Do napisania tego artykułu zdopingowały mnie liczne wypowiedzi mieszkańców, którzy zadają mi pytanie dlaczego basen nie może być tam gdzie zawsze był? Dodatkowo postawa Pana Prezydenta Mirosława Lenka, który póki co nie rozstrzygnął przetargu na sprzedaż terenów po byłych basenach przy ul. Bema. Do odgrzebania tematu zainspirowały mnie również rozmowy z naszymi samorządowcami i członkami zarządów organizacji pozarządowych – okazuje się bowiem, że wszystkich Raciborzan łączy jedna myśl…
Ostatnio temat stworzenia nowych terenów rekreacyjnych w mieście zaczął na nowo odżywać po krótkim czasie przerwy, jaki upłynął od ostatnich wyborów samorządowych. Nie bez kozery nawiązuję tu do wyborów, bo pomysł na rozwiązanie mieliśmy również my, skupieni wokół komitetu Oblicza. W ramach działań statutowych Stowarzyszenia Rozwoju i Promocji Ziemi Raciborskiej podjęliśmy temat „Rewitalizacji parku im. Miasta ROTH”. Plan ten był bardzo śmiały i zakładał stworzenie dużego kompleksu rekreacyjnego w centrum miasta wykorzystującego również teren przyległy do wspomnianego parku. Ostatnio temat ten odżył również w prasie.
Nie dla opozycji
W momencie kiedy stało się jasne, że jesteśmy opozycją w RM i to opozycją, z którą nie trzeba współpracować i nie należy się układać, stało się również jasne, że snucie jakichkolwiek planów na forum komisji czy sesji Rady Miasta jest bezprzedmiotowe. Jednak nie daliśmy za wygraną i postanowiliśmy „pociągnąć” temat działaniami społecznymi. Proponowany plan zakłada stworzenie jednego dużego kompleksu, w skład którego wchodzi co najmniej obecny park, teren basenów i fragment ul. Bema pomiędzy basenami a parkiem. Fragment ten docelowo na tym odcinku byłby wyłączony z ruchu i wszedł w granice kompleksu. Obecnie prowadzone są prace nad określeniem możliwości technicznych wykorzystania istniejących niecek basenowych do celów dla jakich zostały wybudowane.
Przywrócić baseny
Oczywiście przywrócenie funkcji basenu dla tego obiektu jest wyłącznie rozpatrzeniem pewnego wariantu zagospodarowania terenu, aczkolwiek wariantu wynikającego z naszych raciborskich potrzeb. Bardzo nam się spodobał pomysł stworzenia skype parku – to ciekawa propozycja dla tego miejsca. Obecny park byłby zagospodarowany w taki sposób aby był przyjemnym miejscem pełnym zieleni dostępnej dla każdego na wzór parków w krajach zachodnich. Park taki służy mieszkańcom. Zamiast tabliczek z napisem „Nie deptać trawników” są tabliczki „Zakaz wstępu z psem” (przepraszam właścicieli czworonogów, ale jest to warunek konieczny) gdyż tu i ówdzie widać ludzi z kocami rozłożonymi na trawie. Każdy metr kwadratowy jest wykorzystany w taki sposób, aby spełniał oczekiwania użytkownika. Wykorzystanie stawu jest tu też sprawą oczywistą.
Obiekt całoroczny
Pomysł zakłada oprócz funkcji parku stworzenie wielofunkcyjnego obiektu rekreacyjnego. Jednak powstały obiekt musiałby spełniać funkcję obiektu całorocznego, a bynajmniej 75% pojedynczych obiektów osadzonych na tym terenie powinno podlegać takiemu kryterium. W ten sposób wydane pieniądze mogą służyć powstaniu inwestycji zarabiającej na siebie przez cały rok, czego do końca nie można powiedzieć póki co o naszym basenie w Oborze. W tym ujęciu oczywiście można by mówić również o stworzeniu całorocznego basenu na wzór pobliskiego Bohumina jako inwestycji centralnej przy zagospodarowaniu terenu. Ważnym argumentem jaki podnoszą dzisiaj Raciborzanie jest rozdzielenie inwestycji wykonanej typowo dla użytku mieszkańców od obiektu, którego celem ma być zaspokojenie potrzeb czy to szkoły Mistrzostwa Sportowego, czy Wyższej Szkoły Zawodowej. Ten wariant trenujemy już dziś – mówią moi rozmówcy – i nie bardzo się sprawdza. Jednak chodziło by o stworzenie czegoś uniwersalnego, co było by dedykowane dla szerokiego odbiorcy jakim jest każdy mieszkaniec Raciborszczyzny. Równocześnie aby powstały obiekt zachęcił tych, którzy do naszego miasta przyjadą, do pozostania tu przez kilka dni. Myślenie w kontekście rozwoju turystyki jest konieczne, bo umożliwia dopływ pieniędzy z zewnątrz. Stworzenie pewnego lobby turystycznego w bliskim sąsiedztwie takich miast jak Rybnik, Żory, Wodzisław itd. ma sens wówczas jeśli myślimy o czymś kompleksowym tzn: nie kajaki, nie basen, ale stworzenie bazy, w której bierze udział cały teren Raciborza. Myśleć należy o stworzeniu terenu łączącego w jeden kompleks strukturalny zarówno atrakcyjne tereny do wypoczynku, jak i turystykę kajakową na Odrze, ciekawe trasy rowerowe, zamek, a wokół tego ciekawe imprezy przyciągające przybyszów spoza miasta.
Wszystko pięknie, ale skąd finansowanie? Oprócz pieniędzy z kasy miasta konieczne jest zdobycie dwóch zasadniczych źródeł finansowania, jakimi są pieniądze z funduszy unijnych (przy odpowiednio napisanym wniosku można uzyskać do 75% finansowania) oraz inwestor strategiczny. Na pieniądze z Unii mamy póki co chyba marne szanse jeśli mówimy o pieniądzach na rewitalizację miast (taki obiekt nadaje się do takiego sposobu finansowania pod warunkiem, że jest częścią Lokalnego Planu Rewitalizacji; niestety o tym nikt w Raciborzu nie pomyślał). Ale głowa do góry! Czas do opracowania takiego planu można wykorzystać na dogranie koncepcji, wykonanie dokumentacji i poszukiwanie inwestorów. Chyba, że ktoś poda mądrzejszy pomysł i znajdzie inny fundusz niż rewitalizacja i sprawę da się załatwić od razu.
Stowarzyszenie Rozwoju Ziemi Raciborskiej zwróciło się na piśmie do Prezydenta. Potrzeba teraz dużo dobrej woli i chęci do działania władz samorządowych. Obecny plan zmienił wcześniejsze przeznaczenie terenu pod basenami. Wg obecnych zapisów w planie teren ten jest przeznaczony pod zabudowę wielorodzinną. Dodatkowo teren basenów jest wystawiony na sprzedaż i jeśli transakcja dojdzie do skutku, to realizacja tych planów będzie bardzo utrudniona, a może nawet niemożliwa. Myślimy jednak, że pozbywanie się tego obszaru za niewiele ponad 100 zł/m2 nie koniecznie leży w interesie miasta i jego mieszkańców.
/Tekst zaczerpnięto z "Oblicz" nr 6-7 z 2007 r.
Roman Wałach – autor jest radnym Rady Miasta oraz prezesem Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Studziennej/
Ośrodek rekreacyjny w centrum miasta
- reklama -