W poniedziałek, 1 września w Budziskach odbyła się uroczystość z okazji 85. rocznicy istnienia szkoły.
Rocznicowe obchody zostały połączone z inauguracją nowego roku szkolnego, który to po raz pierwszy miał miejsce w placówce prowadzonej nie przez gminę, ale przez Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Budziska.
Akademię otworzyła kilkuletnia Dominika Mroncz, recytując wiersz, którego adresatami było szerokie grono przybyłych na tę wyjątkową uroczystość gości. A wśród nich znaleźli się m. in.: poseł Henryk Siedlaczek, starosta raciborski Adam Hajduk, burmistrz Rita Serafin, przewodniczący Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej Manfred Wrona, wizytatorzy Delegatury Kuratorium Oświaty w Rybniku – Halina Sitnikow oraz Marzena Suchańska-Majorek, radni, sołtysi, księża parafii w Turzu – proboszcz Józef Ledwig, ks. Antoni Strzedulla, dyrektorzy gminnych placówek oświatowych, a także nauczyciele, rodzice i uczniowie.
Wśród tego zaszczytnego gremium były także osoby, które – podobnie jak dziś członkowie Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Budziska – kilka lat temu ubiegały się o utrzymanie wiejskich placówek oświatowych: dyrektor Społecznej Szkoły Podstawowej w Mechnicy – Elżbieta Dziuda, dyr Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Grodzisku – Małgorzata Polis, dyr Społecznej Szkoły Podstawowej w Gamowie – Danuta Cymerman, sekretarz tejże szkoły – Stefania Bińczyk oraz członkini gamowskiego zarządu parafialnego towarzystwa oświatowego – Stefania Pendziałek.
Szkoła Podstawowa w Budziskach, której otwarcie nastąpiło 17 listopada 1923 r. ma niezwykle ciekawą i bogatą historię. Jej dzieje zaprezentowali obecni uczniowie tej szkoły – Natalia Jezusek i Daniel Fros. Największy wkład w powstanie placówki wnieśli lokalni patrioci: Józef Leopold Wilk, Franciszek Tkocz, Alojzy Pazurek, Franciszek Grzesik, Józef Fros, sekretarz raciborskiego oddziału Związku Polaków w Niemczech – Leon Czogała oraz Bronisław Glaczer – szef Młodzieży Polsko-Katolickiej.
W latach 30. XX w. wzmógł się nacisk administracji niemieckiej na rodziców posyłających dzieci do szkoły mniejszościowej. Działania te doprowadziły do zamknięcia placówki już w 1933 r. Taki stan rzeczy istniał do 1945 r., kiedy to szkoła wznowiła swą oświatową działalność.
W budynku do dziś przechowywane są pamiątki z okresu międzywojennego: mapy, zdjęcia, niektóre szkolne dokumenty oraz przedmioty codziennego użytku. Od czasu zakończenia II wojny światowej, placówką kierowało sześciu dyrektorów: Józef Kuliński, Antoni Biliński, Zofia Bilińska, Reinhard Scharff, Henryk Pawłowski oraz Tadeusz Magdziak, który budziską instytucją zarządza do dziś.
Uroczystości 85-lecia szkoły uświetnił krótki program artystyczny w wykonaniu byłych i obecnych uczniów tej placówki. Przed publicznością wystąpiły: Joasia Kostka z letnią wersją piosenki "Ale to już było", Michaela Bretsznajder z utworem "Iść w stronę słońca" z repertuaru 2+1, Karolina Wojtoszek z piosenką "Ruchome piaski" zespołu Varius Manx oraz "Chcę zatrzymać ten czas" Kasi Kowalskiej, a także Kasia Pluta z kompozycją "Zawsze gdzieś czeka ktoś" Anny Jantar i "Nie ma jak pompa" Maryli Rodowicz.
– Dzisiejszy dzień zapisze się dużymi zgłoskami w historii Budzisk. Nasze starania o to, aby dzieci mogły się uczyć w tej szkole nie były osobistymi ambicjami zarządu stowarzyszenia, lecz wynikały z potrzeby zarówno rodziców jak i mieszkańców – powiedziała Irena Kowol, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Budziska. W swoim przemówieniu zwróciła uwagę na to, że od samego początku społeczeństwo wyraźnie opowiadało się za utrzymaniem szkoły i przedszkola we wsi. Tych głosów – jak dodała – nie można było lekceważyć. – Dziękujemy wszystkim, którzy od początku wspierali nasze działania. Szczególne wyrazy uznania kieruję w stronę Przewodniczącego Rady Miejskiej Manfreda Wrony oraz Tadeusza Korala, który od początku swej działalności zaangażował się w obronę naszej szkoły – zakończyła prezes Stowarzyszenia.
Głos zabrał również poseł Henryk Siedlaczek: – To, co zrobiliście – nie tylko swoją upartością, ale przede wszystkim przekonaniem, że robicie dobrze – zasługuje na niesamowity szacunek. Myślę, że taki dzień jak dziś zmusza nas do chwili refleksji, do zastanowienia się nie tylko nad samym sobą, ale także nad sensem istnienia własnego miejsca, skąd się wywodzimy, dokąd wracamy, często po latach nieobecności… I jako nauczycielowi historii, do głowy przyszła mi stara rzymska maksyma, która dzisiaj świetnie oddaje to, co tutaj ma miejsce: "Verba docent, Exempla trahunt" – "Słowa uczą, Przykłady pociągają". Z tą sentencją zostawiam Państwa u progu nowego roku szkolnego w Szkole Podstawowej w Budziskach.
Choć Zespół Szkolno-Przedszkolny od pewnego czasu znajduje się w rękach Stowarzyszenia, nadal będzie przedmiotem troski kuźniańskiej gminy – zapewniała w czasie uroczystości Rita Serafin. Gmina zabezpieczyła finansowe funkcjonowanie tej szkoły w postaci dotacji, która – jak zaznaczyła burmistrz – będzie systematycznie wypłacana.
O lekcji prawdziwej samorządności mówił z kolei przewodniczący M. Wrona. Podkreślił, że nie ma nic bardziej cennego w pracy samorządowej, jak inicjatywa społeczna oraz to, że można było tej lokalnej społeczności dopomóc. – Stowarzyszenie będące organizacją na rzecz swojej własnej wsi, tak doprawdy jest stowarzyszeniem na rzecz gminy – mówił, po czym dodał: – Za nami ponad roczny – nie ma co ukrywać – heroiczny bój. Był on stoczony po to, abyście mogli sami decydować, w jaki sposób i gdzie mają się rozwijać i pobierać naukę Wasze pociechy. M. Wrona wyraził ponadto nadzieję, że mimo wielkich wyzwań, jakie czekają niebawem członków Stowarzyszenia, wykażą się oni ogromną odpowiedzialnością i podołają mogącym pojawić się problemom.
Podczas uroczystości starosta A. Hajduk oraz wiceburmistrz Bogusław Wojtanowicz przekazali do szkolnej biblioteki kilka cennych publikacji związanych z historią i kulturą ziemi raciborskiej.
Ostatnim punktem akademii były występy najmłodszych uczniów budziskiej szkoły, podczas których ośmioro pierwszoklasistów odebrało z rąk dyrektora Magdziaka tytę, czyli róg obfitości.
/BaK/