Wtorek 17 lipca: Przyszpitalne przychodnie znowu przyjmują pacjentów

Okazuje się jednak, że nie wszyscy z porady mogą skorzystać. Już dziś swoją działalność wznowiły wszystkie przychodnie zamknięte w czasie strajku. Jednak nie każdy może na wizytę liczyć. – Z komitetem strajkowym udało nam się wynegocjować ponowne otwarcie przychodni, ale póki co przyjmowane będą tylko osoby po leczeniu szpitalnym oraz te, które były załatwiane ambulatoryjnie na Izbie Przyjęć – mówi Ryszard Rudnik dyrektor raciborskiej placówki. Kiedy wznowi się realizację planowanych przyjęć, nie wiadomo.

Dyrektor dodaje, że osób tych jest „bardzo dużo”, ale trudno mu oszacować nawet przybliżoną liczbę. – Jak wiele ich jest, będziemy mogli stwierdzić nie wcześniej niż za kilka dni. Dziś zgłosiło się mnóstwo pacjentów. Mamy co robić – wyjaśnia Rudnik. – Potrzebę otwarcia przychodni widzimy i my, widzą też strajkujący lekarze. Wielu chorych zwracało się do nas z pytaniami, bo nie wiedziało gdzie zwrócić się ze swoim problemem. Staramy się jak możemy, by złagodzić skutki strajku… – dodaje. Dyrektor twierdzi, że „protest w raciborskim szpitalu nie przebiega tak drastycznie jak w innych placówkach”. Ma również nadzieję, że uda mu się namówić lekarzy do dalszych kompromisów, w końcu „to nie strajk przeciwko dyrekcji, lekarze chcą rozwiązań systemowych”.

/SaM/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj