Prezydent obiecuje, że następnym razem będzie lepiej

Prezydent Mirosław Lenk deklaruje, że wyciągnie służbowe konsekwencje w stosunku do konkretnych pracowników wydziału edukacji, kultury i sportu raciborskiego magistratu, którzy odpowiedzialni byli za nieodpowiednią organizację miejskiej zabawy sylwestrowej.

Przypomnijmy, że w ostatniej chwili miasto przeniosło noworoczną zabawę z Pl.Długosza do RCK – u. Wywołało to niezadowolenie raciborzan od lat bawiących się właśnie na Placu. Zawrzało również wśród naszych Czytelników – informacja, którą opublikowaliśmy 29 grudnia wywołała falę komentarzy.

- reklama -

Zgodnie z prawną interpretacją takie imprezy jak te sylwestrowe, odbywające się od lat na Pl.Długosza, są imprezami masowymi. Wymagają spełnienia szeregu warunków, m.in. na 30 dni przed ich zorganizowaniem konieczne jest uzyskanie pozytywnej opinii służb: policji, straży pożarnej, sanepidu… Wszystko to w celu odpowiedniego zabezpieczenia wydarzenia. – Z ogromną przykrością musiałem przenieść zabawę sylwestrową z Placu do Raciborskiego Centrum Kultury… – mówi prezydent Mirosław Lenk. – Nie miałem innego wyjścia. Właściwie do ostatniej chwili – po załatwieniu już wszystkich formalności, podpisaniu umów z zespołami, wykonaniu plakatów itd. – byłem przekonany, że wszystko jest zapięte na ostatni guzik. Nieprawidłowości wyszły na jaw dopiero w trakcie mojej rozmowy z komendantem policji.

Procedury mówią m.in. o tym, że na każde 300 bawiących się osób przypada 10 ochroniarzy. – W poprzednich latach 5 – osobowa grupa ochroniarzy miała zabezpieczać jedynie scenę. Pozostałą częścią miała zająć się policja i straż miejska. Komendant raciborskiej policji twierdzi, że nikt się do niego nie zwrócił o potrzebną opinię. W listopadzie 2003 roku co prawda otrzymał informację, jednak była ona w zasadzie skierowana do straży miejskiej, zaś policji tylko do wiadomości. Komendant nie odczytał tego jako prośby o opinię – mówi prezydent.

Mirosław Lenk uważa, że ponieważ jego poprzednicy nie zadbali o stosowne opinie konkretnych służb, nie zadbali tym samym o odpowiednie zabezpieczenie corocznych imprez i ich uczestników. – Po rozmowie z wydziałem edukacji, kultury i sportu okazało się, że zabawę potraktowano jak festyn, nie jak imprezę masową – tłumaczy Lenk. Co jednak istotne, jak twierdzi prezydent, już wcześniej do organizatorów docierały sygnały, że forma zabawy jest źle interpretowana. Były jednak bagatelizowane.

Prezydent deklaruje, że wyciągnie służbowe konsekwencje w stosunku do konkretnych pracowników wydziału edukacji, kultury i sportu raciborskiego magistratu, którzy odpowiedzialni byli za nieodpowiednią organizację zabawy. Nie chce mówić o konkretnych nazwiskach i podaje też, że owe „służbowe konsekwencje” to z pewnością nie zwolnienia z pracy.

– Nie mogłem wydać zgody na zorganizowanie imprezy, wiedząc, że nie jest odpowiednio zabezpieczona. Wolę tłumaczyć się z tego, dlaczego imprezy na Placu nie było, niż z tego, że ktoś przy jej okazji ucierpiał – tłumaczy prezydent.


Tymczasem sala RCK – u była prawie zupełnie pusta. Na krótką chwilę na imprezę „wpadły” trzy osoby. Tak czy owak miasto musiało opłacić zespół, ochroniarzy i pracowników domu kultury. A to kosztowało… ponad 20 tys.zł.


Prezydent obiecuje, że postara się odzyskać zaufanie zawiedzionych i na przyszłą zabawę sylwestrową wymyśli coś atrakcyjniejszego, bo „Racibórz na to zasługuje”.

/SaM/

- reklama -

54 KOMENTARZE

  1. Gang Marcela tego wieczoru grał na imprezie sylwestrowej w Braxtonie. Mieli chłopaki ubaw jak nigdy. Roman też zadowolony. Zapłacił 3 koła a grali dłużej za pieniążki miasta (3 X większe). Cieplutko żarłeczko, wódeczka itd. Żyć nie umierać ! A Pan zlenkany w swoim domku w Ocicach oglądał telewizorek popijająć kefirek który dostaw w gratisie od raciborskiego zakładu mleczarskiego !!!

  2. Panie LEnk, Pan ma jednak wydmuszki!! Winny RDK ?? Toż oni na miesiąc przed imprezą nie potrafią rozreklamować swojej imprezy, bo tacy jak Pan im odbierają pieniądze na funcjonowanie instytucji!! Tam potrzebna reorganizacja i zmiana budżetu, a nie obarczanie ich panskim błędem!! Wez Pan winę na siebie i zamknij Pan tą sprawę raz na zawsze jak mężczyzna, a nie dzieciak!! Za taką wtopę tylko i wyłącznie Pan powinien przeprosić, pochylić czoło przed miastem i.. zająć się działaniem!!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj