I znów zakwitną kasztany

Już 5 maja egzamin maturalny. Obok maturzystów z ostatniego rocznika przed komisją egzaminacyjną staną absolwenci z poprzednich lat, chcący poprawić wynik egzaminu.

Prawie co piąta osoba przystępująca do tegorocznego egzaminu dojrzałości w II Liceum Ogólnokształcącym w Raciborzu nie będzie uczniem ostatniej klasy, ale absolwentem chcącym poprawić wynik, uzyskany na egzaminie zdawanym rok lub dwa lata wcześniej. Takich ambitnych przybywa z roku na rok, bo po kolejnej maturze do "poprawkowiczów" dochodzą nowe roczniki.

- reklama -

A zdawać można przez pięć kolejnych lat. I wtedy, gdy za pierwszym razem się oblało, i wtedy gdy chce się poprawić wynik, by dostać się na wymarzony kierunek studiów lub go zmienić.

Wśród poprawiających są też tacy, którzy uzyskali 80 proc. możliwych do zdobycia punktów i będą pisać jeszcze raz, bo chcą mieć maksymalną punktację.

Aleksandra z raciborskiego liceum skończyła edukację w szkole średniej w zeszłym roku. Zdawała na medycynę, ale się nie dostała, zabrakło jej dosłownie kilka punktów. Poszła do pracy w ogóle niezwiązanej z wymarzonym zawodem lekarza, ale za to dobrze płatnej – to ważne, bo jak zaznacza – odłoży pieniądze na studia – i mało absorbującej – to też istotne, bo w wolnym czasie ciągle się uczy. Medycyna to marzenie, z którego łatwo się nie rezygnuje – mówi. Oczywiście zamierza poprawić wynik z matury i ponownie złożyć dokumenty na Uniwersytet Medyczny w Łodzi.

Nowa matura zastąpiła tradycyjne egzaminy wstępne do szkół wyższych. Teraz im więcej maturalnych punktów, tym większe szanse na indeks. Powtórny egzamin jest rozwiązaniem dla tych, którzy nie dostali się na wymarzone studia albo zostali studentami zaocznymi i muszą płacić za naukę, bo na dzienne zabrakło im kilka punktów.

Na drugi egzamin zgłaszają się także ci, którzy zostali przyjęci na jakiś kierunek, ale chcą studiować jednocześnie drugi. Dzisiaj jeden dyplom to za mało – mówią ambitnie.

Również chęć zmiany uczelni lub kierunku studiów jest przyczyną podjęcia decyzji o ponownym zdawaniu matury.

Tomek długo nie wiedział, co chce studiować. Złożył papiery na uczelni technicznej. Teraz czuje, że to zły wybór i chce radykalnie zmienić profil studiów. Z tego powodu na świadectwie maturalnym musi mieć oceny z innych przedmiotów dodatkowych. Powinien je zdać na poziomie rozszerzonym i to dobrze.

Jego kolega z równoległej klasy studiuje we Wrocławiu, a chciałby studiować w Krakowie, gdzie nie dostał się w zeszłym roku ze względu na wysoki próg. Uważa, że nie musi się specjalnie przygotowywać, bo program jego studiów znacznie wykracza poza poziom liceum, a Kraków nęci, no i jego dziewczyna tam czeka… . Z Wrocławia do Krakowa przez Racibórz jest strasznie daleko – mówi. Zastanawia się nad powtórką z matury, więc w swoim macierzystym liceum zadeklarował chęć powtórnego zdawania egzaminu maturalnego.

Zdarza się, że mimo wcześniej złożonej deklaracji (na początku lutego), część nie przychodzi na majowy egzamin. W II liceum to około 30 % – mówi zastępca dyrektora II LO w Raciborzu Marek Ryś. Nic nie mobilizuje deklarujących chęć ponownego pisania matury do pojawienia się na egzaminie.

Poprawiający piszą razem z ostatnim rocznikiem w swoich dawnych szkołach. Czy to problem dla szkoły? Wicedyrektor Ryś mówi, że do zadań szkoły należy przygotowanie dodatkowych miejsc na sali i oddelegowanie nauczycieli do komisji. Koszty ponosi Okręgowa Komisja Egzaminacyjna, która przygotowuje więcej arkuszy, a drukowanie i sprawdzanie prac też kosztuje. Skierowanie dodatkowych nauczycieli do komisji, powoduje, że trzeba się nagimnastykować, żeby zabezpieczyć zastępstwa w młodszych klasach.

W tym roku w Zespole Szkół Ekonomicznych deklaracje o powtórnym zdawaniu egzaminu złożyło 18 osób, to w stosunku do wszystkich zdających, blisko 260, jest niewielu. Regina Gacka, zastępca dyrektora, ma nadzieję, że wzorem lat ubiegłych wszyscy zgłoszeni stawią się na egzaminach. Rzadko zdarza się, żeby z grupy zdających po raz wtóry, ktoś nie przyszedł, w zeszłym roku nieobecna była tylko jedna osoba – zaznacza wicedyrektor.

 

Już za tydzień, 5 maja, młodzi ludzie przystąpią do egzaminu maturalnego: pierwszego w życiu ważnego egzaminu państwowego lub kolejnego, powtarzanego.

Barbara Sput

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj