Siatkarze AZS Rafako Racibórz wygrali z wiceliderem

W pełnym emocji, widowiskowym meczu VII kolejki II Ligi drużyna AZS Rafako pokonała PWSZ Karpaty Krosno 3:1 (21:25, 25:23, 25:20, 25:14). W sobotnim meczu świetnie funkcjonował raciborski blok, który wraz z upływem czasu był coraz "wyższy" dla siatkarzy z Krosna.

Pierwszy set rozpoczął się od wysokiego prowadzenia Karpat Krosno 5:1, trener Witold Galiński wykorzystał pierwszy czas, po przerwie szósty punkt zdobyli goście. W tym fragmencie gry raciborscy siatkarze mieli bardzo poważne problemy z dobrym przyjęciem zagrywki. Po kilku chwilach AZS Rafako zaczął odrabiać straty i na tablicy wyników pojawił się remis 7:7, a później po "asie" Karola Galińskiego 11:11. Gościom udało się odskoczyć na 14:11 po "asie" Tomasza Gadzały, a trener Witold Galiński poprosił o drugi czas. Doświadczeni siatkarze Karpat Krosno utrzymali przewagę do końca seta, chociaż przy stanie 18:16 trener gości Krzysztof Frączek wykorzystał czas po nieudanej akcji środkiem. W końcówce seta raciborscy siatkarze próbowali dzielnie walczyć do końca, jednak dwie niewykorzystane kontry oraz błąd w ostatniej akcji zakończył seta 25:21.

- reklama -

 

W drugim secie początek był wyrównany. Gospodarze odskoczyli na 6:4 po dobrej akcji Aleksandra Galińskiego, który skończył "drugą piłkę"; trener gości momentalnie poprosił o czas. Po chwili Krosno prowadziło 7:6 i tym razem o przerwę poprosił Witold Galiński. Pomimo dobrej gry całego zespołu i bardzo skutecznej Karola Galińskiego, który kończył "wszystko" cały czas prowadzenie utrzymywała drużyna przyjezdna. Przy stanie 18:15 dla gości Witold Galiński poprosił o drugi czas. Chwilę później raciborskim siatkarzom udało się zniwelować przewagę gości do jednego punktu. Po dobrym ataku ze środka Rafał Stanienda zdobył 20 punkt dla AZS-u Rafako. O drugi czas poprosił trener Krzysztof Frączek. Końcówka drugiego seta należała już do siatkarzy AZS-u Rafako, którzy doszli gości na 23:23 a później dwie kolejne akcje po dobrej zagrywce zakończyli efektownymi blokami. Bartosz Kawka środkowy bloku Rafako raz dołączył do Marcina Gonsiora i raz do Krystiana Lipca skutecznie zamykając możliwość ataku po przekątnej.

 

Trzeci set rozpoczął się od problemów z przyjęciem i prowadzenia gości 4:1. Trener Witold Galiński zdecydował się na wykorzystanie pierwszego czasu. Po przerwie siatkarze gospodarzy poprawili przyjęcie, ale zablokowany w ataku został Marcin Gonsior. Od stanu 1:5 raciborska drużyna zaczęła stopniową pogoń za wynikiem. Bardzo konsekwentna gra przyniosła oczekiwany rezultat i po dobrej zagrywce Karola Galińskiego skuteczny blok ustawili Marcin Gonsior i Rafał Stanienda wyrównując wynik na 19:19. Końcówka seta należała zdecydowanie do drużyny AZS-u Rafako, która zdobyła ostatnie pięć punktów z rzędu. Po raz drugi w tym meczu świetnie na bloku zagrał Bartosz Kawka, który najpierw zapunktował z Marcinem Gonsiorem a później z Krystianem Lipcem skończyli trzeciego seta.  

 

 

Czwarta paria ułożyła się idealnie dla drużyny gospodarzy. Po dobrym bloku Aleksandra Galińskiego przy stanie 5:2 o czas poprosił trener gości. Chwilę później raciborska drużyna prowadziła 7:3, a po podwójnej zmianie (w drużynie AZS-u Rafako na boisko weszli Mariusz Jajus i Mateusz Władarz) raciborscy siatkarze podwyższyli prowadzenie do stanu 9:3. Trener Krzysztof Frączek wykorzystał drugi czas. Zmiany w drużynie gości nie zmieniły obrazu gry. Set był cały czas pod kontrolą raciborskich siatkarzy, którzy ostatecznie "znokautowali" słabnących przeciwników, a w samej końcówce bezradny trener drużyny z Krosna w przysiadzie przy linii bocznej w milczeniu obserwował porażkę swojej drużyny. Tradycyjnie dla tego spotkania ostatnią piłkę meczu raciborscy siatkarze zdobyli po świetnym bloku wygrywając seta do 14!

AZS Rafako Racibórz: Krystian Lipiec, Aleksander Galiński, Karol Galiński, Bartosz Kawka, Marcin Gonsior, Rafał Stanienda, Grzegorz Granda – libero oraz Mariusz Jajus, Mateusz Władarz, Artur Szmidtka, Paweł Cieślar, Mikołaj Siedlok.
I trener Witold Galiński, II trener Bartosz Frątczak.

PWSZ Karpaty Krosno: Jonasz Biegun, Jakub Habel, Tomasz Gadzała, Robert Książkiewicz, Łukasz Skrzypek, Rafał Gosik, Mirosław Wilk – libero oraz Jakub Heimroth, Piotr Babiarz, Andrzej Jaszczuk, Jan Włodarczyk, Paweł Janas.
I trener Krzysztof Frączek, II trener Janusz Eustachiewicz

W pozostałych meczach siódmej kolejki – niespodzianka ! Czarni Radom ulegli "u siebie" Błękitnym Ropczyce 2:3 (25:23, 25:23, 16:25, 22:25, 17:19), Fart Kielce pewnie pokonał Hejnał Kęty 3:0 (25:20, 25:20, 25:19), a TS Volley Rybnik przegrał nieoczekiwanie ze wzmocnioną Resovią II Rzeszów 0:3 (22:25, 18:25, 23:25).

Kolejny mecz siatkarze AZS Rafako Racibórz zagrają w sobotę 22 listopada w Krakowie z drużyną KU AZS Politechnika Krakowska, a przed własną publicznością wystąpią 6 grudnia w sobotę. W meczu, który rozpocznie się o godz. 17.00 w Rudniku zagrają z Hejnałem Kęty. 

 

Tabela grupy 4 II ligi piłki siatkowej mężczyzn
1. KS Fart Kielce                                       6   17   18:5
2. RCS Czarni Radom                             6   15    17:5
3. PWSZ Karpaty Krosno                        6   12    14:7
4. AZS Rafako Racibórz                          7   10    12:14
5. TS Volley Rybnik                                  6    9      9:12
6. KS Błękitni Ropczyce                          6    8      11:13
7. KU AZS Politechnika Krakowska     6    5       8:14
8. TS Hejnał Kęty                                     6    4       7:15
9. AKS Resovia II Rzeszów                    7   4       7:18

 

/Piela/
 

 

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj