Tyle było szumu, że mundurki są zamachem na indywidualność każdego z uczniów, że ujednolicenie zabije w dziecku zestaw cech jego osobowości. Wrzesień się skończył – nie widać poległych. Trudno też dostrzec dziecko w stroju szkolnym.Przypadkowi uczniowie zapytani o mundurki odpowiadają, że owszem takie mają, ale poza szkołą noszą je w teczkach. Dlaczego? „Bo to obciach, nikt ich nie nosi na ulicy. W szkole trzeba, bo sprawdzają, a po lekcjach mundurek ląduje w teczce.”
Polskie dzieci nie powinny bać się mundurków. Na co dzień ubierają się w nie uczniowie dobrych angielskich szkół – opowiada studentka rodem z Raciborza, dorabiająca do czesnego, pracując w angielskich domach jako au pair. Myślę, że sztuka tkwi w doborze kolorystyki i dodatków do stroju. Marynarki nie mogą być poważne, bo małe dziecko wygląda w nich jak przytłoczone, natomiast gimnazjalistów nie możemy ubrać w pulowery, bo będą wzbudzać śmieszność.
Że mundurki mają sens już dawno się przekonały szkoły uczestniczące w międzynarodowych programach. Nauczyciele tych placówek żałują tylko, że rodziców naszych dzieci nie stać na zakup kilku kompletów mundurków, innych na lato, innych na zimę, na zajęcia sportowe i np. plastyczne.
Obowiązkowo jednolite schludne stroje mają nosić uczniowie podstawówek i gimnazjów. Tak zarządził poprzedni minister edukacji i taką decyzję utrzymał jego następca.
Mundurki jeszcze w czerwcu przed końcem roku szkolnego wybierali uczniowie, ich rodzice i nauczyciele. Wzięto miary i zamówiono uszycie strojów w firmach odzieżowych. Jednak nie wszystkie zakłady sprostały zamówieniom. W wielu raciborskich placówkach wrzesień był okresem przejściowym. W połowie października niektóre szkoły jeszcze czekają na zamówione komplety.
W Szkole Podstawowej nr 15 już od pierwszego tygodnia września uczniowie noszą bezrękawniki z wyhaftowaną z przodu tarczą szkoły. Mundurki mają jednolity krój, a jego wybór był decyzją rodziców, którzy uwzględnili także opinie uczniów. Dzieci, którym zdarzy się zapomnieć mundurka dostają strój zastępczy: koszulkę z nazwą szkoły.
W Szkole Podstawowej nr 4 w skład stroju wchodzą polarowe bluzy, które świetnie spiszą się w zimie. Na upalne dni maja i czerwca przewidziano jednolite niebieskie koszulki polo.
Rodzice uczniów Gimnazjum nr 5 wybrali model mundurka pod koniec poprzedniego roku szkolnego. Gimnazjaliści noszą granatowe polarowe kamizelki z logo szkoły. Podobnie uczniowie G1.
Na szkolne ubranie trzeba było wydać pieniądze z budżetu rodzinnego. Co na te wydatki rodzice? Mają nadzieję, że na koniec roku szkoły będą organizować kiermasze mundurków na wzór kiermaszów książek. Bo dzieci błyskawicznie rosną i taki mundurek wystarczy zaledwie na rok, chociaż wzięty na wyrost – komentują mamy.
Barbara Sput
Redakcja RPI czeka na Wasze zdjęcia w mundurkach
[email protected] z dopiskiem w temacie mundurek
Zróbmy pokaz mody mundurkowej.
Na zdj. mundurki prezentują uczniowie: SP15, SP4, G5, G1.
I co z tymi mundurkami?
- reklama -