
Od południa na raciborskim rynku rozbrzmiewała średniowieczna muzyka, przygrywająca Drengom znad Górnej Odry, przerywana dżinglem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i rykiem motocykli.
Tu raciborzanie mogli przyjrzeć się pokazom walki Drengów znad Górnej Odry.
Kolejnych wrażeń dostarczyli motocykliści, którzy wspierali akcję Orkiestry, prezentując swoje maszyny i zapraszając na przejażdżkę.
Wśród hobbistów była pani Beata Piwowarczyk, na co dzień nauczycielka SP 15 i jej córeczka o wdzięcznym indiańskim imieniu Yunonah…
oraz……..
pani Alicja Bassa, pielęgniarka z przychodni Eskulap.
Po pracy oddajemy się swojej pasji – motocyklom – mówią panie, a teraz w niedzielne południe ze swoimi bliskimi i kolegami z klubu jesteśmy tu, gdzie możemy przyczynić się do zorganizowanej akcji na rzecz Orkiestry.
Wolontariuszka Julia rozdaje serduszka. Ma już kolejną puszkę, bo w Rudniku, Modzurowie i Szonowicach razem ze swoją koleżanką Kingą uzbierały tyle pieniędzy, że ciężkie pudełko zaczynało puszczać w szwach. Byłyśmy też na hali Rafako przy ul. Łąkowej – mówi Julia – i musimy pochwalić sportowców i kibiców: byli bardzo hojni.
Przed godz. 17 robi się troszkę pusto na ulicach. Wolontariusze mają przerwę na obiad – zadbali o nich sponsorzy akcji, a darczyńcy przenieśli się do Strzechy, gdzie Orkiestra gra do nocy.
O godzinie 20.00 w jednej chwili w całej Polsce rozpocznie się happening „Światełko do Nieba”. Również w Raciborzu, na Rynku, w stronę nieba wystrzelą światełka.
/BSp/