W czasie zimy, w warunkach silnego mrozu i wiatru łatwo o wyziębienie lub odmrożenie.Organizm broni się przed utratą ciepła obkurczając naczynia krwionośne, wzmagając w narządach wewnętrznych przemianę materii i wzbudzając dreszcze, które wspomagają wytwarzanie przez mięśnie ciepła. Nie zawsze to jednak wystarcza, dojść może wówczas do wychłodzenia lub odmrożenia. Przyczyną jest zwykle silny mróz, wiatr, mokre lub nieodpowiednie do warunków ubranie.
Wychłodzenie jest to obniżenie temperatury ciała poniżej jego normalnej ciepłoty. Skóra blednie, sinieją wargi, pojawiają się dreszcze. Przyspieszeniu ulegają oddech i akcja serca. Jeśli wyziębiony nie otrzyma pomocy, to po pewnym czasie oddech i serce zwalniają, mięśnie drętwieją, popada w apatię, przestaje odczuwać ból i zapada w sen, w którym następuje śmierć. Pomoc wyziębionemu polega na stopniowym przywróceniu prawidłowej temperatury ciała. Jeśli jest przemoczony, to należy zdjąć z niego mokre ubranie i ciepło go okryć. Do picia podać mu należy ciepły, słodki płyn. Nie wolno umieszczać go w bardzo ciepłym pomieszczeniu, masować, rozcierać. Najważniejsze jest rozgrzanie od wewnątrz, ale nie wolno podawać w tym celu alkoholu.
Odmrożenie jest to uszkodzenie tkanek na skutek silnego zimna, może się jednak zdarzyć i przy temperaturach dodatnich, zwłaszcza jeśli pogoda jest wietrzna i wilgotna. Odmrożeniu najłatwiej ulegają wystające części ciała, takie jak nos, uszy czy palce. Skóra staje się zaczerwieniona, następnie sinieje i blednie. Zaczyna być odczuwane mrowienie i swędzenie. Pomoc w przypadku odmrożeń jest taka jak w przypadku wyziębień. Należy więc starać się przywrócić krążenie krwi. Można to zrobić poprzez ogrzanie własnym ciałem, podanie ciepłego, słodkiego napoju, umieszczenie w ciepłym, ale nie gorącym, pomieszczeniu. Nie wolno podawać na rozgrzewkę alkoholu, masować ani nacierać śniegiem części odmrożonych. Jeśli na odmrożeniach pojawią się pęcherze to nie wolno ich przekłuwać, trzeba natomiast okryć je jałowym opatrunkiem.
Zarówno przy wyziębieniu jak i odmrożeniu pomocna jest kąpiel ogrzewająca. Początkowa temperatura wody nie może jednak przekraczać 25-30°C, następnie powoli należy ją zwiększać tak, aby po kilkunastu minutach doszła do 40°C. Kąpiel powinna trwać do momentu osiągnięcia przez ciało normalnej temperatury. Po kąpieli odmrożenie natrzeć można 70% roztworem alkoholu etylowego i zabezpieczyć jałowym opatrunkiem.
/skvar/
(źródło: poradnikmedyczny.pl)
Wychłodzenie i odmrożenie
- reklama -
„Na terenie miasta powinni wozić za darmo” – to jakiś żart? Może PK wdroży pomysł szefa u siebie?
Kto pozwolił wozić choćby powietrze przez PK bez przetargu na obsługę linii? Kto odpowiada za taki stan przeds. przewozowego i jego dekapitalizację? Cz nie należało by posadzić kogoś z władz miasta i prezesa PK? Nie można mieć monopolu na przewozy i płakać, że PK przynosi straty. Nawe jak się pozbędą Jelczy (a ich nikt nie kupi chba,że po 5 tyz za szt.)to ręczę, że i tak będą niedochodowi. A za co kupią Kapeny? Komu zależy na tym by do miast wszedł Transgór lub inna obca firma?
