Okres wyprzedaży trwa. Promocje sięgają nawet kilkadziesięciu procent. Kilka lat temu obniżona cena oznaczała produkty wadliwe lub przeterminowane. Klienci sięgali po nie z zakłopotaniem, bo znaczyło to zazwyczaj, że nie stać ich na produkt normalnej jakości. Ale zjawisko to uległo zmianie. Przeceny i wszelkiego rodzaju rabaty stały się sposobem na przyciągnięcie klienta, nawet najbardziej wybrednego. Markowe ubrania można kupić już za połowę ceny. Są to rzeczy pełnowartościowe, tyle, że z kończących się kolekcji.
Więcej czytaj w "Nowinach Raciborskich" nr 5 z 2006 roku
- reklama -
.jpg "Remont zabytkowego spichlerza chłopskiego w Raciborzu zakończony")
Takie sytuacje będą się powtarzać jeśli ludzie nie przestaną wzywać karetki do „sraczek”… od zachorowań jest lekaż rodzinny
pani życia i smierci na dyspozytorni….a oprócz tego ignorancja pseudo lekarzy z raciborza. proponuje wpisac na listę najbardziej bezdusznych lekarzy
Zrezygnowali z Kurzbauera – teraz już rodziny osób, które leżały na zamkniętej części wewnętrznego oddziału nie będą musiały dawać mu w łapę, żeby móc zobaczyć się z bliskimi. A stawka wynosiła w zależności od humoru nawet kilkaset zł. I to jego przypisywanie sobie operacji…
wypieprzyć ze szpitala tego dyletanta Krzyżeka!!!
Prawda jest taka, ze nawet karetka by jej nie pomogla, bo zmarla po operacji i to po kilku dniach. Wiec co tu mialo pogotowie do tego, skoro miala powiklania po operacji? Poza tym brzuch ja bolal pewnie juz od jakiegos czasu, wiec powinna byla nie lekcewazyc bolu
Według ciebie operacja sie udała,pacjent umarł?
Sytuacja z dzisiaj. W godzinach południowych, młody człowiek w parku zamkowym dostaje ataku padaczki. Wezwana karetka a raczej kierowca ma problemy z topografią miasta. Zamiast zjechać przy stacji paliw BP na kładkę (gdzie było najbliżej do chorego) to pojechał aż pod Straż Pożarną i zawracał. Po instrukcji, by przejechali przez kładkę samochodem (gdyż używają ją sporadycznie inne ciężkie pojazdy) personel postanowił, że dojdzie jednak nogami. Rozbawiona pomoc medyczna szła sobie spacerkiem …
… wesoło opowiadając sobie coś w temacie sexu. Mam pytanie do dyrekcji szpitala i kierwonictwa pogotowia: CZY TAK WYGLĄDA FACHOWA POMOC RACIBORSKIEGO POGOTOWIA?. Prędzej człowiek wykorkuje nim hrabiostwo wożące się karetką błyskawicznie zareaguje i przybędzie do potrzebującego w bezcennych minutach.
Proponuję każdemu zasiąść na jedną dobę na stanowisku dyspozytora. Oj szybko byście wiali, bo kasa za to marna, a odpowiedzialność i zamieszanie ogromne. A ludzie dzwonia z problemami „jaka apteka ma dyżur?”,”ojca boli serce od 5 dni”
Dzisiaj na pomoc kobiecie w sklepie Plus przy „odrostradzie” pogotowie przybyło błyskawicznie i to się chwali. Jednak był to całkiem inny personel medyczny (2 osoby) niż przy wczorajszym karygodnym incydencie.
Dodam, że wczoraj do wezwania udało się 4 ludzi (i jak się „spieszyli” to już wcześniej opisałem) a dzisiaj tylko 2 osoby i wszystko było wręcz wzorcowe.