Zakończyły się prace renowacyjne przy żołnierskiej mogile z 1918 r. znajdującej się na parafialnym cmentarzu w Kuźni Raciborskiej.
W tej sytuacji wypada przedstawić, jak doszło do odrestaurowania tego obiektu i jak prace te przebiegały.
Wszystko zaczęło się od kwesty, jaką w dniach 31 października oraz 1-2 listopada 2006 r. przeprowadzili członkowie kuźniańskiego koła TMZR wraz z kilkoma członkiniami miejskiego oddziału DFK. Trzydniowa zbiórka pieniężna przyniosła kwotę 2084, 36 zł oraz 5, 47 euro. Pieniądze zdeponowane zostały w banku, natomiast pierwsze prace postanowiono zacząć na wiosnę przyszłego roku.
W marcu 2007 r. Zarząd Koła podjął decyzję o zabezpieczeniu przed dalszym niszczeniem nagrobnych żeliwnych tablic z nazwiskami poległych żołnierzy. Rozpoczęły się także poszukiwania wykonawcy prac renowacyjnych. Zainteresowanie odrestaurowaniem nagrobka wyraziła firma kamieniarska z Rud. Nowy nagrobek wykonany byłby z jasnego granitu i dodatkowo wzmocniony płytami żelbetowymi. Cena, jaką usłyszeli członkowie Zarządu Koła, przyprawiła o zawrót głowy: 6700 złotych, a takich pieniędzy towarzystwo przecież nie posiadało. Zaczęto snuć pomysły nad znalezieniem sponsorów. Zanim jednak takowe poszukiwania się rozpoczęły, organizacja postanowiła zasięgnąć porady fachowców, czyli zwrócić się z prośbą o pomoc do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach. Podczas rozmowy telefonicznej przewodnicząca Zarządu – Halina Wyjadłowska uzyskała informację, że 19 lipca do Kuźni przyjedzie st. inspektor Irena Kontny, która sama oceni stan zachowania mogiły i doradzi, jakie kroki należy podjąć, aby taki nagrobek zacząć restaurować.
I. Kontny była bardzo zaskoczona sporą ilością i w miarę dobrym zachowaniem starych poniemieckich nagrobków, znajdujących się na kuźniańskiej nekropolii. Mówiąc zaś o żołnierskiej mogile z 1918 r. wyraziła zdanie, że nagrobek nie może zostać wykonany z granitu. Odnawiając jakikolwiek obiekt zawsze należy zachować wierność oryginału i w tym przypadku pomnik powinien być wykonany z betonu. Wykonawcą natomiast może być zwykła firma budowlana. W tej sytuacji niezwłocznie rozpoczęły się próby znalezienia zakładu lub osoby, która podjęłaby się tego trudnego zadania. Nie poszło jednak łatwo. Właściciele firm budowlanych w Kuźni zmuszeni byli odmawiać towarzystwu ze względu na zakontraktowane terminy innych zleconych prac.
Mimo wszystko, członkowie zarządu nie próżnowali. W połowie sierpnia postanowiono oddać do renowacji żeliwne tablice. Prace nieodpłatnie wykonane zostały w Zespole Odlewni „Rafamet” S. A. pod kierownictwem Głównego Mechanika zakładu – inż. Waldemara Napiórkowskiego. Płyty zostały oczyszczone, wypiaskowane i pokryte warstwą farby podkładowej. W zakres prac wchodziło także przymocowanie do dwóch tablic krzyży oraz przytwierdzenie metalowych prętów, które zostaną później wmurowane w betonowy cokolik.
Wreszcie na początku września udało się znaleźć wykonawcę. Zadania podjął się Alfred Zaremba – Kuźnianin – od kilku lat zajmujący się podobnymi pracami na miejscowym cmentarzu. Natychmiast w Urzędzie Miejskim w Kuźni zostało złożone pismo w celu albo wyrażenia zgody na renowację obiektu, albo przesłaniu projektu restauracji do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach. Decyzja została wydana po kilku dniach przez pracowników kuźniańskiego urzędu. Remont można było rozpocząć. W celu umożliwienia wykonawcy jak najszybszego zaczęcia prac, Zarząd Koła wraz z Jackiem Wyjadłowskim usunął betonową i popękaną górną płytę z mogiły.
Pod koniec września A. Zaremba rozpoczyna remont. Obiekt zostaje wypoziomowany, uzupełnione zostają ubytki w bocznych płytach. Po tych czynnościach, robota zatrzymuje się na blisko dwa tygodnie. Powodem jest brak ziemi bądź też piasku, który wypełnić ma wewnętrzną część grobu. O to musi postarać się zarząd towarzystwa. W połowie października Marcin Gałuszka-Biernacki oraz Bartosz Kozina wyrównują środkową część mogiły przywożąc 18 taczek piasku. Kilka dni później na swoje miejsce powracają odnowione nagrobne tablice, a zaraz potem na miejscu wylana zostaje nowa betonowa płyta. Renowacja zostaje ukończona.
Teraz kuźniańskie koło TMZR może z czystym sumieniem przystąpić do drugiej kwesty.
/Cancer/