Proszę zapytać pracowników PK co sądzą o swoim prezesie. Miejskie autobusy powinny mieszkańców wozić za darmo a za takie wypowiedzi Kowalweski,że ktoś ma wozić za darmo powinien być natychmiast usunięty ze stanowiska. Kto dał mu monopol na miejskie przewozy? Czy ma jakiś biznes-plan na funkcjonowanie PK? Dlaczego te nasze urzędasy nie chcą ogłosić przetargu na linie miejskie? czy wszyscy zasiadają w radzie nadzorczej PK i ztego mają kasę? I tak całe PK padnie na mordę razem z prezesem jeżeli nie
w tym roku to za rok lub 2 lata. Jak tylko będzie normalna rynkowa konkuręcja to PK ma przegrane. Nie wytrzymają nawet z raciborskim PKS-em. Apel: odwołajcie jak najszybciej Kowalewskiego a będzie w Raciborzu lepiej i może lepsze busy bo za kilka lat będzie nas woził Transgór Rybnik lub V-buz Żory
Kowalewski słynie z tego, że często nie ma go w firmie. Pare lat wstecz to obowiązkowo jeździł pare razy na dzień (w godzinach pracy) na ploteczki na osir i gdzie się tylko dało a jego biuro było puste (lecz wysokie comiesięczne wypłaty kasował bez mrugnięcia okiem).
2,2 tys.??? To reszta jak jeździ? Mam nadzieję, że to tylko pomyłka redakcji, bo jeżeli tak podano w PKM to byłby niezły skandal 🙂 2200/365 = 6 osób dziennie – to ryksze mają większe wzięcie 🙂
„Do marca urząd ma zdecydować co dalej z przewozami pasażerskimi.” – co?? zaczyna się kombinowanie przed wyborami, co?
Tomasz,nie chodzi o 2200,a 2,200,000 osób,wczoraj o tym mówili w Wiadomościach Raciborskich w RTK.
Jeżeli to prawda Mirku, to nie „2,2 tys.”, tylko „2,2 mln.”. 6000 dziennie to całkiem, całkiem. No ale wracjąc do sedna… Wożą powietrze, bo nadal tkwią w PRL. To nie czasy, gdy samochód był dobrem luksusowym. Wystarczyło postawić przystanek kilometr od domu, dać autobus 3x dziennie a chętnych nie brakowało. Sam nie jeżdżę PKM bo: układ linii jest beznadziejny i dojedź łatwo np. z Markowic do Obory, rozkład jazdy jest beznadziejny i zawsze może się okazać, że nie będzie czym wrócić c.d.n.
Najkrótszy komentarz : Jaki Prezes – takie PK !!!! Z Kowalewskiego to taki Prezes jak z koziej d… trąba ! Gospodarka rynkowa powinna była dawno wytępić takie ” zjawiska ” – no ale jeśli sie dotuje z kasy miasta to gdzie tu jest gospodarka rynkowa ??? Ludzie nie korzystają z ” czerwonych ” , bo rozkłady jazdy są do duszy, a jeśli nie korzystają to jak wypracować zysk ??? Wywalic Kowalewskiego a przewozy miejskie sprywatyzować – to jedyne sensowne wyjście z tej sytuacji.
Rzeczywiście w tekst wkradł się błąd. Nie 2,2 tys., a 2 mln.200 tys.
c.d. wszędzie jest daleko – nawet jeżeli np. z Rynku zdecydowalibyśmy jechać na Ostróg, to bardziej się opłaca na piechotę. Mam parę pomysłów na próbę uzdrowienia PKM, ale przecież i tak nikt tego nie zechce realizować, bo po co? Najlepiej zlikwidować. Prezes pozbędzie się problemu, prezydenci również. Ciekawe, że Szypowski również niegdyś (5-6 lat temu) mocno krytykował PKM, a sam niewiele zmienił.
Narzekanie na rozklady jazdy jest bez sensu. To jest problem wszystkich mniejszych miejsckich ośrodków. W Raciborzu sa na tyle małe odległości, że autobusy z Ostroga na Rynek musialy by jeździć co 5 minut żeby taka jazda miał sens (bo 10 minut piechotą od przystanku na Rudzkiej trwa droga na Rynek). Ponieważ co 5 minut autobusy nie bedą jeździć bo byłyby puste więc muszą to robić rzadziej. Im rzadziej tym mniej osób chce korzystać bo jak autobus jeździ co pół godziny to już prawie w ogóle nie
opłaca się czekać. W sumie opłacalne sa tylko kursy ranne do pracy i na odległe dzielnice: Obora, Sudół, Markowice. W wielkich miastach sytuacja jest odmienna: ludzi do przewożenia jest dużo, wiec kursów może być dużo, co powoduje ze autobusy jeżdźą często, a ludzie i tak beda czekać bo odległosci do przejscia są zbyt duże. Małe miasto: mniej ludzi, mniej kursów, autobusy jeżdżą rzadko co powoduje jeszcze zmniejszenie ludzi. Błędne koło. I żaden prezes nic tu nie poradzi.
A to chyba pisał nie kto inny jak sam prezes:-) Pozdrawiamy! PS. Racja jest po jednej u drugiej stronie – coraz większa liczba osób kupuje samochody, z drugiej jednak strony myslę, że Kowalewski nie robi wszytskiego co w jego mocy bo przeciez jest mnóstwo miast, mieścin jak Rac. i jakos daja sobie rade nie narzekając!
A mnie się zdarza jeździć Czerwonymi 🙂 A najczęściej to autobusami linii A – najszybszy sposób, żeby z Pl.Konstytucji znaleźć się na Rynku, szczególnie jak jest zimno i ciemno :]
wkrotce wybory, Prezes robi wszystko aby o nim uslyszeli, ciekawe pod jakim sztandarem wystapi tym razem bo juz wszedzie sie na nim poznali poczekamy zobaczymy
Do AXZ. Co do rozkładu: spróbuj dostać się po dzisiejszej wieczornej mszy św. z Rynku w kierunku Obory, Brzezia. PS Komuś działa rozkład PKM na tej stronie???
Działa.
Z ostatnie analizy przedstwionejm na sesji RM wynika, że tzw. dzielnice nie sa w wielu przypadkach ” pokryte ” rozkładem jazdy PK. W związku z tym mieszkańcy tych dzielnic nie mogąc liczyć na tani i pewny transport musieli się od niego uniezależnić. I to jest jeden z głównych powodów, że autobusy czerwone w Raciborzu jeżdżą puste. Prezes Pk to zaś jednostka całkowicie niereformowalna, wycięta z zupełnie innej bajki ( chyba o Kubie lub Białorusi ).
No to gratuluję kolumbie, bo mi jeszcze nigdy nie zadziałał 🙂 Możesz sprawdzić, czy znajdzie jakieś połączenia na Dębicz z Dworca w dniu dzisiejszym? Jak Ci się uda to powiedz mi jak (to poważna prośba, nie żadna złośliwość).
Komunikacja miejska to mój ulubiony temat. Uważam, że na Śląsku w żadnym mieście nie funkcjonuje ona idealnie ale po tym spadku po dawnym WPK najlepiej jest obecnie w Tychach i KZK GOP – przynajmniej rozkłady robią nie najgorsze. Za to niezły tabor ma MZK Jastrzębie. Trochę się poprawiło w Rybniku pod względem taboru ostatnio i rozkładów (dwie linie kursujące co 20 minut w cyklu). Za to Rybnik ma fatalną taryfę zniechęcającą podróżnych na krótkie odległości. Myślę, że w Raciborzu krecią robotę
wobec komunikacji miejskiej wykonuje …raciborski PKS. Przecież to PKS wprowadził jakąś idiotyczną zasadę, że na terenie miasta sprzedaje bilety za 1,50 zł! To jest nie do pomyślenia w innych miasyach. PKS jest do obsługi komunikacji regionalnej a nie miejskiej. Mało tego, PKS raciborski szantażował swoje własne miasto w sprawie sprzedaży terenu pod nową drogę. Już te dwa dowody świadczą o tym, że komunikacja miejska absolutnie nie powinna być oddana raciborskiemu PKS-owi. Myślę, że najlepszym
wyjściem z sytuacji byłoby: 1) Utworzenie raciborskiego ZTZ 2) Zmiana linii miejskich oraz rozkładów jazdy na atrakcyjniejsze (częściej kursujące i cykliczne) 3) Objęcie komunikacją miejską nowych miejscowości – np. Kuźni Rac. czy Pietrowic Wlk. 4) Sprzedaż taboru PK jakiemuś inwestorowi komunikacyjnemu z gwarancją miejsc pracy wobec pracowników 5) Ogłaszanie przetargów na obsługę linii co spowoduje konkurencję i podwyższenie standardu wozów a jednocześnie zmniejszy koszty funkcjon.
I tu Arteks masz śietą rację. Jako dodatkowy warunek sukcesu widzę jeszcze wywalenie z PK Kowalewskiego ( najlepiej wyprowadzenie tego ” gostka ” z Raciborza np. do macierzy ). Swoją drogą widziałem juz jak funkcjonuja prywatne miejskie przewozy – przykład to Zakopane.
Ja już kiedyś pisałem na temat raciborskiej komunikacji,a mianowicie,żeby zakupili z zachodu,używane autobusy o napędzie na gaz ziemny,który jest tańszy od LPG,a co dopiero od Diesla,im tańsze paliwo tym większa konkurencja,dla innych przewoźników.Swojego czasu pracowałem w Niemczech i tam to jest normą,że autobusy miejskie zasilane są właśnie tym paliwem,i napewno znalazły by się jakies autobusy na sprzedaż z przetargu,co mogło by poprawić nie tylko kondycję finansową PK,ale i ekologiczną.
