawliny w latach 1924-1948” J. Myszor, J. Konieczny
„Z wojny i wygnania” Józef Gawlina
Autorką pracy, nadesłanej na konkurs literacki „Arcybiskup Józef Gawlina – syn śląskiej ziemi” zorganizowany pod patronatem prof. Jerzego Buzka oraz posła Andrzeja Markowiaka, jest Klaudia Grabowska – uczennica III LO im. St. Batorego w Chorzowie; (opiekunowie: Ryszard Mozgol i Piotr Zaczkowski)
Prace pozostałych laureatek konkursu również w dziale EDUKACJA.