Gmina tłumaczy, że żłobek jest ZOZ-em i aby dostosować go do unijnych norm, musiałaby wydać ok. 1,5 mln zł. Nie stać ją na to, więc urzędnicy wpadli na pomysł, aby go zlikwidować i utworzyć w jego miejsce przedszkole z oddziałami żłobkowymi.Marek Kurpis naczelnik wydziału edukacji tłumaczy, że część maluchów przeniesiona zostanie do przedszkoli w okolicy, np. tego przy ul. Polnej czy ul. Słonecznej. Oddział najmłodszych zostać ma tam, gdzie jest obecnie.
Elżbieta Gładkowska, dyrektor żłobka nie ukrywa, że placówka cierpi na chroniczny brak miejsc. – Rodzice zapisują pociechy z różnym wyprzedzeniem. Bywa nawet, że kobiety przychodzą będąc jeszcze w ciąży… – wyjaśnia dyrektor. Placówka opiekuje się czterdziestką maluchów. Na liście rezerwowej oczekuje 80 osób. Czy po przekształceniach liczba żłobkowych miejsc wzrośnie, okaże się w praniu.
Rozwiązanie będzie precedensem na skalę Śląska.
/SaM/
Czytaj też Prezydent o żłobku.