CNG-fajna rzecz, bo tania i ekologiczna,ale najpierw konieczna byłaby budowa stacji,a z tym moga być problemy:( Trzeba by było GSG zachęcić do współpracy(współfinansowania)..Tychy ostatnio coś planowały,ale chyba zrezygnowały.Z tego co wiem to takie autobusy jezdza w Przemyslu,Rzeszowie i Inowrocławiu,a planuje…Ja nie miałbym nic przeciwko,aby PKS obsługiwał KM w SRC,a podane przez Arteksa przykłady są również arg.za PKS,bo w koncu o to chodzi,zeby dyr.dbał o firmę.
daruis.Inwestycja która przyniosła by zyski,warta jest ryzyka,które mogło by poprawić komunikację naszym mieście,tanio i konkurencyjnie.Ja,oder nein?
Może Kowalewski powie gdzie za 65 tys kupi 2-letnią Kapene jak nowa kusztuje ok 200 tys zł. Problem miejskich autobusów powraca rególarnie (już co kilka miesięcy) jest to dowód,że prezes PK jak i władze miasta nie mają żadnego pomysłu na komunikację. Jak widać największym wrogiem ich jest raciborski PKS – lepiej mieć własnego wroga bo z cudzym nie wiadomo jak walczyć. Jak się przekonają, że największym wrogiem jest rybnicki Transgór dopiro się im oczy otworzą. Jak wejdzie Transgór lub V-bus Żory
…to papa podatki CIT i od środków transportu i tylko kierowcy z Raciborza zostaną – reszta zgłosi się do byłego nauczyciela z emeryturą po pracę lub zasiłek półroczny dla bezrobotny. To już lepiej żeby racib.PKS przejął miejskie – chyba są chętni. Przynajmniej będzie to raciborska firma a nie obca. Do Aneksa: co masz do PKS-u gdyby tobie za twoją działkę wartą 1 milion wraz z infrastrukturą dawali 600tys byłbyś zadowolony?
I jeszcze jedno: słyszałem, że jak PKS chce uruchomić nową linię, nawet dalekobieżną władze miasta robią problemy (ustawa wymaga zgody władz samorządowych na nową lini)z udzieleniem PKS-owi zezwolenia. Jak widać tkwią w głębokiej komunie i przy ich takim tępym myśleniu zostanie w SRC tylko jeden przystanek autobusowy z napisem RACIBÓRZ-WIEŚ. Już nie należy się dziwić, że SRC to coraz większa wiocha. Komuchy trzymajcie tak dalej do emerytur już niedaleko- acha, wy już macie emerytury tylko cdn
tylko brakuje wam na papierosy!!!!! Aneks: czy wiesz ile kosztuje autobus komunikacji miejskiej np taka solarka U10? jak wiesz to może coś się znasz na komunikacji.
A może tak prezes PKS tutaj wypowiedział się co myśli o KM w SRC i czy ma jakiś pomysł na nią i ile miasto musiałoby dopłacać jeżeli PKS zajął by się KM w Raciborzu. Gwarantuję natomiast, że po SRC nie jeździłyby złomiaste jelczydła a (na pweno nie nowe) używane kilkuletnie Merce I Many tak jak to jest w Jastrzębiu, Wodzisławiu i ostatnia nawet w Rybniku. Co takiego Kowalewski może zaproponować nam mieszkańcom? Chyba tylko następną kadencję swoim kolesią w radzie nadzorczej PK.
Karin, ty też myślisz trochę po komunistycznemu. Co masz przeciw V-busowi czy Transgórowi? Jeśli ja miałbym pewność, że na przykład dobra firma z Gdańska czy Katowic dokapitalizowałaby i zainwestowała w rybnicki PKS to nie miałbym absolutnie nic przeciwko. Racibórz musi się postarać o dobrego inwestora wobec PK. Czy można sądzić, że PKS Racibórz który używa 30 letnie Mercedesy i Many byłby dobrym inwestorem?! Co do gazu to proszę pamiętać, że prognozy ekonomistów są niekorzystne i inwestowanie
w tabor z napędem gazowym nie ma większego sensu bo za 10 lat może się okazać, że gaz będzie droższy niż ON. Przyszłością jest prąd (weźcie przykład z Opawy) niestety w Polsce trolejbusy nie są popularne. Co do raciborskiego PKS-u mam wiele do zarzucenia. Przede wszystkim to firma która działa na niekorzyść swojego miasta. Najgorszym pomysłem byłoby powierzenie PKS-owi w całości PK. Wtedy nie byłoby konkurencji, a PKS mógłby pasażerów traktować jak tylko im się podoba.
Piszemy o gazie ziemnym (CNG),a nie LPG!Zapominasz o tym,że PKS ostatnio kupił 6 (or more?)nowych autobusów.Wprawdzie nie jest to żadna rewelacja,ale sa o niebo lepsze od tych z PK,a poza tym ładnie w nich pachnie;),jest cieplutko i w ostatnie mrozy lepiej sobie radzily niz te z PK.Poza tym KM jest organizowana w oparciu o ustawy i PKS nie miałby łatwego życia,gdyby nawet chciał,bo to miasto dyktowałoby warunki (czyt.miasto ogłasza przetarg i wygrywa najtańszy!).Poza tym PKS ma zyski,czyli placi
podatki do kasy miasta,a PK tylko żebra o kolejne dotacje.Skoro PKS wychodzi na swoje przy cenach niższych,to dlaczego PK (ktore ma extra kase z miasta)nie może??
Niech to będzie firma nawet z Berlina, tylo musi być zarejestrowana i płacić podatki w Raciborzu a nie całe zyski wyprowadzać do Rybnika jak byłoby to w przypadku Transgóru. A jak Kowalweski chce być ELEGANCKI to niech poda się do dymisji bo doprowadził do tego co mamy. Tzn nie mamy nic ciekawego a nawet perspektywy, że będzie lepiej.
Z tego co wiem to najstarszy Man jest z 1992 roku a Merce są stopniowo wysyłane na złom. Te prawie 30 letnie Mercedesy zapewniają wyższy komfort podróżowania od Jelczy z PK.
Arteks,ja pisałem o napędzie na gaz ziemny,a nie na propan-butan.Gaz ziemny jest o wiele tańszy od LPG,tylko firma musiała by postawić sobie stację do tankowania gazu,bo takich stacji w polsce jest jak na lekarstwo.A ciekawostką jest to,że gaz można tankować bezpośrednio z sieci gazowej.
Kowalewski mimo,ze doprowadził PK do ruiny to do dymisji się nie poda bo po prostu nie jest ” elegancki „. To zwykła ” słoma z butów „, a poza tym troche mu sie ” przyrosło ” do koryta.
Ja tam nikogo nie bronię, ale o ile pamiętam, to do ruiny PKM doprowadza się regularnie od rządów Markowiaka, kiedy to rentowność stale spadała, a prezesem PKM był jego „koleś”, który wolał awanturować się z kierowacami. Połączenie ZGK, PRD i PKM miało być tylko zamiecieniem pod dywan doprowadzenia do bankructwa PRD przez Markowiaka.
To wszystko też racja. Ale bez radykalnych zmian nigdy nie będzie w naszym PK lepiej a że w obecnym Zarządzie zmian nie należy się spodziewać to jest od kilu lat systematycznie dowodzone.
Karin nie bój się Transgóru. Wg mnie ta firma nie potrafi sobie specjalnie radzić w Rybniku (mimo, że tabor znacząco odnowili). Nie sądzę by oni mieli na tyle środków, żeby inwestować gdzie indziej. Możesz mi napisać też dlaczego uważasz, że firma z innego miasta jest niebezpieczeństwem dla Raciborza? To myślenie Samoobrony a co za tym idzie małomiasteczkowe. Nie bójmy się dobrego inwestora nawet gdyby był komunistycznym Chińczykiem z Mandżurii.
Wytłumaczcie mi dlaczego butan-propan ma być drogi a ziemny tani? Czytałem ekonomiczne opracowania dotyczące gazu i opinie były jednoznaczne. GAZ BĘDZIE DROŻAŁ. Chyba bez podziału na taki czy inny. Być może z gazem jest tak jak z ropą rosyjską czy arabską które różnią się trochę składem.
CNG,czyli gaz ziemny jest tańszy niż LPG,bo nie zawiera akcyzy,a póki co to ani UE,ani tym bardziej nasz rząd nie planują wprowadzac na ten rodzaj paliwa akcyzy.Cena CNG wynosi ok.1,3zł za m3.@Mirek G.Autobusu z siecie raczej nie zatankujesz,ale auto owszem…jedyny minus jest taki,że trwa to kilka godzin,ale juz pracują nad przyspieszeniem tego procesu:)
no i CNG,ze względu na inny skład jest bezpieczniejszy,np.policja w Los Angeles korzysta z sam.na CNG!!W przypadku przebicia przez kule baku,gaz ten ulatnia się,poniewaaz jest lzejszy od powietrza.Poza tym w trakcie spalania spełnione sa wszystkie normy dot.zanieczyszczen,nawet te najostrzejsze,np.EURO5.Poza tym auta moga parkowac na parkingach podziemnych(w przypadku LPG nie wskazane)i jeszcze wiele innych+….:)
jedyne minusy:autobusy sa drozsze od 30 do 50% od zwyklych (Jelcz juz takie tez produkuje)..no i kwestia braku stacji.
darius,właśnie miałem na myśli tankowanie z sieci gazowej samochodu osobowego,bo tankując autobus z sieci trwało by to kilka dni,gdyż posiada on kilka dużych zbiorników umieszczonych na dachu i pod podłogą.
Na dachu…???? EEeeee! Pierwsze słyszę;)
A-F,widziałeś kiedyś autobus z napędem gazowym?jeżeli tak to zwruć uwagę na to że mają one w srodkowej części dachu podwyższenie w którym właśnie znajdują się butle gazowe,w odróżnieniu te same modele o napędzie diesla czegoś takiego nie posiadają.
Po drugie gaz ziemny potrzebuje większych zbiorników niż LPG,dlatego pod podłogą nie ma za dużo miejsca na zbiorniki,więc producenci postanowili wykożystać miejsce na dachu.
Jeśli problem tylko w akcyzie to ja bym nie był tu taki hurraoptymistyczny. Prędzej czy później któryś minister finansów wprowadzi taką akcyzę. Co do autobusów na gaz to raczej nie nastawiałbym się tutaj przyszłościowo. Napęd na gaz jest raczej stosowany bardziej propagandowo czy badawczo niż na poważnie.
No cóż, jak wchodzę do autobusu ( rzadko bo częściej chyba jeżdżę tramwajem)to nie mam pojęcia „na co jeździ” autobus i nie zerkam na sufit ale szturmuję kasownik:))
Arteks,na zachodzie takie autobusy jeżdżą już od kilku dobrych lat,i się sprawdziły,tak że nie jest to żadna nowość,propaganda,czy badanie,jak to ujołeś.To jest sprawdzony tani i ekologiczny sposób na komunikację miejską,która została wprowadzona w największych miastach europy,dla dobra kieszeni klienta i powietrza w dużych miastach.
Arteks, A-F: polecam wybrac się do Rzeszowa, Przemyśla,Inowrocławia,Wrocławia,do Monachium na lotnisko,a wkrótce także do Łodzi-po tych miastach jezdza takie autobusy.To są tylko,które pamiętam,ale jest ich znacznie więcej,zwłaszcza w EZ.Arteks:wszystkie szanujące firmy wprowadziły już do swojej oferty autobusy na CNG:Volvo,Scania,MAN, czy nasz Jelcz
Ostatni raz jechałem miejskim autobusem (raciborskim) z jakieś 4 lata temu a jak jestem w Krakowie to przemieszczam się tramwajami ( sprawia mi to frajdę – ten szum i kołysanie pasażerami a przede wszystkim widok jak ulica jest zakorkowana autami a tramwaj mknie dalej do przodu) – Dzięki darius wolę tramwaje:))
Darius, dzięki za zaproszenie ale tak się składa, że ja często bywam w różnych miastach Polski ze względu na pracę. We Wrocławiu to wręcz bardzo często. Faktycznie widuję autobusy na gaz ale w żadnym mieście nie uznano jak na razie aby to była podstawa taboru. To są zazwyczaj 1-3 „propagandowe” pojazdy i tyle. Żeby nie było – ja jestem za. Tyle tylko, że gaz nie ma przyszłości. Przyszłością są jedynie trolejbusy a w większych miastach tramwaje które na zachodzie też wracają do łask.
Racja we Wrocku to może propaganda,bo jeżdżą az 2:), ale w Rzeszowie,czy Przemyslu jest tego całkiem sporo,a chyba Łódź planuje zakup ponad 50!!
To już wiem, dlaczego tak czesto we Wro widze auta na SeRCowych blachach 🙂
Też słyszałem, że na zachodzie tramwaje wracają do łask. W Polsce najmniejszym miastem z tramwajami jest Grudziądz (97 tys mieszkańców i 58,7 km2 kiedy Racibórz ma 75 km2). Może i u nas będą jeździły:))))Proponuję 3 linie :1) od Sudołu przez centrum do Markowic, 2) od Sudołu przez centrum na Brzezie, 3) od Markowic przez centrum do Ocic;)). Pozdrawiam:)
Arteks: nie czytałeś wszystkich moich koment. Może być to rybnicki Transgór, tyski PKM czt też berliński BVG pod warunkiem by na ich pojazdach była rejestracja SRC, by w Raciborzu firma była zarejestrowana i tutaj płaciła wszelkie podatki. Z PKS Wodzisław było tak, że jak ich Rybnik przejął od razu przerejestrowali wozy do Rybnika – mają rybnickie blachy jakby ktoś nie zauważył i podatki z działalności płyną do Rybnika a nie do Wodzisławia – tylko tyle.
Wmiędzysesyjnej przerwie Kowalewski dyskutował gorąco ze swoimi kolegami na temat przejazdów pasażerskich. Chyba nawet w kontekście tego artykułu i tych komentarzy:-) Pozdro dla prezesa;-)
Karin, przejęcie firmy wcale nie musi się wiązać ze zmianą rejestracji. Faktycznie PKS Wodzisław został wchłonięty przez Rybnik ale musisz też wiedzieć, że wodzisławski PKS był dawniej oddziałem rybnickiego. Połączenie miało na celu zmniejszenie administracji. Za to w przypadku PK Racibórz to w grę wchodzi inwestor który nie połączy się z nim tylko zainwestuje. Zarejestrowanie pojazdów w innym mieście nie miałoby sensu, tym bardziej, że są to duże koszty. Co do trolejbusów to ich budowa i
eksploatacja miałaby sens we wszystkich wyżynnych miastach, szczególnie w Jastrzębiu. Są tanie w eksploatacji ale niestety drogie w budowie. Również tabor jest droższy od autobusów. Dzisiaj w INFOBUSIE przeczytałem w rubryce przewoźnicy bardzo niepokojącą rzecz o raciborskim PKS-ie który może splajtować! POLECAM LEKTURĘ: http://www.infobus.com.pl
Co do trolejbusów w Raciborzu, to możemy sobie na ten temat gdybać podobnie jak o przystani rzecznej na Odrze (choć ta druga rzecz jakby prawdopodobniejsza ;-)). Bez naprawy rozkładów jazdy, nie ma co myśleć o rentowności PKM. Nic nie pomoże kupowanie (nawet za darmo) autobusów na CNG, jeżeli nie zwiększy się liczby pasażerów.
Arteksie,polecam ci stronę http://www.gazownia.pl/gaz_ziemny_cng.php na temat pojazdów na gaz ziemny.
Arteks,przeczytaj dokładnie i daj swoją opinię na to co przeczytałeś.
Tomasz,jak obniżymy koszty eksploatacji,to możemy mieć do wyboru,albo obniżymy ceny biletów,albo zwiększymy częstotliwość kursów autobusów na trasach komunikacji miejskiej.Myślę że jest to warte rozwarzenia.Co ty na to?
Mirku, ja widzę odwrotną drogę: usprawnijmy komunikację, tak aby więcej osób chciało z niej korzystać. Jak to wyjdzie, to inwestujmy w tańszy tabor. Dla mnie nie ma różnicy czy bilet kosztuje 1 czy 2 zł. I tak nie skorzystam, bo rozkład jazdy i sieć połączeń nie są dla mnie…
Arteks nie siej paniki:) już myślałem,że to coś powazniejszego,a to tylko(?) znów chodzi o sprawę tych nieszczęśnych mostów 🙂
OK,Tomku,chyba przyznasz rację,że im tańsze utrzymanie taboru,tym większe pole do popisu,a więc od czegoś trzeba zacząć,nieprawdasz?
Ale tańszy w utrzymaniu tabor to tylko mniejsze koszty. O ile zmiejszysz koszty funkcjonowania PKM? O 10-20%? Odsetki od kredytu na ten tabor zjedzą ten zysk. Pomijam kwestie kosztów infrastruktury. Jeszcze raz powtórzę: większe przychody (a nie tylko zmiejszenie wydatków) można osiągnąć reformując rozkład (godziny) oraz przebieg tras (ale nie tylko). To bardziej odczuwalne będzie finansowo, ale i dla samych mieszkańców. Jeżeli uda się zwiększyć przychody, wtedy śmiało można inwestować w tabor.
Bardziej realne wydaje się zmniejszenie kosztów,a poza tym,skoro chciałbys modyfikowac i wprowadzac nowe trasy,to musisz też myśleć o kosztach związanych z budowa (ustawieniem)przystanków.Zastanawiam się,czy PK nie mógłby czasem skorzystać ze środków z UE(ZPORR)na zakup nowego taboru z działań zawartych w pkt.1…wydaje mi się,że Tychy coś takiego planowały,ale musiałbym sprawdzić czego to dokładnie dotyczyło.Taboru,czy też infrastruktury(stacji)
Ostatnie moje słowo na ten temat: Urzędasy w mieście powinni zastanowić się co czynią. Jeżeli ktoś taki jak Kowalweski jest niereformowalny należy go wymienić tak jak tabor PK na kogoś kto się zna na gospodarce rynkowej i ma pomysł na funkcjonowanie KM w SRC. W przeciwnym razie co pół roku miasto będzie bulić za analizy komunikacyjne firmie badającej te sprawy. PANIE PREZDENCIE – zastanówcie się towarzyszu co robicie.
W pełni zgadzam się z Karin. Dowód na jej rację – odkąd zmienił się Prezes PKS przedisebiorstwo to ma się tylko lepiej. Inwestują, otwierają nowe linie, przewożą w garnicach miasta, wypracowali zysk. Za poprzedniego Zarządu wszystko to było niemożliwe. I nie ma się co obrażać, że przy okazji ” wyciągnęli ” od miasta pieniądze za plac pod budowę obwodnicy, cóż – wolny rynek. A byc może dzięki temu nie powstał kolejny projekt Acapulco lub podobna kosztowna bzdura.
I jeszcze jedno: decyzje mają podjąć w marcu!? wg mojej opinii najdalej na początku kwietnia będziemy nadal rozpisywać się na ten temat
jak lubią to niech se wożą!
Ja uważam że PK powinno wprowadzić bilety ważne na godzinę od momentu skasowania,umożliwiło by to na jazdę autobysami z przesiadkami na jednym bilecie.Takie bilety są stosowane np. w Niemczech,napewno taka oferta zachęciła by większą liczbę pasażerów do korzystania z usług PK.
Dobry pomysł! Ja coś podobnego widziałem przemieszczając się po Rzymie. Tam mają bilety na godzinę, dobę, tydzień, miesiąc, pół roku i na cały rok. Ja stosowałem tygodniowy i mając jeden bilet przez tydzień przemieszczałem się róznymi autobusami, metrem i podmiejską kolejką bez ciągłego kasowania nowego biletu. Oczywiście w przeliczeniu najdroższe były bilety krótkoterminowe( godzinne i dobowe)ale im dłużej ważniejsze tym taniej to wychodziło. Podobnie stosuje się we wszystkich włoskich miastach
Mirku, to jeden z „innych pomysłów”, o których kiedyś pisałem. Będąc przy szczegółach, cenę takiego biletu godzinnego widziałbym na poziomie ok. 1,5 normalnego. Ograniczyłbym go np. do terenu miasta. Co do doświadczeń z biletami dziennymi, to w Londynie za 3Ł można jeździć cały dzień autobusami. Polecam piętrusa jako sposób zwiedzania miasta 🙂
Gdyby takie bilety weszły w życie,pasażerowie PK mogli by przemieszczać się kilka krotnie autobusami w ciągu godziny,no albo półtorej,co dało by możliwość załatwienia kilku spraw na mieście w cenie jednego biletu.Myślę że trzeba wyjść ludziom na rękę,a oni napewno się odwdzięczą,gdy będą zachęceni lepszą ofertą ze strony PK,tylko trzeba to jakoś wypromować,myślę że nawet duże autobusy stały by się rentowniejsze.Przydał by się jeszcze przystanek bliżej rynku,wkońcu to centrum,a przystanków”niet”
Dobrym miejscem na przystanki i blisko rynku jest plac ze św.Nepomucenem koło fontanny,jeden po jednej stronie,a drugi po drugiej.Obecnie przystanki są jeden na ul.Nowej,a drugi koło baszty,wygodniej było by gdyby były koło siebie.
A nie pisałem, że Jelczydła będą sprzedawać po 5 tys zł.
a kto wozi Prezesa PK? NA JAKIM WÓZKU WYBORCZYM POJEDZIE W TEJ KADENCJI, KTO TEN WÓZEK POPROWADZI, CZY TO PRAWDA,ŻE BEDZIE NA LIŚCIE DAWNYCH PRZECIWNIKÓW POLITYCZNYCH???????